1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o przemówieniu Angeli Merkel: "polityczny testament"

22 listopada 2018

Czwartkowe (22.11.2018) wydania niemieckich dzienników komentują przemówienie kanclerz Merkel podczas debaty budżetowej w Bundestagu. Niemal każdy z komentatorów dopatrzył się w nim czegoś innego.

https://p.dw.com/p/38gsc
Angela Merkel przemawia w Bundestagu (21.11.2018)
Angela Merkel przemawia w Bundestagu (21.11.2018)Zdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Kappeler

Jak zauważa "Die Welt" z Berlina:

"Chcemy ponownie wszędzie na świecie grać w pierwszej lidze, z takim hasłem Angela Merkel wystąpiła podczas debaty budżetowej w Bundestagu. Jednak licznik, wskazujący na rekordowe wydatki wynoszące ponad 350 mld euro, pokazuje coś zupełnie innego. Niczym nie opanowaną konsumpcję, jak gdyby pieniądze na nią same spadały z nieba, a nie trzeba ich było najpierw stale pobierać od podatników. Zamiast starannie przemyślanej ofensywy inwestycyjnej, stanowiącej fundament przyszłego dobrobytu, rząd wielkiej koalicji zwiększa wydatki w budżecie poszczególnych resortów. Rzadko kiedy mieliśmy do czynienia z tak lekkomyślnym podejściem do przyszłości przez którykolwiek z rządów federalnych".

Zdaniem "Frankfurter Allgemeine Zeitung":

"Merkel mogłaby starannie rozważyć wady i zalety różnych rozwiązań, ale zamiast tego stanęła po stronie tych, którzy w wolności i praworządności (...) dostrzegają uniwersalny model praw człowieka. Jest to woda na młyn tych, którzy od zawsza podejrzewali ją, że jest niepoprawną poprawiaczką świata, a nie zwolenniczką tradycjonalistów i konserwatystów myślących w kategoriach państw narodowych. Zdanie, tak często cytowane przez kanclerz Merkel, właśnie dlatego stało się pierwszym artykułem naszej konstytucji, żeby państwo nie mogło ograniczać swobód i wolności obywatelskich stosując wobec nich przemoc opartą na monopolu władzy. Nikt wtedy nie podejrzewał, że pewnego razu może ono sprawić, iż w obliczu globalnych wyzwań takie państwo może się wydać bezradne. CDU długo jeszcze będzie się borykać z tym problemem".

"Rhein-Zeitung" z Koblencji pisze:

"Można się było spodziewać po Merkel, że skoncentruje się na tych obszarach działań politycznych, na których jej najbardziej zależy. Kwestią otwartą jest w tej chwili to, jak długo utrzyma się przy władzy, kiedy zrezygnuje z przewodniczenia CDU i zostanie tylko szefową rządu. Z Annegret Kramp-Karrenbauer jako nową szefową CDU obecna koalicja może zyskać na stabilności. Z drugiej strony nie wolno nam nie doceniać wahnięć, które mogą być wynikiem objęcia tego stanowiska przez Merza albo Spahna. Tym bardziej, że partyjne masy spodziewają się po nich polityki różniącej się od tej, którą uprawiała Merkel".

Dziennik "Badische Neueste Nachrichten" z Karlsruhe zwraca uwagę, że:

"Nawet jeśli w debacie budżetowej Angela Merkel nie przejawiała żadnych oznak zmęczenia sprawowaniem władzy, nie mówiąc o objawach rezygnacji, to jej przemówienie w niektórych miejscach przypominało jej ostatnią wolę polityczną. Jeśli roztoczyła tak szeroką panoramę, od końca pierwszej wojny począwszy, poprzez błędy okresu powojennego, drugą wojnę, powstanie ONZ i UE, a na światowym pakcie migracyjnym skończywszy i apelowała o pogłębienie współpracy międzynarodowej, to wszystko to miało wręcz charakter jej testamentu politycznego".