1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o mediach: nie drwić z poglądów konserwatywnych

30 grudnia 2023

Niemieccy komentatorzy z uwagą śledzą zmiany zachodzące w polskich mediach publicznych. Publicysta „Die Welt” apeluje, by nie pomijać poglądów wyborców PiS i ostrzega rząd przed powtórką błędu arogancji władzy.

https://p.dw.com/p/4aizA
Polens Parlament bestimmt Tusk zum künftigen Regierungschef
Zdjęcie: Michal Dyjuk/AP/dpa/picture alliance

„Media publiczne w Polsce przez długi czas uprawiały prawicową propagandę pod dyktando PiS. Nowy premier Donald Tusk chce to zmienić i podejmuje zdecydowane działania przeciwko pierwszym stacjom. Gdyby w przyszłości konserwatywne czy wiejskie poglądy stały się przedmiotem drwin, byłoby to poważnym błędem” – pisze Thomas Schmid w komentarzu opublikowanym w sobotę w portalu „Die Welt”.

„Łatwiej jest uszkodzić dom, niż go naprawić. Polska musi właśnie przejść przez to doświadczenie” – podkreślił komentator. Thomas Schmid opisuje w czarnych barwach politykę PiS wobec mediów publicznych po przejęciu władzy w 2015 r. Opanowanie mediów i przekształcenie ich w „kanały propagandowe” było jednym z elementów służących „demolowaniu polityczno-demokratycznego systemu” w Polsce. Telewizja Polska TVP szczuła na Donalda Tuska nazywając go „niemieckim agentem” – przypomniał dziennikarz „Die Welt”.

Twardy konfrontacyjny kurs

Po zmianie władzy, minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz zdecydował się na „twardy konfrontacyjny” kurs – ocenił Schmid. Jego zdaniem szybka i radykalna akcja rządu Tuska jest zrozumiała, gdyż PiS nie jest zainteresowany ani kompromisami, ani ustępstwami. Przyjęta przez nowe władze taktyka nie jest jednak pozbawiona ryzyka. W nowym obozie rządowym istnieje chęć odpłacenia PiS-owi pięknym za nadobne. Jednak postępując w ten sposób, partia Tuska powtórzyłaby błąd, który w 2015 r. kosztował ją utratę władzy. Byłby to przejaw „arogancji władzy” – ostrzegł komentator.

Schmid przypomniał rozmowy czołowych polityków PO nagrane w restauracji Sowa i przyjaciele. Nagrania pozwoliły społeczeństwu na wgląd w wewnętrzne życie ówczesnego rządu Tuska. Władze wdrażały modernizację kraju, utrzymywały dobre relacje z UE i Niemcami, nie miały jednak zrozumienia dla problemów ludzi, którzy nie należeli do beneficjentów przemian po 1989 r. Zdaniem „Die Welt”, rządy Tuska pogłębiły ekonomiczne i mentalne różnice między miastem a wsią, co pozwoliło PiS – dzięki polityce społecznej – przejąć władzę.

Nie wyśmiewać wyborców PiS

Donald Tusk musi obecnie próbować pozyskać część wyborców PiS, których blisko dziesięć lat temu potraktował szorstko. Musi poważnie potraktować głęboko zakorzeniony w Polsce sceptycyzm wobec zliberalizowanego Zachodu – pisze Schmid.

„Reforma mediów publicznych tylko wtedy skończy się sukcesem, gdy jej celem będzie coś więcej niż tylko triumf nad PiS. Wyważony program telewizyjny nie może zniesławiać czy wyśmiewać PiS. Musi pokazać, że w krainie pluralizmu opinii jest także miejsce dla wrażliwości elektoratu PiS” – pisze komentator „Die Welt”.

Tusk udowodnił, że był w stanie wrócić do władzy. Teraz potrzebne mu jest dobre wyczucie sytuacji – uważa Schmid. Jego zdaniem polski premier znajduje się w niezłej sytuacji. „Masowe protesty przeciwko nowemu rządowi, które PiS chciał wywołać, nie doszły do skutku. Większość społeczeństwa śledzi wydarzenia z ostrożnym zainteresowaniem” – pisze w konkluzji Thomas Schmid.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>