1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa niemiecka: Wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Aleksandra Jarecka7 czerwca 2013

W piątkowych wydaniach gazet (7.06) głównym tematem komentarzy jest wczorajszy wyrok z Karlsruhe dotyczący zrównania z małżeństwami w prawie podatkowym zarejestrowanych związków partnerskich.

https://p.dw.com/p/18lPM
Der Erste Senat des Bundesverfassungsgerichts, v.l. Gabriele Britz, Ferdinand Kirchhof (Vorsitz) und Reinhard Gaier, verkündet am 19.02.2013 in Karlsruhe (Baden-Württemberg) im Bundesverfassungsgericht sein Urteil über das Adoptionsrecht in homosexuellen Lebenspartnerschaften. Laut dem Urteil hat das Gericht Beschränkungen beim Adoptionsrecht homosexueller Lebenspartner für verfassungswidrig erklärt. Das bisherige Verbot der sogenannten Sukzessivadoption verstoße gegen das Recht auf Gleichbehandlung. Foto: Uli Deck/dpa
Zdjęcie: picture alliance / dpa

Süddeutsche Zeitung z Monachium pisze:

„Kiedy we Francji lecą kamienie, w Niemczech zapadają wyroki, które nie są przeciwko homoseksualistom, tylko z myślą o nich. Orzeczeniem po orzeczeniu Karlsruhe wzmacnia prawa gejów i lesbijek; orzeczeniem po orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny zrównuje związki partnerskie tej samej płci z małżeństwami; orzeczeniem po orzeczeniu sędziowie uświadamiają państwu, że również pary tej samej płci są wspólnotami ponoszącymi odpowiedzialność. Orzeczeniem po orzeczeniu sędziowie wyprzedzają państwo i pozwalają sobie na coś, na co ono się nie odważyło. Trybunał Konstytucyjny jest jak pionier, który kształtuje ducha czasu, wzmacnia w społeczeństwie poczucie akceptacji dla innych orientacji seksualnych”.

Gazeta Die Welt komentuje:

„Orzeczenie nie jest żadną niespodzianką i tak jest dobrze. Ostatecznie pary tej samej płci mają takie same obowiązki jak małżeństwa. Jeśli jeden z partnerów zostanie bez pracy, lub wymagać będzie opieki, drugi partner musi się o niego zatroszczyć. Wraz ze wspólnym rozliczeniem podatkowym państwo dostrzega te daleko idące zobowiązania. CDU oraz CSU zamiast plątać się w pytaniach co do małżeństw o innej orientacji seksualnej, powinny były uświadomić swoim wyborcom, że zagrożenie dla konwencjonalnych związków małżeńskich nie wynika ze strony par tej samej płci, ale bardziej ze strony samozwańczych modernizatorów w społeczeństwie, dla których wspólne rozliczenie podatkowe jest przestarzałe. Wraz ze zrównaniem w prawie podatkowym zarejestrowanych związków partnerskich, zwolennicy wspólnego rozliczenia podatkowego mają ich po swojej stronie.”

Natomiast Mittelbayerische Zeitung z Regensburga uważa:

„Orzeczeniem o zrównaniu podatkowym zarejstrowanych związków tej samej płci Trybunał Konstytucyjny zrobił znowu polityczny krok, przed którym czarno-żółty rząd długo się wzbraniał. Nie bez powodu. Rząd federalny musiał tylko wygodnie usiąść i odczekać, aż sędziowie wykonają za niego pracę, która w szeregach koalicji byłaby przedmiotem sporów. Nie da się ukryć, że jest to przykład specyficznego pojmowania pracy rządowej, ale też nadzwyczaj sprytna strategia umożliwiająca zachowanie twarzy, szczególnie w roku wyborów powszechnych”.

Lübecker Nachrichten są zdania, że:

„Homosksualizm jest w społeczeństwie niemieckim tak dalece akceptowany, że nie ma powodu dla którego zarejestrowane związki partnerskie nie miałyby być zrównane w prawie podatkowym z małżeństwami. Przeciwnicy tej regulacji nigdy nie mogli w sposób rzeczowy uzasadnić, dlaczego małżeństwa miałyby skorzystać na dyskryminacji par tej samej płci. Unia CDU/CSU zmuszona na krótko przed wyborami do podjęcia ustawy, którą sama odrzuca, wmanewrowała się w nieszczęśliwe położenie. Co nie świadczy o suwerenności. Natomiast Zieloni muszą sobie zadać pytanie, dlaczego cieszą się z rozszerzenia wspólnego rozliczenia podatkowego na pary tej samej płci, mimo, że odrzucają ten przywilej podatkowy”.

„Im prostsza jest argumentacja, tym trudniej jest części unii CDU/CSUsię z nią zaaranżować . Opóźnia ona proces, który w dużej części społeczeństwa jest od dawna rzeczywistością” - pisze Märkische Oderzeitung:

„Bo Niemcy są kolorowe i wolne, tolerancyjne społeczeństwo jest wartością samą w sobie. Szkoda tylko, że Trybunał Konstytucyjny zmuszony jest raz po raz zwracać rządowi uwagę na podstawowe prawa obywatelskie. W sytuacji, kiedy parlament paraliżują dogmatycy oraz osoby obawiające się zmian, sędziowie są ważni jako korektywa”.

Alexandra Jarecka

red. odp.: Elżbieta Stasik