1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Poparcie Bundestagu dla EFSF

26 października 2011

Bundestag udzielił poparcia nowemu, "dźwigniowemu" modelowi funduszu EFSF. 503 posłów głosowało "za", 89 - "przeciw", 4 wstrzymało się od głosu. Ten wynik wzmacnia pozycję Angeli Merkel na brukselskim szczycie.

https://p.dw.com/p/12zcw
Expose Angeli Merkel było dramatycznym apelemZdjęcie: dapd

Debatę w Bundestagu nt. funduszu ratunkowego dla euro i głosowanie nad nim poprzedziło exposé szefowej rządu. Kanclerz Merkel rozpoczęła oświadczenie dramatycznym apelem do posłów do Bundestagu, by przejęli odpowiedzialność za ratunek euro. Europa znajduje się w najtrudniejszej sytuacji od czasu zakończenia II wojny światowej - powiedziała szefowa rządu. "Fiasko euro będzie fiaskiem Europy". I nie będzie sprawą tak oczywistą, jak obecnie, podkreśliła kanclerz, że w Europie przez dalsze 60 lat będzie panował pokój. W obliczu takiej sytuacji także inne kraje europejskie, kraje grupy państw G20 i banki muszą przejąć obowiązek ustabilizowania europejskiej waluty - zaznaczyła Angela Merkel.

Wniosek o poszerzenia funduszu EFSF, który miałby zadziałać jako "dźwignia" - jest sygnałem ważnym na arenie międzynarodowej. "Jest to przesłanie wychodzące poza kwestie finansowo-polityczne, które świadczy o tym, że Niemcy, niezależnie od swej partyjnej przynależności, chcą chronić dzieło europejskiego zjednoczenia i stoją za nim murem" - zapewniała Angela Merkel w exposé, które było na żywo transmitowane m.in. przez stacje BBC i CNN.

Poparcie ponad partyjnymi podziałami

Szefowa niemieckiego rządu zaznaczyła, że dzięki poparciu wniosku przez deputowanych do Bundestagu, nie tylko z klubów tworzących koalicję rządową, lecz także przez część opozycji, jej pozycja na brukselskim szczycie będzie mocna.

Angela Merkel otwarcie przyznała, że Niemcy muszą liczyć się z tym, że model "dźwigni" niesie w sobie większe ryzyko, gdyż państwo będzie musiało udzielać poręczeń. "Nie możemy tego wykluczyć". Jedno jest jednak pewne, że udział Niemiec nie przekroczy 211 mld euro, i że przestrzegane będą unijne traktaty. Z tego względu Europejski Bank Centralny nie będzie finansowo wprzęgnięty w "dźwigniowy" model EFSF na ogólną sumę 440 mld euro.

Sam fundusz EFSF musi być zdolny, aby zapobiec "greckiej chorobie" także w innych krajach UE po umożeniu cześci greckich długów. Angela Merkel wezwała też banki, by zwiększyły swój udział w akcji ratunkowej, umarzając większe sumy greckiego długu, aby kraj ten mógł wreszcie stanąć na nogi.

Dyscyplina wymagana od wszystkich

Kanclerz zaapelowała jednocześnie do krajów eurogrupy i do pozostałych państw członkowskich UE oraz do grupy państw G-20 o przejęcie większej odpowiedzialności. Europa będzie znów stabilną Wspólnotą, jeśli zaradzi polityce zadłużania budżetów. "Warunkiem udzielenia ochrony ze strony Unii jest, by każdy kraj najpierw odrobił swoje zadania domowe i udowodnił swoją solidność dodatkowymi zabiegami reformatorskimi" - powiedziała Merkel nie wyszczególniając, o jakie państwa chodzi. Kraje UE kanclerz Niemiec wezwała jednocześnie do tego, by były gotowe do modyfikacji unijnych traktatów w ograniczonym zakresie. "Cały świat się zmienia, czyli Europa też musi być gotowa do zmian".

Obecny kryzys postrzega ona jako szansę, by traktaty zmienić tak, by w przyszłości poprzez sankcje można było zapobiegać łamaniu zasad paktu stabilizacji i rozwoju.

Nie tylko Europa jest zadłużona

Pod adresem Wielkiej Brytanii Angela Merkel skierowała wyraźne ostrzeżenie przed podejmowaniem prób rozłamu w UE. „Kto stosuje politykę blokady, ten ryzykuje, że 17 państw eurogrupy samodzielnie pójdzie swoją drogą. Nie chciałabym tego, nie uważam, żeby było to rozsądne, ale jeżeli będzie taka konieczność, trzeba będzie rozpatrzyć także taką ewentualność” - powiedziała.

Bez ogródek Angela Merkel zwróciła się także do państw grupy G-20, której szczyt odbyć się ma w nadchodzącym tygodniu w Cannes. Zbyt wysokie zadłużenie to nie tylko problem krajów europejskich, lecz także na przykład Stanów Zjednoczonych czy Japonii, zaznaczyła.

"Kryzys powstał w dużym stopniu przez zbyt mało regulacji" - podkreśliła Angela Merkel nawiązując do oporów ze strony USA czy Wielkiej Brytanii wobec dalszych posunięć. Z tego względu kraje G-20 muszą być gotowe do regulacji funduszy hedgingowych, likwidacji rajów podatkowych czy opodatkowania transakcji finansowych. Kanclerz odrzuciła wszelką krytykę wobec niemieckich nadwyżek eksportowych. Nie do przyjęcia jest, by karano kraje dbające o swoją konkurencyjność. Problemem eurostrefy jest to, że zbyt wiele krajów to właśnie zaniedbało- powiedziała Angela Merkel.

rtr, dpa / Małgorzata Matzke

red.odp.:Barbara Coellen