1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polsko-niemieckie wyzwania A.D. 2009

Róża Romaniec, Deutsche Welle Berlin2 stycznia 2009

Najgłębsza w historii Niemiec recesja, wybory do Bundestagu oraz szereg historycznych jubileuszów - te wydarzenia rzutować będą na stosunki polsko-niemieckie w nowym roku - twierdzą polscy i niemieccy eksperci.

https://p.dw.com/p/GQfy
Zdjęcie: DW

U progu rozpoczynającego się roku przeważają w Niemczech pesymistyczne nastroje. W najnowszych badaniach opinii publicznej tylko 34 procent ankietowanych optymistycznie patrzy w przyszłość - to o jedną trzecią mniej, niż rok wcześniej. Większość jest "sceptyczna" lub "obawia się" tego, co przyniesie najbliższy rok. Ekonomiści zapowiadają dla Niemiec 2-4 procentową recesję - być może największą w powojennej historii Niemiec.

Takie prognozy nie wróżą dobrze. Kryzys wpłynie z pewnością również na polsko-niemieckie stosunki gospodarcze. Ambasador RP w Niemczech, Marek Prawda, podkreśla, że polska strona ma świadomość i zrozumienie dla trudnej sytuacji, w jakie znajdą się wkrótce Niemcy.

- "Trudno mówić o przyszłym roku abstrahując od kryzysu finansowego i gospodarczego i myślę, że trzeba się z tym liczyć, że w drugim kwartale przyszłego roku dojdzie do masowych zwolnień w Niemczech, kiedy się pokażą problemy społeczne i one wpłyną na politykę. Musimy to brać pod uwagę, bo to zawsze wpływa na politykę zagraniczną" - uważa polski dyplomata.

Polska dyplomacja jest więc świadoma, że Niemcy w najbliższym okresie będą się koncentrowali głównie na własnych problemach.


Rok historycznych jubileuszy

Ambasador RP Marek Prawda
Ambasador Marek Prawda podkreśla potrzebę tworzenia poczucia wspólnoty w UEZdjęcie: AP

Turbulencje gospodarcze o historycznym wymiarze są w nadchodzącym w 2009 sporym wyzwaniem, gdyż jest to również rok jubileuszy - a więc rok dyskusji i bilansów. Kalendarz na nowy rok, również ten polsko-niemiecki, zdominują bowiem rocznice: 20 lat upadku muru berlińskiego, 70 lat wybuchu drugiej wojny światowej oraz 60 lat powstania RFN. Dla obydwu stron będzie to zarówno okazją do bilansu jak i dialogu.

Niemiecki politolog Fundacji Nauka i Polityka w Berlinie, Kai Olaf Lang zaznacza, że nie będzie to "romantyczno-idylliczny dialog", jednak stosunki bilateralne ocenia jako wystarczająco stabilne, by "ten rok mógł być obchodzony z należytą godnością i by nie musiało automatycznie dojść do zakłóceń".

Polska strona szczególną uwagę przywiązuje do formy obchodów nadchodzących jubileuszy. Ambasador Marek Prawda uważa, że nie powinno być ani w Niemczech, ani w Polsce "nawiązania do tradycji obchodów narodowo-heroicznych", lecz że w obydwu krajach należy podjąć wysiłki przypomnienia całego procesu. - "Nie chodzi tu o wyścig pamięci, lecz o to, czy będzie nas stać na wydobycie poczucia wspólnoty, które było ważne w latach 80-tych i które doprowadziło do zjednoczenia dwóch pękniętych części kontynentu. Z tego trzeba wydobyć jakąś wartość dla spójności UE. To poczucie jest bardzo potrzebne i nie powinniśmy zaprzepaścić takiej okazji"- mówi Marek Prawda.


Niszczony symbol

Angela Merkel i Donald Tusk w Gdańsku (czerwiec 2008)
Angela Merkel i Donald Tusk w Gdańsku (czerwiec 2008)Zdjęcie: AP

Podobnego zdania jest dyrektor Polskiego Centrum Badań Historycznych w Berlinie prof. Robert Traba, o którym historyk mówi jako o "laboratorium obserwacji". Traba krytykuje jednak wewnątrzpolityczne dyskusje w Polsce na temat obalenia systemu. Okres między listopadem 1988 a czerwcem 1989 roku, czyli "preludium wielkiego przełomu" jest zdaniem polskiego historyka "epoką, o którą wyprzedzaliśmy Europę". - "Stało się tak, że ta epoka się rozmazała w opisie zjawisk historycznych, a my do tej pory nie umiemy o tym opowiedzieć Europie i niweczymy szansę. "Okrągły stół" jest w Niemczech symbolem, który Polska dała Niemcom i Europie, a w Polsce jest czasem określany "Targowicą". Szkoda, że sami niszczymy to, co mamy Europie do przekazania" - twierdzi Traba.

W Niemczech obchody upadku komunizmu rozpoczną się już na wiosnę, a swoje apogeum osiągną w listopadzie, w rocznicę upadku muru berlińskiego. To wydarzenie będzie głównie świętowane jako preludium zjednoczenia Niemiec. W ramach obchodów upadku muru będą przypominane także wydarzenia, które go poprzedzały. Oprócz tego jubileuszu okazją do bilateralnych spotkań i dyskusji będzie również siedemdziesiąta rocznica wybuchu drugiej wojny światowej. Uroczyste obchody będą miały miejsce w Gdańsku.

Wspólne sprawy

Oprócz dyskusji wokół historii na agendzie polsko-niemieckich tematów będą również sprawy europejskie jak rozpoczęcie dyskusji nad kolejnym budżetem UE oraz kształtowanie polityki wschodniej.

Eksperci podkreślają, że wymiar wschodni polityki zagranicznej Unii jest dobrym polem do współpracy dla obydwu krajów. Kai Olaf Lang z Fundacji Nauka i Polityka w Berlinie zaznacza, że poglądy Polski i Niemiec odnośnie Rosji nadal się różnią, ale zauważa, że w ostatnim czasie widoczny jest jakby pewien "pragmatyczny kompromis" między grupą krajów, które jak Polska "tradycyjnie są sceptyczne wobec Rosji" a Niemcami i pozostałymi krajami UE. - "Po kryzysie w Gruzji powstał taki konsensus, że UE nie chce karać Rosji i wydaje się, że grupa tych sceptycznych krajów zaakceptowała to i nie zablokowała wznowienia rozmów z Rosją o nowej umowie. W zamian dostała poparcie dla wzmocnienia współpracy ze wschodnimi sąsiadami. To między innymi dlatego Niemcy popierają polski pomysł na partnerstwo wschodnie" - mówi Lang.

Cornelius Ochmann
Cornelius Ochmann pozytywnie ocenia nowy polski pragmatyzm w stosunku do RosjiZdjęcie: Bertelsmann Stiftung

Cornelius Ochmann z Fundacji Bertelsmanna w Berlinie podkreśla, że Niemcom i Europie podoba się nowy polski pragmatyzm, ale zauważa, że "na razie mamy partnerstwo wschodnie, ale ono musi zostać wypełnione. Wyzwaniem będzie przy tym pytanie, jak rozwijać to partnerstwo i równocześnie prowadzić negocjacje z Rosją nad nową umową z Unią". Zdaniem Ochmanna należy to robić tak, by nie doprowadzić do konfliktu.

Niemiecka dyplomacja nie chce narażać nadszarpniętych w ubiegłym roku stosunków własnych i Unii z Rosją na kolejne turbulencje. Zdaniem członka komisji Bundestagu ds. europejskich Angeliki Schwall-Düren (SPD), konieczne jest, by Polska i Niemcy zintensyfikowały współpracę i koordynowały działania w celu kształtowaniu polityki wschodniej: - "Jest ważne, byśmy wspólnie dążyli do tego, by w sprawach polityki zagranicznej mówić w Europie jednym głosem. Polsko-niemiecki konsensus jest tutaj nierzadko kluczowy. Na razie pozostaje to wyzwaniem na przyszłość, bo o wielu zasadniczych kwestiach jeszcze nie zdecydowaliśmy, np. o stosunku do naszych wschodnich sąsiadów. Unia Europejska powinna przy tym uwzględnić rozwój stosunków z Rosją" - postuluje deputowana.


Kompromis w sprawie bałtyckiej rury?

W lipcu 2009 roku ma się rozpocząć budowa niemiecko-rosyjskiego gazociągu bałtyckiego. Kai Olaf Lang jest przekonany, że pomimo protestów m.in. w krajach skandynawskich projekt powstanie. Lang spodziewa się, że polska strona wprawdzie nadal będzie przeciwna projektowi, jednak jeżeli dojdzie on do skutku, to Warszawa "wykaże się pragmatyzmem i przyłączy się do projektu". Zdaniem niemieckiego politologa między Warszawą a Berlinem istnieje w tej sprawie kompromis: - "Wygląda on tak, że Niemcy poprą różne formy solidarności energetycznej w UE. Tak więc Niemcy będą mieli gazociąg północny, a Polska za to dostanie większe gwarancje w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego".

Mówiąc o prognozach dla stosunków bilateralnych oraz dla polityki zagranicznej na rok 2009 nie sposób zapomnieć o zmianach w USA. 20 stycznia urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych obejmie Barack Obama. Od niego Berlin oczekuje również nowych sygnałów pod adresem Rosji. W tym kontekście wielu obserwatorów w Niemczech traktuje m.in. ostateczną decyzję odnośnie planów instalacji na terenie Polski i Czech tarczy antyrakietowej jako nadal otwartą.