1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polityk FDP: Konieczny sprawiedliwy podział uchodźców w UE

15 lutego 2023

Współrządząca w Niemczech liberalna FDP chce ograniczyć swobodę osiedlania się ukraińskich uchodźców – powiedział dziennikowi „Die Welt” Stephan Thomae, sekretarz klubu poselskiego FDP w Bundestagu.

https://p.dw.com/p/4NVe7
Uchodźcy z Ukrainy na dworcu w Berlinie
Uchodźcy z Ukrainy na dworcu w Berlinie Zdjęcie: Hannibal Hanschke/Getty Images

Współrządząca w Niemczech liberalna FDP rozważa ograniczenie swobody osiedlania się ukraińskich uchodźców. „Niemcy przyjęły około miliona Ukraińców, podczas gdy Francja tylko sto tysięcy” – powiedział dziennikowi „Die Welt” Stephan Thomae, sekretarz klubu poselskiego FDP w Bundestagu.

„Jeśli w dalszym ciągu tak wiele osób z Ukrainy będzie uciekać do Europy, bardzo trudno będzie utrzymać (zasadę) wolnego wyboru miejsca zamieszkania” – stwierdził Thomae. Na dłuższą metę Niemcy nie będą w stanie samodzielnie poradzić sobie z takim napływem. Możliwości gmin osiągnęły już limit – tłumaczył polityk FDP. „Najwyższym priorytetem musi być w końcu postęp w zakresie pilnie potrzebnej reformy wspólnego europejskiego systemu azylowego. Bo tylko w ten sposób można osiągnąć sprawiedliwy podział uchodźców w Unii Europejskiej. Ruchy uchodźców z Ukrainy jasno pokazują, że nasz obecny system nie działa” – czytamy w wywiadzie dla „Die Welt”.

Powroty do Polski i innych krajów

Thomae chce ponadto, by więcej nielegalnie wjeżdżających migrantów starających się o azyl wracało do innych krajów: „Musimy ograniczyć przekraczanie granic z krajów sąsiadujących z Niemcami” – podkreślił. Jednak – jak stwierdził – odsyłanie nielegalnych imigrantów do Austrii, Czech, Polski lub Szwajcarii następuje zbyt wolno. „To musi się zmienić” – zaznaczył polityk FDP. Większą rolę na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej musi też – jego zdaniem – odgrywać Frontex.

Stephan Thomae
Stephan ThomaeZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

Thomae odniósł się także do uwagi, że imigranci wolą Niemcy jako kraj docelowy. „Wielu migrantów ma zupełnie błędne wyobrażenia o tym, co ich tutaj czeka. (…) Ci, którzy szukają lepszego życia w Niemczech, powinni zgłosić się do nas normalnymi kanałami, zamiast wybierać niebezpieczne drogi ucieczki” – powiedział. Dodał, że osoby bez perspektyw na pozostanie muszą wracać do krajów pochodzenia, a o pracę w Niemczech może ubiegać się każdy. „Jeśli ludzie chcą się przyczynić do sukcesu naszego społeczeństwa, to rozwijamy dla nich czerwony dywan. Nie będzie jednak imigracji do systemów socjalnych”.

Szczyt migracyjny

W czwartek, 16 lutego, w Berlinie odbędzie się szczyt migracyjny, zwołany przez minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser. Wezmą w nim udział m.in. przedstawiciele gmin, które muszą zapewnić imigrantom utrzymanie i zakwaterowanie. Z kolei deportacje leżą w gestii krajów związkowych. Jak stwierdził Thomae, bywa, że policja nie może odnaleźć osób, które mają być deportowane – jak w przypadku nożownika z Brokstedt (który pod koniec stycznia br. w pociągu do Hamburga zabił dwie nastoletnie osoby i siedem ranił - red.).

Powodem są – jego zdaniem – niepełne wpisy w Centralnym Rejestrze Cudzoziemców lub niewystarczająca wymiana informacji między urzędami. Dlatego minister sprawiedliwości Marco Buschmann (również z FDP) zainicjował poprawę wymiany informacji między organami ścigania a urzędami ds. cudzoziemców.

Trudny awans społeczny imigrantów w Niemczech