Polityk CDU: Polska z najsilniejszą armią konwencjonalną
23 grudnia 2023„Musimy wzmocnić naszą zdolność do obrony” – powiedział były przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schaeuble w wywiadzie dla „Welt am Sonntag”. Jak zaznaczył, rosyjski atak na Ukrainę jest także atakiem na Europę, którego nie uda się odeprzeć za pomocą pokojowych demonstracji – ludzi ze świeczkami trzymających się za ręce.
Schaeuble uważa, młode pokolenie Niemców, w przeciwieństwie do Polaków, nie przyswoiło sobie poczucia zagrożenia i konieczności obrony kraju przez żołnierzy. „Polacy są w tej sprawie dużo dalej” – przyznał polityk CDU. Dlatego należy reaktywować Trójkąt Weimarski i nadać mu znacznie większe znaczenie niż dotychczas.
Zdaniem Schaeublego powołana w 1991 r. platforma luźnej współpracy Niemiec, Francji i Polski powinna obecnie zostać przekształcona w ścisłą kooperację Paryża, Berlina i Warszawy, także wojskową.
Apel o współpracę między siłami zbrojnymi
„Polska ma zdecydowanie najsilniejszą konwencjonalną armię. Paryż dysponuje bronią jądrową, a Berlin powinien wzmocnić swoją Bundeswehrę. Niemcy, jako ciągle jeszcze pod względem gospodarczym i finansowym najsilniejszy naród w Europie, powinny mieć ponad proporcjonalny udział w finansowaniu Force de frappe, aby Francja mogła rozciągnąć swój nuklearny parasol nad Europą” – wyjaśnił Schaeuble.
Francuski parasol ochronny dla całej Europy
Jego zdaniem świadomość znaczenia Europy jest obecna także we Francji. „Europa może odgrywać rolę w świecie tylko wtedy, gdy będzie działać wspólnie. Trójkąt Paryża, Berlina i Warszawy będzie funkcjonować – z własnego dobrze pojętego europejskiego interesu” – podkreślił Schaeuble.
Jak zaznaczył, bardziej realistycznym pomysłem jest wykorzystanie francuskiego potencjału atomowego do ochrony Europy, niż tworzenie przez Europę własnej broni atomowej. W przypadku wycofania się USA, Europa znalazłaby się bez atomowego potencjału odstraszania, co byłoby najgorszym scenariuszem.
Były szef Bundestagu uważa, że idealnym rozwiązaniem byłoby stworzenie europejskiej instytucji decydującej o użyciu broni atomowej, lecz obecnie jest to pomysł utopijny. Dlatego na razie państwa europejskie, a szczególnie Niemcy powinny zapewnić finansowanie francuskich sił nuklearnych, aby Paryż mógł skutecznie i wiarygodnie użyć ich do obrony Europy.
Czy Niemcy powinny mieć swoją broń atomową?
Markus Kaim z renomowanego niemieckiego think tanku Fundacja Nauka i Polityka (SWP) zastanawia się na łamach tygodnika „Der Spiegel” nad inną opcją – stworzeniem przez Niemcy własnej broni atomowej, porównywalnej z potencjałem francuskim lub brytyjskim. „Oznaczałoby to zerwanie z tradycją niemieckiej polityki zagranicznej” – przyznaje analityk.
Ze względu na rezygnację z cywilnego wykorzystania energii atomowej, realizacja tego projektu trwałaby długo, jednak agresywna polityka Putina mogłaby zasadniczo wpłynąć na dyskusję w Niemczech.
Kaim stawia pytanie, czy w takiej sytuacji Berlin byłby gotowy do objęcia gwarancjami nuklearnymi krajów Europy Środkowej i Wschodniej. „Byłaby to oferta, która z pewnością zrobiłaby wrażenie na partnerach w Warszawie, Tallinie czy Bukareszcie, tak jak stałe rozlokowanie niemieckiej brygady na Litwie” – czytamy w „Spieglu”. Wyciągnięte wnioski mogą być szokujące, ale geopolityczne zmiany wymagają nowych odpowiedzi niemieckiej polityki – konkluduje Kaim.