1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Politycy o antysemickich atakach: „Nie do przyjęcia”

15 maja 2021

Komisarz rządu Niemiec ds. integracji, Widmann-Mauz, ostro skrytykowała antysemickie ataki w kilku miastach. Powiedziała, że sprawcy muszą zostać potraktowani z całą surowością.

https://p.dw.com/p/3tR41
Antyizraelskie demonstracje 11 maja w Monachium
Antyizraelskie demonstracje 11 maja w MonachiumZdjęcie: Sachelle Babbar/ZUMA Wire/picture alliance

Eskalacja przemocy na Bliskim Wschodzie sprawia, że wielu ludzi wychodzi na ulice także w Niemczech. Po atakach na synagogi w kilku miastach coraz więcej niemieckich polityków je krytykuje i solidaryzuje się z Izraelem.

Zdaniem Annette Widmann-Mauz, pełnomocnik rządu Niemiec ds. integracji: „Nienawiść, podżeganie i przemoc wobec Żydów, żydowskich symboli i instytucji są absolutnie niedopuszczalne i nigdy nie mogą zostać usprawiedliwione”. „Prawo do demonstracji i wolność słowa kończą się tam, gdzie zaczyna się nienawiść do Żydów” - powiedziała polityk CDU w wywiadzie dla „Rheinische Post” z Düsseldorfu.

Ścigać sprawców z „całą surowością państwa prawa”

„Do krytyki polityki państwa nie może dochodzić przed instytucjami religijnymi, takimi jak synagogi czy domy kultury” - ostrzegła minister. Organy ścigania muszą teraz „szybko zidentyfikować sprawców i podjąć przeciwko nim działania z całą konsekwencją i surowością państwa prawa”.  Poprzez swoją ustawę o zwalczaniu prawicowego ekstremizmu i przestępstw z nienawiści rząd federalny „postawił sprawę jasno”: „Każdy, kto szerzy antysemityzm i nienawiść do Żydów, musi liczyć się z surowymi karami” - powiedziała Widmann-Mauz. „Nikt nie może kwestionować prawa Izraela do istnienia, Żydzi muszą czuć się bezpiecznie w Niemczech”. 

Lambrecht: „Zająć jasne stanowisko”

Federalna minister sprawiedliwości Christine Lambrecht zaapelowała do niemieckiego społeczeństwa, by stanęło po stronie Izraela. „Wszyscy jesteśmy zobowiązani do zajęcia jasnego stanowiska, gdy Żydzi są atakowani - czy to w sieci, czy w życiu realnym” - powiedziała polityk SPD gazetom grupy medialnej Funke. „Stoimy zdecydowanie po stronie Izraela i wyrażamy naszą pełną solidarność”. Podczas wieczornego nabożeństwa żydowskiego w piątek 14 maja w Berlinie Lambrecht i inni politycy wyrazili solidarność z Izraelem i społecznością żydowską w Niemczech.

Wiceprzewodniczący frakcji SPD za bardziej zdecydowanym działaniem

Również wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej SPD Dirk Wiese potępił wszystkie antysemickie ataki z ostatnich dni i wezwał do podjęcia ostrzejszych działań przeciwko stowarzyszeniom, które je wspierają. „Należy zdecydowanie potępić te ataki na żydowskie synagogi i palenie flag Izraela w naszym kraju. To pokazuje nam w godny pożałowania sposób, jak wszechobecny jest nadal antysemityzm” - powiedział Wiese gazecie „Rheinische Post”.„Podżeganie do obelg, przykładowo wobec Żydów, musi teraz niezwłocznie zostać uznane za przestępstwo” - zażądał dalej Wiese.

Ambasador Izraela: „głęboko niepokojące incydenty”

Ambasador Izraela w Berlinie Jeremy Issacharoff powiedział gazetom grupy medialnej Funke, że ostatnie antysemickie incydenty w Niemczech są „głęboko niepokojące”. „Jestem jednak podbudowany zdecydowanymi deklaracjami wsparcia i solidarności z Izraelem i społecznością żydowską, złożonymi przez czołowych niemieckich polityków” - dodał ambasador. „Wierzę, że większa część niemieckiego społeczeństwa również rozumie, że obecny konflikt został zainicjowany przez organizację terrorystyczną Hamas i nie ma nic wspólnego z ich żydowskimi współobywatelami w Niemczech" - powiedział Issacharoff.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Spodziewane ponowne demonstracje

W związku z eskalacją konfliktu między Izraelem a palestyńskim Hamasem w ostatnich dniach w kilku niemieckich miastach doszło do antysemickich i antyizraelskich demonstracji. W sobotę różne ugrupowania palestyńskie planują wyjść na ulice w Berlinie, Kolonii i innych miastach. W wielu miejscach tłem jest Dzień Nakby (katastrofy), w którym Palestyńczycy upamiętniają wypędzenie i ucieczkę setek tysięcy Arabów w trakcie tworzenia państwa izraelskiego w 1948 roku.

Policja w Berlinie zapowiedziała konsekwentne działania w przypadku palenia izraelskich flag lub ponownego eksponowania zakazanych symboli. Miasto Frankfurt w krótkim czasie zakazało propalestyńskiego wiecu, który miał się odbyć w sobotę w centrum miasta. Powodem były obawy o bezpieczeństwo publiczne, poinformował szef ochrony miasta.

(ARD/jar)