Polacy, współczujemy Wam
11 kwietnia 2010„Europa okrywa się kirem” - pisze prasa europejska, w tym niemiecka rozpisuje się na temat tej niewiarygodnej katastrofy - Katynia II, dramatu, który rozegrał się na oczach oczekujących na zgoła inne wydarzenia dziennikarzy, polityków i rodzin ofiar mordu sprzed 70 laty. Artykuły, portrety prasowe ofiar, wypowiedzi, czasami przejmująco zatytułowane, jak na przykład „Lecha Kaczyńskiego droga do Katynia”. Te tragiczne, sobotnie wydarzenia i gesty niemieckich władz nie pozostają bez komentarza internautów. Portale prasowe pełne są ich komentarzy.
Polacy - współczujemy Wam
Większość z nich zawiera słowa i otuchy i łączenia się w bólu z Polakami. „To nie tylko zginął jeden ważny człowiek, ale wielu innych razem z nim i tym wielki hołd! Ich śmierć przeżywam razem z Polakami."- pisze niemiecki internauta o nicku Siwol. Inna internautka (nick balkania) dodaje: „Śmierć polskiej delegacji i polskiego prezydenta to wielka tragedia, i z tego powodu wyrazy najgłębszego współczucia. Również dla prezydenta Kaczyńskiego, chociaż w jego życiorysie było wiele nieprzyjaznych Niemcom komentarzy. Jego eurosceptycyzm – pamiętamy jego długotrwałe veto wobec Traktatu Lizbońskiego, poglądy na homoseksualizm i karę śmierci - wyjątkowo krytyczne. Ten komentarz natychmiast ripostuje inny niemiecki internauta, pseudo Pupsi s.a.v: „W godzinie śmierci prezydenta Kaczyńskiego nie interesują mnie jego poglądy polityczne, wyrazy współczucia rodzinie i polskiemu narodowi“.
Nie brak też takich, którzy wykorzystując anonimowość w sieci stawiają pierwsze, śmiałe, hipotezy o winnych katastrofy lub dokładają własnych, naocznych relacji o tym, jak Polacy przeżywają żałobę. Internauta Talbot napisał: „Jestem w tej chwili w Gdańsku. Kiedy wczoraj ogłoszono wiadomość o katastrofie nie widziałem w całym mieście przerażenie lub gestów uwielbienia dla prezydenta. Wręcz przeciwnie: wszyscy krzyczeli: Ej, słyszałeś, Kaczka jest martwa! Tutaj wszystko dzieje się jak zwykle. Jak się rozmawia z ludźmi to można mówić o szoku i przerażeniu, ale w trzecim, czwartym zdaniu dają do zrozumienia „wprawdzie stało się fatalnie, ale w zasadzie jeden problem mniej.” I to uczucie jest wszędzie tam, gdzie władza jest daleko Jedyne co się rzuca w oczy to fakt, że ludzie nie wiedzą, co zrobić z wolnym czasem - wszystko jest pozamykane. Wczoraj w mieście nie było śladu żałoby, a o 16.00 kino było pełne.”
Prezydent bardzo chciał do Katynia
Śledząc komentarze internautów można nabrać przekonania, że przez wczorajszy koszmar świat, w tym coraz młodsze pokolenie dowiaduje się o tragedii z 1940 roku, a śmierć prezydenta Kaczyńskiego nosi stygmaty tamtego cierpienia. Jeden z internautów napisał nawet:
„Szkoda, kiedy tak popularny polityk, ginie w wypadku. Szkoda, gdy piłkarz drużyny narodowej popełnia samobójstwo, aby zwrócić uwagę na problemy swojego kraju.(…) W podobnym tonie pisze internauta o pseudonimie schachtmeister:
„To niewiarygodne jakimi samolotami latają polscy oficjele! TU-154 to już emeryt. Samoloty tego typu mają ok.- 40 lat! Smutna jest okazja, z jakiej prezydent Polski tak bardzo chciał być w Katyniu. Ta masakra sprzed 70 laty całe wieki przypisywana była Wehrmachtowi (chociaż ta formacja też popełniła wystarczająco dużo zbrodni w tym czasie), i dopiero Michaił Gorbaczow wyjawił prawdę. ”
Ciekawe, obrzydliwie ciekawe...
Jedno jest pewne, na poszukiwanie winnych i oskarżenia będzie jeszcze czas. Media powinny skupić się na uroczystościach żałobnych, nie zaś snuć spiskową teorię dziejów. I to wydają się też rozumieć internauci. Flintstone napisał: „Przypuszczenia i teorie mają w tej chwili tyle wartość, ile te media, które już w kilka minut po katastrofie lotniczej dokładnie mówią o przyczynach. W tym samolocie znajdowała się czarna skrzynka rejestrująca treść rozmów w cokpicie. Ciekawe, obrzydliwie ciekawe...
Agnieszka Rycicka
red.odp.: Małgorzata Matzke