1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pokemon Go: gracze wpadli w sam środek demonstracji Pegidy

Opr. Monika Margraf20 lipca 2016

To nie był przypadek: fani Pokemon Go przybyli w poniedziałkowy wieczór na Odeonsplatz w Monachium, by łapać Pegimony.

https://p.dw.com/p/1JSPw
Deutschland Mann spielt Pokemon Go auf Smartphone
Pokemon GoZdjęcie: picture-alliance/dpa/A. Warnecke

„Po dwóch miesiącach letniego snu rasistowskie Pegimony wypełzły znów ze swoich jam, by włóczyć się po naszym mieście. (…) Nie możemy pozostawić tego bez odpowiedzi” – nawoływali na profilu wydarzenia na Facebooku lewicowi studenci z grupy Love, Beats & HappyBass. Odzew? W poniedziałek o 19.00 na Odeonsplatz w Monachium pojawiła się grupa graczy ze smartfonami. Wcześniej właśnie tutaj swoją demonstrację przeciw przyjmowaniu muzułmańskich imigrantów zarejestrowała Pegida-Monachium.

Jak donoszą m.in. „Bild” i radio Bayerischer Rundfunk, gracze weszli ze smartfonami między demonstrujących zwolenników i działaczy Pegidy – organizatorzy wydarzenia obiecali nagrodzić „najlepsze zdjęcia pokemonów na tle Pegimonów”.

Dla niektórych graczy była to tylko zabawa, ale dla części - okazja do pokazania swoich poglądów. - Szczerze mówiąc, jestem w niezłym szoku. Choć przyszedłem tu tylko po to, by pograć, cieszę się, że jestem. Chętnie przyjdę jeszcze raz – nawet jeśli nie będzie gry – mówił rozgłośni Bayerischer Rundfunk jeden z uczestników. - Jesteśmy przeciw nienawiści, za zabawą - mówiła z kolei para uczestników wydarzenia.

Oprócz bawiących się graczy przeciw Pegidzie demonstrowali też działacze antify. Wykrzykiwali antafaszystkowskie hasła, między nimi a policją doszło do starć, jedna z lewicowych działaczek została ranna. Policja wylegitymowała 59 osób, zatrzymała 10 – podają lokalne media.

Nie ma dokładnych danych dotyczących uczestników demonstracji Pegidy i kontrmanifestacji. Oddział Pegidy w Monachium jest, co prawda, jednym z najbardziej prężnych, po Lipsku i Dreźnie. Jednak liczba uczestników wieców, które organizowane są regularnie, jak podkreślają obserwatorzy, spada. W zeszłym roku prawicowe manifestacje zbierały nawet 20 tys. osób. Na poniedziałkowej pojawiło się ich ok. 120, a ok. 200 osób - na kontrdemonstracji.

Opr. Monika Margraf