1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Podniebny dramat

22 lutego 2010

Akcja strajkowa – zgodnie z zapowiedzią – rozpoczęła się o północy. W poniedziałek (22.02.) Lufthansa skreśla od 40 do 50 procent lotów i chce sądownie zmusić związek zawodowy Cockpit do przerwania strajku.

https://p.dw.com/p/M7t1
Strajk!Zdjęcie: AP

"Z 1800 lotów zrealizowanych będzie co najwyżej 1000", stwierdził rzecznik linii lotniczych. Kolej podstawia dodatkowe pociągi, partnerzy Lufthansy poszerzą ofertę lotów. Rzecznik podał, że na razie nie widać oznak zbliżenia w sporze.

Obie strony zarzucają sobie wzajemnie brak gotowości do ustępstw. Z chwilą ropoczęcia strajku zarząd Lufthansy zaostrzył ton. Rzecznik linii lotniczych stwierdził w radiu Deutschlandfunk, że "odpowiedzialność za wszelkie skutki, uderzające w pasażerów, w przyszłość linii lotniczych, i w gospodarkę w Niemczech ponoszą wyłącznie związki zawodowe". W miniony weekend nie doszło do przełomu w sporze, mimo, że minister komunikacji, Peter Ramsauer (CSU), włączył się jako mediator.

Najdłuższy strajk w historii Lufthansy

BdT Lufthansa Streik
Liczne loty odwołanoZdjęcie: AP

Związek zawodowy Cockpit (VC) wezwał 4000 pilotów do udziału w czterodniowym strajku. Jeśli potrwa on tak długo, to będzie to najdłuższy strajk pilotów w historii Lufthansy. "To najbardziej dramatyczna sytuacja w niemieckiej komunikacji lotniczej w jakiej się kiedykolwiek znaleźliśmy", stwierdził rzecznik Lufthansy w radiu Deutschlandfunk. Koncern godzi się wprawdzie udzielić gwarancji zatrudnienia do końca roku 2012, ale nie wyraża zgody na objęcie niemiecką umową zbiorową filii zagranicznych. Lecz właśnie takiej regulacji żądają związki. Obawiają się one stopniowej redukcji wysoko opłacanych pilotów Lufthansy i eksportu miejsc pracy.

Z kolei Lufthansa zarzuca związkowi zawodowemu, że nie okazuje on w najważniejszym punkcie rokowań gotowości do kompromisu.

Lufthansa mówi nie

Lufthansa / Flughafen München / Streik
Część samolotów nie wzbije się w nieboZdjęcie: AP

Linie lotnicze nie dostrzegają żadnego sygnału, wskazującego na gotowość związku Cockpit do rezygnacji z żądanian objęcia filii zagranicznych postanowieniami niemieckiej umowy zbiorowej. Dyrekcja Lufthansy dopatruje się w tym bezprawnej ingerencji w wolność przedsiębiorstwa. A to "nie podlega dyskusji", stwierdził rzecznik. Natomiast Cocpit przedstawił propozycję kompromisu w oświadczeniu dla prasy, z niedzieli (21.02.).

Związek zawodowy pilotów opowiada się za wstrzymaniem dyskusji na temat głównego punktu sporu do chwili wydania orzeczenia sądu w tej sprawie. Natomiast Lufthansa ze swej strony – do chwili wydania orzeczenia – miałaby się zobowiązać do rezygnacji z planów eksportu miejsc pracy. Jak dotąd linie lotnicze nie zareagowały na tę ofertę.

ag/Jan Kowalski

red. odp.: Małgorzata Matzke