1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Po "wyborach" na Białorusi

Jan Kowalski21 marca 2006
https://p.dw.com/p/BIHI
Zdjęcie: Bilderbox

…”Wybory prezydenckie na Białorusi to nie wybory, lecz farsa…” – stwierdza FRANKFURTER ALLGEMEINE ZEITUNG: …”Tym niemniej nie było to bezwartościowe przedstawienie: dla zachowania pozorów, dyktator Łukaszenka musiał dopuścić innych kandydatów. (…) Innym, pozytywnym skutkiem wyborów jest uwaga, z jaką Zachód zareagował na białoruskie stosunki…”

”Ocena Zachodu wyborów na Białorusi jest jednoznaczna: Rada Europy uznała zwycięstwo Łukaszenki za farsę, OBWE nie uznało wyborów ani za wolne, ani za uczciwe…” – zauważa NORDWEST-ZEITUNG: …”Tym niemniej międzynarodowa wspólnota państw musi zaakceptować ich wynik i nań zareagować…”

…”Za kilka dni powróci na Białorusi cmentarny spokój…” – podkreśla MITTELDEUTSCHE ZEITUNG: …”Protest Europy wobec wyborów pozostanie bez echa. Rozważania UE na temat dalszych zakazów wjazdu do Unii członków rządu w Mińsku odegrają co najwyżej rolę szpilki. Z wielu powodów: po euforii, jaka umożliwiła powrót do serca Europy wschodnich sąsiadów, zapanowała stagnacja. UE nie wie, jak winna traktować Białoruś i Ukrainę. Oba te państwa nadal zaliczane są po cichu do rosyjskiej strefy wpływów. A stając w obliczu wyboru: aktywny eksport demokracji czy dobre stosunki z Rosją – Moskwa ma nadal lepsze karty w ręku…”

…”UE musi wybrać: Albo własne interesy gospodarcze i wspólna odpowiedzialność za losy świata, na przykład w kwestii Iranu, albo poparcie dla młodej jeszcze demokracji, która chce uwolnić się od rosyjskiego uścisku…” – stwierdza KÖLNER STADT-ANZEIGER: …”UE, państwa członkowskie, a zwłaszcza Niemcy, dokonały już dawno wyboru: to Rosja pozostaje na kontynencie głównym partnerem – zarówno jako dostawca surowców, jak i gwarantka bezpieczeństwa. Dlatego raczej droga do demokratyzacji i praw człowieka w państwach postsowieckich prowadzić będzie w przyszłości tylko przez Moskwę. Warunkiem ku temu byłoby zejście z paraautorytarnego kursu prezydenta Wladimira Putina – lecz na to, jak dotąd, nic nie wskazuje…”

…”Problem „Łukaszenka” tylko w Moskwie znaleźć może rozwiązanie…” – wyrokuje ABENDZEITUNG z Monachium: …”Prezydent Putin nie lubi żadnych rewolucji, które zbliżałyby byłe republiki sowieckie go UE. Dlatego też popiera on Łukaszenkę gospodarczymi upominkami. Tym samym Putin ponosi także odpowiedzialność za naruszenia praw człowieka na Białorusi. Z tym należy skończyć. Od stycznia Rosja przewodzi szczytowi G-8, od maja Radzie Europy. Najpóźniej teraz nadszedł czas najwyższy by nasi politycy postawili Rosji wymagania…”

…”Ostatnim przykładem dla Łukaszenki mogła by być Serbia…” – uważa DER NEUE TAG: …”Raczej nie w promieniach sławy pogrzebano Slobodana Milosevicia. Pana na Bałkanach obalił własny lud i przekazał w ręce obcych mocarstw. Aleksander Łukaszenka, jak to ujął jeden z obserwatorów OBWE, może okazać się następnym przypadkiem dla Trybunału Międzynarodowego…”

NEUE WESTFÄLISCHE jest zdania, że …”przeciwnicy Łukaszenki uzyskali wsparcie z Ukrainy, Litwy i Łotwy. Wobec zachodu dyktator od dawna jest w izolacji. Teraz chodzi o poparcie Putina. Bez tego Łukaszenka nie ma życiowych szans …”