1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Po wyborach: ciężki poród

Andrzej Iwicki24 września 2005
https://p.dw.com/p/BIJa
Zdjęcie: Fotomontage/DW

…”Zegnaj, Jamajko!”… - wzdycha komentator DIE WELT zajmując się fiaskiem rozmów chrześcijańskiej demokracji z Zielonymi (barwy sztandaru Jamajki to czarny - CDU/CSU- żółty – FDP – i zielony, jak Zieloni). …”Nadzieje na czarno-żółto-zieloną koalicję rozwiały się po tym, jak Zieloni zatrzasnęli przed CDU/CSU drzwi przed nosem. Pozostał co najwyżej koci właz. Ale to wymagałoby od CDU/CSU, a zwłaszcza FDP, wykazania niezwykłej giętkości załatwiając sporne sprawy, by udało się im przejść tym włazem. Po fiasku „Jamajki” wzrasta prawdopodobieństwo wielkiej koalicji…”

…”Nie należy zbytnio przeceniać chwilowego „nie” Zielonych co do dalszych rozmów z CDU/CSU…” – uważa komentator NEUE OSNABRÜCKER ZEITUNG: …”Wskazuje to co prawa raczej na wielką koalicję, ale ów sojusz nie jest wcale w zasięgu ręki…”

…”Abstrahując od kolejnych nowych wyborów pozostaje zatem tylko wielka koalicja…” – uważa THÜRINGISCHE LANDESZEITUNG: …”Jak się wydaje, po początkowym biciu piany, Schröder, odzyskawszy realizm, zdaje sobie sprawę, że nie stanie na jej czele…”

…”Do obozu SPD tylnymi drzwiami, cicho i na palcach powrócił strach…” – zauważa HANNOVERSCHE ALLGEMEINE ZEITUNG: …”Po rzekomym „triumfie” w niedzielę wyborczą, który wywołał graniczący z dewiacją rausz u Gerharda Schrödera, powoli socjaldemokracji pojmują, że żądanie fotela kanclerskiego było tylko euforyczną reakcją na poniesioną klęskę. Schröder nadal nie jest gotów pogodzić się z drugą lokatą, biorąc udział w pokerowej zagrywce o władzę aż do wyborów w Dreźnie. Ale co daje bluff, kiedy wszyscy wiedzą, że to bluff właśnie?…”

A w Niemczech problemów bez liku – zauważa BILD ZEITUNG: …”Trzy z czterech euro, przeznaczonych na budowę autostrad, pożera administracja i urzędy. Obłędna biurokracja! Przykład autostrad wykazuje, że zaregulujemy się na śmierć! Niemcy same podstawiają sobie nogę! Dżungla przepisów i ustaw rośnie, w ich gąszczu błądzimy. Firma musi dziś przestrzegać 85 tysięcy przepisów. Z rosnącą tendencją. Z tym garbem nie możemy ruszyć z miejsca. Niemcy należy wyszczuplić, by zwiększyły tempo – i to niezwłocznie. Politycy obiecują nam stale walkę z biurokracją. Słowo to jak kość w gardle, leż niezwykle ważne. I to dodatkowy powód, by jak najszybciej utworzono stabilny rząd, zdecydowany w działaniu…”