1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pijany nie pojedzie

20 kwietnia 2011

Rząd RFN planuje wprowadzenie w Niemczech immobilizerów, które powodują, że samochód z pijanym kierowcą za kierownicą nie ruszy z miejsca.

https://p.dw.com/p/10x0F
Albo piję, albo jadę...Zdjęcie: dpa

Kluby parlamentarne chrześcijańskich demokratów i liberałów rozważają wprowadzenie w Niemczech elektronicznych immobilizerów reagujących na oddech kierowcy, tzw. alkolocks. Jeżeli alkomat wykaże zawartość alkoholu w oddechu, samochód nie ruszy z miejsca.

CDU/CSU i FDP przygotowały już wspólny wniosek, który skierowały do ministra komunikacji Petera Ramsauera(CSU) - donosi Saarbruecker Zeitung.

Z chuchem nie pojedzie

Alkolocks to elektroniczne urządzenia mierzące obecność alkoholu w wydychanym powietrzu, połączone z układem zapłonowym samochodu. Jeżeli kierowca wypił zbyt dużo, samochód po prostu nie zapali.

Partie koalicyjne chcą w ten sposób przywołać do rozsądku kierowców, którzy już notowani byli za jazdę po pijanemu. Z nową regulacją, według planów rządu, wiązałoby się skrócenie okresów, na które kierowcom odbierane jest prawo jazdy, albo redukował ilość skasowanych punktów karnych w kartotece wykroczeń drogowych we Flensburgu. Po zainstalowaniu alkolocku w samochodzie kierowca mógłby korzystać z tych ulg.

Nie dla wszystkich

Piwo
Dopuszczalne w Niemczech 0,3 promila ma się już we krwi po wypiciu jednego piwaZdjęcie: Bilderbox

Jak zaznaczyła rzeczniczka federalnego ministerstwa komunikacji, ministerstwo nie ma nic przeciwko indywidualnej instalacji takich zabezpieczeń. Natomiast dość krytycznie postrzega wprowadzenie powszechnego obowiązku instalacji takich blokad w prywatnych samochodach czy dla określonych grup zawodowych, jak np. kierowców zawodowych. Powszechny obowiązek oznaczałby, że w każdym samochodzie musiałby znaleźć się alkolock, nawet u kierowców, którzy nie mają problemów z alkoholem. Podobnego zdania jest największy niemiecki klub motorowy ADAC.

Alkolocki to urządzenia podobne do nawigacji, tyle, że mają ustnik. Po analizie zawartości wydychanego przez kierowcę powietrza, samochód ruszy z miejsca albo nie. Koszt takiego urządzenia to ok. 1000 euro. W innych krajach immobilizery tego typu już były testowane i są stosowane. W Skandynawii są one seryjnie instalowane w samochodach ciężarowych.

W Niemczech rokrocznie ok. stu tysięcy kierowców musi na jakiś czas pożegnać się z prawem jazdy, ponieważ prowadzili samochód po pijanemu.

dpa / Małgorzata Matzke

red.odp.: Bartosz Dudek