1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Paweł Kowal dla „Die Welt”: „Rosja się rozpadnie”

Anna Widzyk opracowanie
7 czerwca 2024

Putin przygotowuje się do jeszcze większej wojny – mówi w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Die Welt” szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Paweł Kowal. Tłumaczy też, dlaczego uważa, że Rosja się rozpadnie.

https://p.dw.com/p/4glnV
Paweł Kowal, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych
Paweł Kowal, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw ZagranicznychZdjęcie: Aureliusz M. Pedziwol/DW

„Analiza zmian w rosyjskiej armii wskazuje na to, że Putin przygotowuje się na coś więcej niż tylko wojna z Ukrainą” – ocenia Paweł Kowal w opublikowanym dziś (7 czerwca) wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Die Welt”. „Być może chodzi o ataki na NATO albo przynajmniej o to, by sprawdzić, czy kraje NATO są solidarne. Prezydent USA całkiem otwarcie mówi, że w przypadku porażki Ukrainy następne na liście Putina będą Polska i inne kraje, obejmuje to także odtworzenie postsowieckich wpływów na Bałkanach” – tłumaczy szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

Wskazuje, że rosyjska propaganda od tygodni grozi atakami na jego rodzinne miasto Rzeszów oraz inne duże miasta w Polsce. „Naprawdę żyjemy w nowych czasach. Putin wykorzystuje takich ludzi, jak premier Węgier (Viktor) Orban, aby podsycać falę rewizjonizmu w Europie. Wszystko, co teraz robimy, służy bezpieczeństwu Polski i Europy. Nie chodzi już tylko o wsparcie Ukrainy” – przekonuje Kowal.

Jego zdaniem celem trwającej od tygodni kampanii dezinformacyjnej jest przede wszystkim zasianie niepokoju w Europie i zgaszenie gotowości do wspierania Ukrainy. „Rosjanie chcą nam pokazać, że wygranie z nimi nie jest możliwe, że nie mamy tyle siły” – ocenia. Według Kowala zadaniem zachodnich przywódców jest wyjaśnienie społeczeństwom, jak funkcjonują te rosyjskie kampanie. Mają one też związek z rosyjską ofensywą wokół Charkowa. „Nie zapominajmy, że stawka jest wysoka nie tylko dla Ukrainy, ale także dla Rosji” – wskazuje polski polityk. I dodaje: „Jestem przekonany, że Rosja się rozpadnie”. 

Rosyjski przywódca Władimir Putin, za nim b. minister obrony Rosji Siergiej Szojgu, zdymisjonowany 12 maja 2024 r.
Rosyjski przywódca Władimir Putin, za nim b. minister obrony Rosji Siergiej Szojgu, zdymisjonowany 12 maja 2024 r.Zdjęcie: Alexander Zemlianichenko/AP Photo/picture alliance

Oznaki dezintegracji Rosji

Jak mówi, jedną z „oznak stanu Rosji jest liczba etnicznych Rosjan na kluczowych stanowiskach w państwie”. Pod rządami carów Romanowów, ale także w imperium sowieckim, zawsze obowiązywała jedna zasada: kiedy nieetniczni Rosjanie znikali z elity tego formalnie federalnego państwa lub imperium, sygnalizowało to wejście w okres kryzysu. To samo dotyczy imperium Putina” – uzasadnia Kowal swoją tezę. I wskazuje na niedawną dymisję ministra obrony Siergieja Szojgu, urodzonego w Republice Tuwy na południu Syberii. „To znak, że wielkorosyjski element szowinistyczny ulega konsolidacji, a federacja – osłabieniu. Na głębokim, wewnętrznym poziomie Rosja słabnie, społeczeństwo traci przyczepność. Oczywiście na zewnątrz Rosja jest silniejsza od Ukrainy, ma więcej ludzi i zasobów. Ale kraj jest głęboko niepewny” – ocenia.

Zdaniem Kowala „okres przejściowy”, w którym Rosja może ulegać dezintegracji, może potrwać dekadę albo dłużej – i będzie niebezpieczny.

„Nie pozwólmy, by kierował nami strach”

Kowal apeluje też, by nie kierować się strachem i „trzeźwo spojrzeć na Rosję” i zdać sobie sprawę, jakim słabym jest krajem. Porównuje on współczesne europejskie partie, które działają zgodnie z linią Kremla, do dawnej Międzynarodówki Komunistycznej, Kominternu, który w czasie zimnej wojny był agentem wpływu Moskwy. Zdaniem Kowala dziś można mówić o „Putinternie”. „Partie te mają mniej lub bardziej oczywiste powiązania z Moskwą, lubią przedstawiać się jako ‚partie pokojowe' i są szczególnie aktywne, gdy Rosja wpada w kłopoty na Ukrainie lub dąży do pewnych celów, jak ma to obecnie miejsce w Charkowie” – ocenia polski polityk.

Od Niemiec Kowal oczekiwałby tego, aby „wreszcie dostarczyły” Ukrainie pociski manewrujące Taurus oraz „więcej odwagi, aby pozwolić Ukrainie atakować cele w Rosji”. Dobrze byłoby również, gdyby Urząd Kanclerski „wykazał większe zaangażowanie” w sprawie wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów na wsparcie Ukrainy.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>

Rząd Niemiec zezwala Ukrainie na użycie broni w Rosji