1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Parlament Europejski za otwarciem rynków pracy dla nowych krajów UE

5 kwietnia 2006

Nie potwierdziły się obawy, że przyjęcie do Unii Europejskiej 10 nowych członków spowoduje masowy napływ taniej siły roboczej ze wschodu do starych krajów UE. Rozlega się coraz więcej głosów, postulujących zniesienie lub przynajmniej ograniczenie okresów przejściowych. Za otwarciem rynków pracy – najpóźniej do roku 2009 – opowiedział się dziś także Parlament Europejski.

https://p.dw.com/p/BGPm
Zdjęcie: AP

Trzy z piętnastu starych krajów Unii Europejskiej, mianowicie Irlandia, Wielka Brytania i Szwecja, zrezygnowały od samego początku z ograniczenia dostępu do własnego rynku pracy dla pracowników z ośmiu nowych krajów członkowskich; w przypadku Malty i Cypru, które dwa lata temu również weszły do Unii, z góry nie przewidziano żadnych barier. I ani Irlandczycy, ani Brytyjczycy, ani Szwedzi nie żałują, że przyjęły taką strategię. Ich gospodarki rozwijają się bardzo dobrze, i napływ pracowników z Europy Srodkowej i Wschodniej jest im nawet na rękę.

Ponieważ nie potwierdziły się obawy przed zalaniem zachodnioeuropejskich rynków pracy przez tanią siłę roboczą ze wschodu, także 12 pozostałych starych członków UE rozważa aktualnie możliwość otwarcia własnych rynków pracy, względnie przynajmniej rozluźnienia ograniczeń. Odnosi się to do Hiszpanii, Portugalii, Finlandii i - w pewnym zakresie – także do Danii i Holandii. Nawet Francja zamierza przystąpić do stopniowego otwierania swego rynku pracy dla przybyszów z nowych krajów UE.

Niemcy i Austria natomiast potwierdziły natomiast raz jeszcze, iż przynajmniej do roku 2009 nie otworzą własnych rynków pracy. Według prawa europejskiego mogłyby nawet przedłużyć ten okres do roku 2011.

- W krajach o wysokim poziomie bezrobocia imigracja nie przyczynia się do powstawania nowych stanowisk pracy, ani też podniesieniem konkurencyjności gospodarczej kraju – argumentuje Thomas Mann, jeden z niemieckich posłów do Parlamentu Europejskiego.

Kontrargument Komisji Europejskiej, dla której wolny przepływ siły roboczej jest jednym z filarów systemu prawnego UE, brzmi: izolowane rynki pracy sprzyjają szerzeniu się pracy na czarno.