1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Papież w ogniu krytyki. Chodzi o "białą flagę"

Bartosz Dudek opracowanie
11 marca 2024

Papież Franciszek wywołał falę krytyki w Niemczech, wzywając do wywieszenia "białej flagi" w wojnie na Ukrainie.

https://p.dw.com/p/4dOll
Papież Franciszek
Zdjęcie: Tiziana Fabi/AFP/Getty Images

Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock zareagowała zdumieniem na apel papieża. - Naprawdę zastanawiam się, co miał na myśli - powiedziała polityk Zielonych w telewizji publicznej ARD. Jak dodała, trzeba mieć odwagę stanąć po stronie ludzi na Ukrainie i zrobić wszystko, aby Ukraina mogła się bronić. Gdyby istniała minimalna szansa, że strona rosyjska wykaże chęć do rozmów, "wtedy cały świat byłby tam, aby rozmawiać. Niestety, każdego dnia widzimy coś przeciwnego".

Szefowa komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP) zareagowała z oburzeniem. "Zanim ukraińskie ofiary podniosą białą flagę, papież powinien głośno i jednoznacznie wezwać brutalnych rosyjskich oprawców do zdjęcia ich pirackiej flagi - symbolu śmierci i szatana" - powiedziała grupie medialnej Funke.

- Każdy, kto domaga się, by Ukraina po prostu się poddała, oddaje w posiadanie agresorowi to, co bezprawnie zabrał, a tym samym akceptuje unicestwienie Ukrainy - powiedziała z kolei wiceprzewodnicząca Bundestagu Katrin Göring-Eckardt (Partia Zielonych). Poseł CDU do Bundestagu Roderich Kiesewetter napisał na swoim koncie na mediach społecznościowych: "To nie do wiary, że głowa Kościoła katolickiego staje po stronie agresora". W ten sposób papież dostarczył prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi "plan dalszych działań".

Z kolei premier Saksonii Michael Kretschmer (CDU) poparł papieża Franciszka. "Podzielam jego wezwanie do odwagi do negocjacji" - powiedział w wywiadzie dla Redaktionsnetzwerk Deutschland. Oczywiste jest, że Ukraina musi być wspierana, a Rosja jest agresorem w tej wojnie. "Niemniej jednak musimy dołożyć większych starań, aby położyć kres ofiarom śmiertelnym w tej wojnie" - podkreślił Kretschmer. Wezwał społeczność europejską do dążenia do zawieszenia broni.

Niemieccy biskupi: to niefortunna wypowiedź

Rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Niemiec Matthias Kopp określił wypowiedź papieża na temat wojny na Ukrainie mianem "niefortunnej", ale zwrócił uwagę, że białej flagi używają również wysłannicy na negocjacje pokojowe. Jak podkreślił, papież nie miał tu na myśli kapitulacji, ale gotowość do negocjacji. Franciszek zaznaczył też wyraźnie, że negocjacje "nigdy nie są kapitulacją", dodał rzecznik.

Po uzyskaniu jasności w tej kwestii, następnym krokiem mogłaby być dyskusja nad sensownością takiego apelu o negocjacje. "Czy ma sens wzywanie samej Ukrainy, a nie Rosji do negocjacji? Czy istnieje rzeczywista wola Moskwy do negocjowania w obecnej sytuacji? W ogóle rozpoznawalna? Jakie warunki muszą zostać spełnione, aby ta straszliwa wojna - wojna napastnicza Rosji przeciwko jej sąsiadowi - mogła zostać zakończona poprzez negocjacje?"

W opinii niemieckich biskupów, Ukraina sama musi zdecydować, kiedy nadejdzie czas na negocjacje pokojowe. "Fakt, że papież Franciszek nie odniósł się w swoim wywiadzie do tych kwestii, wywołał irytację wśród wielu obserwatorów, co możemy zrozumieć" - podkreślił Kopp. "Byłoby dobrze, gdyby Stolica Apostolska przekazała swoje stanowisko w tych kwestiach". Niemniej jednak, istnieje wiele dowodów na to że papież opowiada się za sprawiedliwym i trwałym pokojem na Ukrainie. Niemieccy biskupi nie mają co do tego wątpliwości - dodał rzecznik.

Również rzecznik Watykanu Matteo Bruni zaprzeczył, że papież wezwał w wywiadzie Ukrainę do kapitulacji.

(DPA/du)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Dudek Bartosz Kommentarbild App
Bartosz Dudek Redaktor naczelny Sekcji Polskiej DW