1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy ścigają byłych strażników obozów jenieckich

21 czerwca 2021

Niemiecka prokuratura ściga nie tylko byłych strażników obozów koncentracyjnych i zagłady, ale i obozów jenieckich. „Porównywalne wyniszczające warunki”.

https://p.dw.com/p/3vHQ0
Stalag VI C Bathorn w Dolnej Saksonii
Stalag VI C Bathorn w Dolnej SaksoniiZdjęcie: Wikipedia/gemeinfrei

Prokuratura w Celle (Dolna Saksonia) prowadzi dochodzenie w sprawie 95-letniego byłego strażnika obozu dla jeńców wojennych.

Podejrzany, któremu prokuratura zarzuca współudział w morderstwie, mieszka w Bawarii – poinformował rzecznik prokuratury. Od października 1943 roku do wyzwolenia obozu na początku kwietnia 1945 roku mężczyzna pełnił służbę w obozie jenieckim (tzw. stalagu) VI C Bathorn w Dolnej Saksonii, w którym zginęło wielu sowieckich jeńców.

Zmiana orzecznictwa

Jak informuje dziennik „Die Tageszeitung” („taz”), śledztwo poprzedziło trwające ponad dwa lata wstępne dochodzenie Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu. Jak powiedział gazecie szef Centrali Thomas Will, dochodzenie jest wynikiem zmiany w orzecznictwie. „Uważamy, że wyniszczające warunki w obozach koncentracyjnych i niektórych obozach jenieckich były porównywalne” – powiedział Will, cytowany przez „taz”.

Według „taz" historycy szacują, że w czasie drugiej wojny światowej do niemieckiej niewoli trafiło od 5,3 mln do 5,7 sowieckich żołnierzy. Co najmniej 2,6 mln straciło życie. Niektóre szacunki mówią nawet o 3,3 mln ofiar.

Późna sprawiedliwość

Jak poinformowała Centrala Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu, obecnie toczą się przeciwko sześciu osobom wstępne postępowania dotyczące obozów jenieckich. 

Postępowanie w sprawie 95-latka zostało przekazane przez prokuraturę w Osnabrueck do prokuratury generalnej w Celle, która już w poprzednich latach prowadziła podobne sprawy i ma eksperta w tym zakresie.

Ostatnio dochodzenie dotyczyło innego 95-latka, który został deportowany z USA, a w czasie wojny był strażnikiem obozu koncentracyjnego w Neuengamme. Podczas przesłuchania przyznał się, że przez kilka tygodni pilnował jeńców w okolicach Meppen, ale – jak powiedział – nie zaobserwował zgonów ani złego traktowania. Tego twierdzenia śledczy nie obalili i postępowanie zawieszono.

(EPD, DPA/dom)

Erna Wallisch. Strażniczka z Majdanka. PODCAST