Odszedł Ralph Giordano
10 grudnia 2014Dziennikarz i pisarz Ralph Giordano zmarł w środę (1012) w jednym z kolońskich szpitali w wieku 91 lat.
Jako publicysta, pomny swoich doświadczeń z okresu Trzeciej Rzeszy, angażował się zawsze na rzecz mniejszości i publicznie piętnował ucisk, prawicowy ekstremizm i deptanie praw człowieka. Jego własna biografia była kanwą i motorem jego pracy w mass mediach i na niwie literackiej.
Prześladowani przez hitlerowców
Giordano urodził się w 1923 r. w Hamburgu; ojciec były Sycylijczykiem, matka niemiecką żydówką. Był trzykrotnie przesłuchiwany i więziony przez Gestapo. Ostatnie lata wojny spędził ukrywając się wraz z rodziną w piwnicy w dzielnicy Hamburga – Alsterdorf. 4 maja 1945 został wyzwolony przez armię brytyjską. Po wojnie Giordano zdecydował się pozostać w Niemczech i uczestniczyć w rozprawie historycznej z okresem hitlerowskim.
Wstąpił do partii komunistycznej, lecz po 10 latach znów z niej wystąpił. W kilku książkach napisanych po tym okresie dokonał bezogródkowej rozprawy zarówno ze stalinizmem jak i z samym sobą i swoją komunistyczną przeszłością.
Na początku lat 60-tych XX w. zaczął pracować w rozgłośni radiowo-telewizyjnej WDR w Kolonii, dla której do roku 1988 zrealizował prawie sto filmów dokumentalnych.
Nieustraszony
W swym dorobku miał ponad 20 książek. W roku 1982 wydał swoje najważniejsze dzieło, historię swojej rodziny "Rodzina Bertinich". Książka ta stała się bestsellerem i doczekała się adaptacji filmowej.
Ralph Giordano zabierał wielokrotnie głos w publicznych debatach, obstając przy swoim stanowisku pomimo spotykających go szyderstw czy anonimowych pogróżek zabicia go. Za swoje zaangażowanie i pracę publicystyczną nagrodzony został m.in. Federalnym Krzyżem Zasługi i kilkoma telewizyjnymi nagrodami im. Grimmego.
tagesschau.de / Małgorzata Matzke