1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

NRD. Nieudany eksperyment z dyktaturą

8 października 2019

70 lat od powstania byłej NRD i 30 lat po pokojowej rewolucji podział wewnątrz Niemiec wciąż jest namacalny. Zdaniem ekspertów, NRD stanie się zamkniętym rozdziałem historii najwcześniej w 2070 roku.

https://p.dw.com/p/3Qr39
DDR Mauer 1990
Zdjęcie: picture-alliance/ZB

Niemiecka Republika Demokratyczna (NRD) powstała jako drugie państwo niemieckie 7 października 1949 r., cztery lata po zakończeniu II wojny światowej. Republika Federalna Niemiec (RFN) - zaledwie cztery miesiące wcześniej.

Podział Niemiec był odzwierciedleniem roszczeń wysuniętych przez zwycięskie państwa alianckie w 1945 r. Po jednej stronie były USA, Francja i Wielka Brytania, a po drugiej - Związek Radziecki. Najpierw połączyli siły, by pokonać faszystowskie Niemcy, potem poszli swoimi własnymi drogami.

W Niemczech Zachodnich ustanowiono demokrację parlamentarną, podczas gdy terytorialna dominacja sowieckiego dyktatora Józefa Stalina rozprzestrzeniła się na prawie całą Europę Wschodnią. Najbardziej rozpoznawalnymi cechami państw Europy Wschodniej były: gospodarka planowa, brak rządów prawa, brak wolności prasy i swobody przemieszczania się. Polska, Węgry, Rumunia i NRD były tylko niektórymi krajami zmuszonymi do życia na powyższych zasadach, aż do upadku żelaznej kurtyny w latach 1989/1990. Ideologicznie uważały się za państwa demokracji ludowej, ale w rzeczywistości były dyktaturami.

NRD odgrywała szczególną (pod względem geograficznym i politycznym) rolę w bloku wschodnim, ponieważ na ich zachodniej granicy znajdowała się wolna Europa. Co więcej, w samym sercu NRD leżał podzielony Berlin. Jako dawną stolicę nazistowskich Niemiec i miasto-symbol każdy z aliantów chciał mieć jego część. W ten właśnie sposób Berlin Zachodni stał się wyspą wolności w komunistycznych Niemczech Wschodnich.

Mur berliński i koniec masowego exodusu

W podzielonym Berlinie starcie pomiędzy konkurującymi systemami: kapitalizmem i socjalizmem nie mogło być bardziej brutalne. Miasto, liczące łącznie 3,3 mln mieszkańców, było punktem zapalnym zimnej wojny i jednocześnie, aż do 1961 r., wrotami, przez które można było uciec.

Wszystko zmieniło się jednak wraz z budową muru berlińskiego, która rozpoczęła się 13 sierpnia 1961 r. Do tego momentu ponad milion mieszkańców NRD uciekło stamtąd. 

Peter Fechter zastrzelony 17.08.1962 podczas próby ucieczki
Peter Fechter zastrzelony 17.08.1962 podczas próby ucieczkiZdjęcie: picture-alliance/dpa

Po wzniesieniu muru berlińskiego doszło do jeszcze większej separacji ludności w całych Niemczech. Mimo to polityka kanclerza Zachodnich Niemiec, Willy'ego Brandta, dążącą do odprężenia w stosunkach ze Wschodem doprowadziła do dyplomatycznego zbliżenia w latach 70. Socjaldemokrata Brandt otrzymał za swoje wysiłki Pokojową Nagrodę Nobla. Dzięki poprawie stosunków w 1973 r. oba niemieckie państwa stały się pełnoprawnymi członkami Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ), umacniając swoje istnienie.

Gorbaczow budzi nadzieje w mieszkańcach NRD

Jednak względna stabilizacja w NRD była krótka i trwała zaledwie kilka lat. Reżim okazał się ekonomicznie nieopłacalny. Historyk Frank Boesch w rozmowie z Deutsche Welle przyznaje, że trudności gospodarcze były jednym z głównych powodów upadku dyktatury NRD. Boesch, który jest dyrektorem Centrum Badań nad Historią Współczesną (ZZF) w Poczdamie, jako przykład podaje duże zadłużenie NRD wobec krajów zachodnich.

Kolejnym decydującym czynnikiem - jak podkreśla historyk - było niezadowolenie obywateli, które przejawiało się niewiarygodnym pragnieniem opuszczenia kraju. Kiedy Michaił Gorbaczow, postrzegany jako reformator, w 1985 r. przejął stery władzy w Związku Radzieckim, wielu mieszkańców NRD miało nadzieję, że wprowadzi zmianę również w ich systemie. Jednak ówczesny przywódca NRD Erich Honecker pozostał nieugięty.

Ludzie wyrażali swój gniew nie tylko przez masowe demonstracje na ulicach, ale również poprzez składanie coraz większej liczby wniosków o zezwolenie na podróż poza NRD. W ciągu dwóch lat liczba aplikacji o wydanie dokumentów podróży podwoiła się z 53 tys. do ponad 105 tys. Jednak tylko ułamek z aplikujących osób faktycznie otrzymał pozwolenie na podróż poza granice kraju.

7 października 1989: Ostatnie urodziny NRD

Erich Honecker i Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego NRD, powszechnie zwane Stasi, nie mogli już dłużej powstrzymywać upadku NRD. Ludzie protestowali również w innych krajach Europy Wschodniej, zwłaszcza w Polsce i na Węgrzech. Historyk Frank Boesch podkreśla, że upadek NRD stał się możliwy głównie dlatego, że Związek Radziecki pozbawił wsparcia wojskowego lokalne reżimy.

7 października 1989 r. komunistyczny reżim NRD świętował po raz ostatni 40. urodziny powstania Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Zaledwie miesiąc później, 9 listopada 1989 r., upadł mur berliński. Zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie miliony Niemców szalały z radości. Nie była to jednak ostatnia godzina NRD. Minął jeszcze rok, zanim 3 października 1990 r. zjednoczenie Niemiec stało się faktem.

„Niemcy wschodni mają inny gust muzyczny”
Niemiecka Republika Demokratyczna, zanim została rozwiązana, była stosunkowo niewielkim krajem, liczącym zaledwie 17 mln mieszkańców. Minęło już 29 lat, odkąd stanowi ona część Republiki Federalnej Niemiec, w której żyje dziś 83 mln ludzi. Jednak nadal nikt nie pomyślałby o opisaniu jej jako jednej, zjednoczonej ojczyzny. Gospodarka na zachodzie jest wciąż znacznie silniejsza niż na wschodzie. Pracownicy zarabiają więcej na zachodzie, a bardzo niewiele firm ma kadrę dyrektorską ze wschodu.

Frank Boesch zwraca też uwagę na różne postawy i wspomnienia ludzi z byłej NRD. – Niemcy wschodni mają odmienny gust muzyczny i medialny, inaczej podróżują i podejmują inne decyzje polityczne – zaznacza historyk.

Puhdys: kultowy zespół z NRD
Puhdys: kultowy zespół z NRD. W 2016 zagrali pożegnalny koncertZdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Kalaene

Podkreśla też, że minie jeszcze dużo czasu, zanim Niemcy Wschodnie znikną z umysłów ich byłych obywateli. Boesch dodaje, że „żywa historia” o dawnej NRD dotknie około trzy pokolenia, które pamiętają, co przeszli ich dziadkowie.

NRD będzie historią, ale dopiero w 2070

– Mur Berliński i podobne rzeczy stały się potężnymi ikonami. Będą nadal obecne i żywe we wspomnieniach ludzi jeszcze przez pewien czas – podkreśla Frank Boesch. Wskazując na doświadczenia ze spuścizną nazizmu, przewiduje też, że NRD stanie się zamkniętym rozdziałem historii najwcześniej za 70 albo 80 lat.

Jednocześnie, patrząc wstecz na erę nazizmu, Boesch zwraca uwagę, że ten mroczny rozdział historii dopiero teraz powoli dobiega końca, bo „odchodzą jego ostatni świadkowie”. Zdaniem historyka, jeśli weźmie się to pod uwagę, to rozdział związany z NRD zostanie zamknięty najwcześniej w 2070 r.