1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nomen est Omen

6 października 2009

Moda przychodzi i przemija. To, co dzisiaj jest na topie, jutro się nie liczy. Z imionami sprawa ma się inaczej. Ale właśnie po imionach można rozpoznać różne trendy i mody. A jak Niemcy obecnie nazywają swoje dzieci?

https://p.dw.com/p/K0Nr
Arian, Meriton i Florian - szczęśliwe trojaczki - mają normalne imiona
Arian, Meriton i Florian - szczęśliwe trojaczki - mają normalne śliczne imionaZdjęcie: dpa

Nie pozbędziesz się swego imienia. Rodzice decydują, jak się masz nazywać i to imię jest stygmatem na całe życie, jak małżeństwo z przymusu. Niemowlak nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia.

Angelika Grabe z Urzędu Stanu Cywilnego w Kolonii najlepiej orientuje się w panujących obecnie modach na imiona: "Teraz modne są w Kolonii stare imiona, jak Maria, Anna, Sophie dla dziewczynek. Chłopcom nadaje się głównie imiona: Maxsymilian, Leon, Paul, Dawid i Lukas”- informuje.

W latach osiemdziesiątych panowała w Niemczech moda przede wszystkim na imiona amerykańskie. Wszyscy wtedy wpatrzeni byli w ekrany telewizorów, śledząc kolejne odcinki seriali, takich jak na przykład "Dallas". Dlatego w Niemczech roi się od Kelvinów i Marcelów.

Moje dziecko jest jedyne w swoim rodzaju!

Zatoka Aniołów imieniem dla dziewczynki
Zatoka Aniołów imieniem dla dziewczynkiZdjęcie: AP

Tradycyjne imiona są obecnie wpradzie na topie, ale Sasza Nikel z przedszkola przy kościele św. Mateusza w Kolonii, sądzi, że jest jeszcze inny nurt w modzie na imiona. Obserwuje on, że dzieci otrzymują też coraz bardziej wymyślne imiona: „W nowym roczniku mamy na przykład dziewczynki, z których jedna nosi imię Mar de Los Angeles, a druga Sky. Rodzice pragną więc nazwać dzieci bardzo oryginalnie. Sascha Nikel uważa, że mamy do czynienia z indywidualizacją, która cechuje czasy nam współczesne. Przedszkolanka Sandra Ostertag twierdzi, że "rodzice chcą w ten sposób podkreślić wyjątkowość swego dziecka".

Ale jak ten trend do indywidualizacji ma się do obecnie panującej w Niemczech mody na tradycyjne imiona? Sprawa jest bardzo prosta: zniknęły już wszystkie tzw. standardowe imiona. W roczniku 1987 mamy na przykład tylko pięć procent dziewcząt, którym nadano imię: Julia. Nawet jeśli panuje moda na jakieś imię, to otrzymuje je nie więcej niż 1-2 procent niemowląt z danego rocznika.

Diego jako wzór

Diego z Werder Bremen
Diego z Werder BremenZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Młodzi rodzice nie mają generalnie wątpliwości, jak nazwać swoje dziecko. Sabrina Tuerkheim z Frankfurtu już dawno uzgodniła to ze swoim partnerem: "Moja córka będzie się nazywać Emma Mia Viktoria. A jeśli będzie chłopiec to nazwiemy go Konstantin Maria. Chcę kontynuować rodzinną tradycję z domu mojego taty. W jego rodzinie wszyscy chłopcy zawsze otrzymywali na drugie imię: Maria.” Timo Schneider czerpie wzorce gdzie indziej. Jego syn otrzyma imię, które nosi zawodnik Werder Bremy: Diego.

Nie wszystko jest możliwe

Na szczęście rodzice nie mogą nadać dziecku każdego imienia. Urząd Stanu Cywilnego może odmówić wpisania pewnych kuriozalnych imion do metryki. Uczyniła to tylko raz w ciągu ostatnich trzech lat Angelika Grabe z kolońskiego Urzędu Stanu Cywilnego. „Rodzice chcieli nadać synowi imię Osama Bin Laden. Stanowczo odmówiliśmy tego, i sądzę, że postąpiliśmy słusznie.” Łatwo się domyśleć, dlaczego. Jeśli imię ma stanowić dla dziecka przeszkodę w życiu, trzeba temu przeszkodzić. Ale generalnie wszyscy rodzice mają w Niemczech mają pełną swobodę w wyborze imion dla swoich dzieci.

Tim Wessling/Barbara Coellen

red.odp. Andrzej Krause