1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nigdy więcej - pamięć o Auschwitz w Niemczech

Barbara Cöllen28 stycznia 2005
https://p.dw.com/p/BIMV
Prezydent Horst Köhler w hitlerowskim obozie zagłady Ausschwitz - jedno z wielu zdjęć ze stron dzisiejszych wydań gazet niemieckich
Prezydent Horst Köhler w hitlerowskim obozie zagłady Ausschwitz - jedno z wielu zdjęć ze stron dzisiejszych wydań gazet niemieckichZdjęcie: AP

Przeważnie po 3 strony gazety niemieckie poświęcają dzisiaj wczorajszym uroczystościom wyzwolenia obozu koncentracyjnego Ausschwitz-Birkenau, historii obozu oraz relacjom byłych więźniów. Frankfurter Allgemeine-Zeitung publikuje wywiad z szefem polskiej dyplomacji Adamem Rotfeldem o Niemcach i Polakach obecnie i w przeszłości, oraz o osobistych wojennych przeżyciach ministra. Wiele gazet zamieszcza także na pierwszych stronach wymowne fotografie prezydenta Niemiec, Horsta Köhlera, który reprezentował Niemcy podczas uroczystości wyzwolenia obozu jako “cichy uczestnik”.

GENERAL-ANZEIGER

z Bonn pisze: “ Prezydenta nie było na oficjalnej liście przemawiających podczas uroczystości wyzwolenia obozu Ausschwitz. Lecz w obliczu ogromu cierpienia milionów ludzi, którego sprawcami byli Niemcy w takich obozach zagłady jak Ausschwitz, wypowiedziane nawet w największej powadze słowa żalu i wyznanie wstydu nie byłyby w stanie przebić się przez otchłanie smutku, w którym pogrążeni byli uczestnicy wczorajszej uroczystości. Milczące słuchanie, wyrażanie zrozumienia i współczucia, pocieszanie – to było jedyne właściwe zachowanie w tej sytuacji. W centrum uwagi wczorajszych uroczystości wyzwolenia obozu Ausschwitz znaleźli się ci, którzy przeżyli koszmar Holokaustu. I przesłanie NIGDY WIECEJ, które popłynęło tylko z ich ust, nie może stracić nic z siły wymowy, nawet 60 lat później.”

W NÜRBERGER NACHRICHTEN czytamy: ”Nikt z tych, na których barkach spoczywa dzisiaj w Niemczech odpowiedzialność polityczna, nie ponosi winy za planową zagładę Zydów, Sinti i Romów. Nikt z nich nie zlecił mordu na niepełnosprawnych, na uczestnikach ruchu oporu, na Swiadkach Jehowy i na homoseksualistach. Nikt z nich nie wydał także polecenia przeprowadzania eksperymentów medycznych na więźniach obozów koncentracyjnych. A mimo to uznają oni za swój obowiązek podtrzymywanie żywej pamięci o tym, co się wydarzyło. Dlaczego? Richard von Weizsacker powiedział w przemówieniu 8 maja 1985, w rocznicę zakończenia wojny, dlaczego nie można zamknąć tego rozdziału historii. Nikt nie oczekuje, aby Niemcy przywdziali pokutne szaty. Ale wszyscy obywatele Niemiec, czy tego chcą czy nie, muszą żyć z brzemieniem historycznego dziedzidztwa po narodowych socjalistach.”

W hamburskim HAMBURGER ABENDBLATT czytamy: Ausschwitz jest symbolem największego upadku moralnego w dziejach Niemiec i jako kwintesencja pogardy dla człowieka jest czymś więcej niż cezurą historyczną wygrzebywaną ze zbiorowej pamięci przy okazji rytualnych obchodów. Pamięć o Ausschwitz jest naszym azymutem na przyszłość jako ostrzeżenie przed śmiercionośną trucizną rasizmu.”

W monachijskiej SÜDDEUTSCHE ZEITUNG czytamy: “Istnieją setki wytłumaczeń na to, dlaczego udało się nazistom przejąć władzę, dlaczego większość Niemców godziła się cicho na poczynania reżimu hitlerowskiego, dlaczego bohaterski ruch oporu był zjawiskiem marginesowym. (...) Nie sposób jednak pojąć, a więc i znaleźć jakiekolwiek wytłumaczenie na to, dlaczego dziesiątki tysięcy Niemców zgładziło miliony Zydów, Sinti, Polaków, Rosjan i dysydentów.”

Wychodząca w Dreźnie SÄCHSISCHE ZEITUNG pisze:“Pamiętanie o Ausschwitz nie wyklucza pamiętania o ofiarach nalotów na Drezno i inne miasta niemieckie, a także o cierpieniach towarzyszących przesiedleniom i wypędzeniom. Dystans historyczny pozwala spojrzeć na Niemców równocześnie jako na sprawców i ofiary narodowego socjalizmu. Jednakże wyjątkowość Holokaustu nie może być z tego powodu poddawana w wątpliwość.”

WIESBADENER KURIER

pisze: “ Nigdy więcej – tak powinna brzemieć konkluzja z powracania pamięcią do przeszłości. Nabiera ona szczególnej aktualności w czasach, gdy w całej Europie policja musi strzec synagog. Jest także aktualna tam, gdzie w niemieckich parlamentach zasiadają naziści wykrzykujący hasła podobne do tych, które wygłaszali mordercy w przeszłości.”