Boli? Idź do lekarza!
19 września 2011Zdaniem ekspertów ból często nie jest przez lekarzy traktowany poważnie. Rzadko troszczą się o samopoczucie pacjentów po ciężkich zabiegach operacyjnych. „A sami pacjenci zwracają się o pomoc dopiero wtedy, kiedy dolegliwości, w tym ból, stają się nie do wytrzymania” – wyjaśnia Rolf-Detlfef Treede, neurofizjolog z wydziału medycyny Uniwersytetu w Heidelbergu. Jak wynika z badań opinii publicznej na żadnym z oddziałów niemieckich szpitali personel nie pyta się pacjentów o to czy mają bóle. Wyjątkowo złą opinię mają oddziały internistyczne. Jednocześnie znany jest powszechnie fakt, że stosowanie terapii przeciwbólowej przyśpiesza proces zdrowienia pacjentów.
Zbyt mało specjalistów
Neurofizjolog Rolf-Detlfef Treede podkreślił jednocześnie, że Niemcy cierpią na notoryczny brak specjalistów, do których można by skierować pacjentów z chronicznymi bólami. Przy tym 17 procent niemieckiego społeczeństwa cierpi stale na bóle pleców, głowy czy tzw. nerwobóle. U jednej czwartej z nich bóle są tak silne, że wymagają leczenia.
Wielomodalność
Wielką rolę w leczeniu odgrywa tzw., wielomodalność, czyli obok szkolnej medycyny wykorzystanie równolegle także innych dyscyplin pokrewnych, np.: psychologii i fizjoterapii. Wielu pacjentów dzieli ból na ten po operacji czy innym zabiegu oraz na ból pochodzenia psychosomatycznego. „Tymczasem bólu nie da się tak podzielić” - twierdzi neurofizjolog Rolf-Detlfef Treede. „Trudno jest też stwierdzić na jednowymiarowym zdjęciu rentgenowskim chroniczne bóle pleców” – tłumaczy z kolei Justus Benrath, dyrektor Centrum Terapii Przeciwbólowej w Mannheimie. Opiekuje się ono pacjentami, u których bóle przechodzą w stadium chroniczne.
Afp/dpa/Alexandra Jarecka
Red.odp.: Bartosz Dudek