Niemiecki uniwersytet prekursorem w ochronie środowiska
28 maja 2013W kawiarni „Cafe Neun”, należącej do Uniwersytetu Leuphana w Lüneburgu, na prawie każdym stole stoją, co najmniej, dwa kubki po kawie: jeden porcelanowy, drugi z tektury. Większość decyduje się na kubek do jednorazowego użytku – podkreśla Irmhild Brüggen, pełnomocniczka ds. ochrony środowiska na tej uczelni.
– Według szacunków w Niemczech wyrzuca się rokrocznie na śmietnik 6,5 mld tekturowych kubków. Tylko u nas na śmietniku ląduje 3000 kubków tygodniowo.
Ale pani Brüggen ma już na to sposób. W ręku trzyma niebieski kubek z utylizowanego plastiku. Ten produkt powstał na wydziale Ochrony Środowiska. „Keep Cup” studenci mogą nabyć za 8 euro. Ale za to oszczędzają przy kupnie kawy 10 centów. Kierowniczka kawiarni ubolewa jednak, że studenci na razie niezbyt chętnie korzystają z tej oferty.
Suszyć ręce w suszarce ekologicznej Dualflow.
W innej dziedzinie studenci lepiej sobie radzą z ekologicznymi zachowaniami. W szczególnie uczęszczanych miejscach na uczelni zainstalowano w toaletach obok sal wykładowych i biblioteki suszarki ekologiczne Dualflow zamiast papierowych ręczników. – Dzięki temu mogliśmy zwrócić miastu wielki 1100 litrowy pojemnik na odpadki – wyjaśnia Brüggen.
Pełnomocniczka nie omieszkała zaznaczyć, że zanim je zawieszono, sprawdzono ile zużywają prądu. – Okazało się, że zużycie było niewielkie.
Kolory informujące o zużyciu tlenu w pomieszczeniach
Uniwersytet zwraca oczywiście baczną uwagę na zużycie energii. W salach uniwersyteckich zainstalowano też specjalne urządzenia do pomiaru zawartości dwutlenku węgla w powietrzu. - W końcu tlen szybko się zużywa, gdy w sali siedzi wiele osób. Wtedy sygnalizacja świetlna tego urządzenia zmienia kolor z zielonego na pomarańczowy, a gdy się zaczerwieni, studenci muszą opuścić salę i następuje krótkie wietrzenie sali.
Własny prąd
Ta wyższa uczelnia produkuje energię elektryczną przy pomocy modułów fotowoltaicznych umieszczonych na dachu. – Nadwyżki energii kierujemy do sieci publicznej, dzięki czemu otrzymujemy rekompensatę w wysokości 51 centów za kilowatogodzinę.
Wyłącznie z prądu ekologicznego uniwersytet korzysta od początku 2012 roku.
Irmhild Brüggen nie jest co prawda jedyną w Niemczech pełnomocniczką ds. ochrony środowiska na wyższej uczelni, za to ten stosunkowo niewielki uniwersytet, liczący 10 tysięcy studentów, był pierwszą niemiecką uczelnią, która w 2000 roku uchwaliła wytyczne w sprawie zrównoważonego rozwoju. 10 lat później utworzono tam też pierwszy wydział Zrównoważonego Rozwoju.
Bio i Fair-Trade
Na uniwersytecie Leuphana ochronę środowiska praktykuje się też „od kuchni”. Na przykład w kampusie można dostać tylko kawę bio Fair-Trade. A stołówka studencka obok tradycyjnie przyrządzanych dań, oferuje też potrawy przygotowywane wyłącznie z produktów ekologicznych.
DW / Iwona D. Metzner
red. odp.: Małgorzata Matzke