1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Zielony Ład jest przede wszystkim obietnicą

Elżbieta Stasik
12 grudnia 2019

Plan Zielonego Ładu, przedstawiony w środę przez szefową KE Ursulę von der Leyen, komentatorzy niemieckich gazet postrzegają pozytywnie, ale nie bez sceptycyzmu.

https://p.dw.com/p/3UemA
BG Deutschland Herbst in der Heide
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/P. Pleul

„Ambitne cele mają sprawić, że UE znowu stanie się pionierem w ochronie klimatu” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung” – „Zarazem nikt nie ma być poszkodowany. Na przykład fundusz przejściowy ma wspierać regiony i branże, przed którymi stoją szczególnie duże wyzwania. (…) Decydujące będzie, jak von der Leyen chce urzeczywistnić swoje plany. W tym punkcie Zielony Ład pozostał mglisty. Nie ma konkretnych odpowiedzi na to, jak pogodzić ochronę klimatu ze wzrostem gospodarczym. Odpowiedzi te mają się pojawić dopiero za rok lub dwa, po gruntownym zbadaniu kosztów i skutków różnych posunięć. (…) Do tej pory Zielony Ład jest przede wszystkim obietnicą. Czy von der Leyen może jej dotrzymać, nie zależy tylko od niej, przede wszystkim muszą się włączyć wszystkie państwa unijne. Szefowa musi jednak dostarczać wyniki. Sama rozbudziła wysokie oczekiwania”.

Die Welt” z uznaniem, ale realistycznie ocenia plany unijnej strategii, której efektem ma być neutralność klimatyczna UE:

„Wydaje się, jakby tylko czekali na Ursulę von der Leyen: przedsiębiorcy, przeciwnicy polityczni, ekolodzy – wszyscy przyklaskują jej Zielonemu Ładowi. Jest to przedsięwzięcie o historycznym znaczeniu. Wprawdzie dzieci od lat słyszą o zmianie klimatu, teraz jednak polityka inicjuje całkowitą przebudowę europejskiej gospodarki, by przynajmniej spowolnić ten rozwój. Teraz zaczyna się właściwa praca, by także upowszechnić tę wizję. Muszą powstać nowe przepisy i muszą je pobłogosławić państwa członkowskie, które mają ostatnie słowo. Jest jednak całkowicie niejasne, czy i kiedy narodowe rządy zobowiążą się do wcielania w życie wizji von der Leyen, bo też nowe reguły z Brukseli mogą wywołać niewiarygodny skutek i mogą być drogie”.

Monachijska „Süddeutsche Zeitung" zauważa natomiast:

„Przewodnicząca Komisji Europejskiej wybrała drogę, która co prawda obiecuje stosunkowo pewne sukcesy, ale nie za jednym zamachem. Wyraźnie dostosowała do tego swoją retorykę: koniec końców przedstawiła swój pakiet klimatyczny nie jako manewr mający na celu ratowanie świata, ale przede wszystkim jako motor rozwoju gospodarki. Przedtem doszły z szeregów jej partii nawet poważne życzenia, by nie nazywać pakietu «zielonym» ładem, tylko «zrównoważonego rozwoju». Można się śmiać z takiego czepiania się każdego słowa, ale anegdota ta pokazuje też, z jakimi oporami musi walczyć w swojej własnej partii von der Leyen”.

Stuttgarter Zeitung" podsumowuje:

Ambicje Europy, by w polityce klimatycznej stać się wzorem dla świata, są słuszne. Decydujące będzie jednak, w jaki sposób można te cele planować i osiągnąć. Przede wszystkim firmy muszą móc decydować, jak z technicznego punktu widzenia chcą osiągnąć te cele. Także polityka klimatyczna potrzebuje podstawę gospodarczą i potrzebuje większości w parlamentach i w urnach wyborczych”.