1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: sukces gospodarczy pomoże Tuskowi

8 października 2011

W sobotę (8.10.11) niemiecka prasa pisze o wyborach w Polsce poprzez pryzmat polskiego sukcesu gospodarczego.

https://p.dw.com/p/12o96
Zdjęcie: Foto: picture-alliance/dpa

Jeżeli w najbliższą niedzielę polscy wyborcy wybiorą rządzącą partię, to będzie to sensacją – pisze dziennik Die Welt. Zaznacza, że byłby to pierwszy ponownie wybrany rząd w historii demokratycznej Polski. Równocześnie gazeta podkreśla, że o ile to nastąpi, zwycięstwo Tuska może być też interpretowane jako wynik dobrego bilansu gospodarczego Polski. Podobnie postrzega to dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ), która pisze, że sukces gospodarczy ostatnich lat jest głównym atutem premiera Donalda Tuska w niedzielnych wyborach. W tym kontekście przytacza porównanie premiera Polski do „zielonej wyspy” pośrodku zadłużonej po uszy Europy.

Nie tylko zachwyt


Prasa nie jest jednak wyłącznie pełna zachwytu. FAZ zauważa, że za wysokiej dynamice wzrostu towarzyszy coraz wyższe zadłużenie. Warszawski korespondent FAZ, Konrad Schuller, zauważa też, iż na obecny sukces składa się nie tylko polityka obecnego rządu, ale i poprzednich - od Millera i Belki po Kaczyńskiego. Na konto Donalda Tuska idzie natomiast, zdaniem Schullera, kilka kontrowersyjnych decyzji ostatnich lat, jak np. wchłonięcie części prywatnych rent do państwowej kasy.

FAZ i Die Welt zwracają uwagę, że jedyną gwarancją polskich wydatków w przyszłości są właściwie wyłącznie „niepokryte europejskie czeki, u których podstaw leży nadzieja na dalsze transfery pieniędzy z Brukseli”. Konrad Schuller zauważa, że Polska jest dziś największym beneficjentem unijnych środków i że premier Tusk obiecywał niedawno, iż „będzie walczył o ponowne wsparcie Polski 68 miliardami euro w latach 2014 - 2020”. „Pozostaje jednak kwestią otwartą, czy, wobec obecnych turbulencji w Europie, obietnice premiera są realne”, stwierdza FAZ.

Konrad Schuller dostrzega też, że bilans reform Donalda Tuska nie wypada zbyt obficie. „Na początku premier był blokowany wetem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a konkurencja między obydwoma politykami uniemożliwiła wiele reform, w tym reformy służby zdrowia”, pisze. „Jeżeli Tusk ponownie wygrałby wybory, nie musi się liczyć z wetem prezydenta, ale za to będzie prawdopodobnie musiał walczyć z interesami partnerów koalicyjnych”, ocenia FAZ.

Die Welt: obecny kryzys niestraszny Polakom

Równocześnie Die Welt chwali polską politykę gospodarczą, która stawia na popyt wewnętrzny, a nie na wysoki udział eksportu w PKB, jak w przypadku Węgier i Słowacji. Na uznanie zasługuje zdaniem gazety także ostrożna polityka budżetowa i obniżka podatków w chwili, gdy w Europie zaczynał grasować kryzys. Poza tym warszawski korespondent Die Welt, Gerhard Gnauck, przypomina, iż obecny kryzys nie jest w stanie przestraszyć Polaków, którzy przeżyli już dużo gorsze kryzysy. „Dla tych, którzy pamiętają ciągły deficyt towarów przed 1989 r., i którzy przeżyli terapię szokową Leszka Balcerowicza, a następnie upadek całych gałęzi przemysłu i reformę walutową – dla tych problemy Grecji to przysłowiowe pinezki” – pisze Die Welt.

Mimo wyzwań na najbliższe lata, jak poprawa infrastruktury komunikacyjnej oraz reforma systemu zdrowotnego, „ogólnie Polacy mają prawo jednak uwierzyć, że ich kraj rozwija się coraz lepiej i że slogan wyborczy ‘Polska w budowie’ jest prawdziwy”, pisze „Die Welt”.

Podział pro i kontra

Südeutsche Zeitung (SZ) poświęca wyborom w Polsce dwa artykuły. Pierwszy jest reportażem z dwóch miast – Lubina i Lublina – które symbolizują zachód i wschód kraju. Korespondent Thomas Urban porównuje szanse Jarosława Kaczyńskiego oraz nastawienie mieszkańców do Niemców w tych miastach. „Lubin i Lublin odzwierciedlają podział Polski - gospodarczy, polityczny i mentalny”, pisze SZ. „Zachód i północ wybiera proeuropejskich kandydatów, którzy doceniają bliską współpracę z Niemcami (...). Sciana wschodnia natomiast na razie nie zaznała boomu gospodarczego, a w ich codziennym życiu nie ma miejsca na kontakty z Niemcami”, pisze autor tłumacząc odpowiednie polityczne preferencje na wschodzie i zachodzie Polski.

W drugim artykule SZ korespondent poświęca uwagę Januszowi Palikotowi, którego nazywa „zawodowym prowokatorem”. Analizując osobowość tego polityka i jego szanse w wyborach, Thomas Urban opisuje dotychczasową drogę Palikota.  Przewiduje, że jeśli potwierdzą się wyniki sondaży, to właśnie od niego może zależeć, kształt przyszłej koalicji rządowej.

Róża Romaniec
Red. odp. Bartosz Dudek