1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Posłuszeństwo jest oznaką słabości rządu lub siły prezydenta

Elżbieta Stasik
16 stycznia 2020

Komentatorów czwartkowych wydań niemieckiej prasy zajmuje ustąpienie premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa i jego rządu.

https://p.dw.com/p/3WGFT
Russland Moskau Dmitry Medwedew (L) und Präsident Putin
Zdjęcie: Imago Images/Tass/A. Nikolsky

Według dziennika „Nordwest-Zeitung" z Oldenburga:

Dmitrij Miedwiediew pozostaje wierny Putinowi aż do samopoświęcenia. Wyszydzany w Rosji jako «Liliputin» szef rządu jest teraz dla prezydenta spadającym na cztery łapy pionkiem, który zawsze od niego zależał. Putin potrafi zręcznie błyszczeć swoją opartą na dumie narodowej polityką zagraniczną, by odwrócić uwagę od wewnątrzpolitycznych niepowodzeń swoich rządów. A tych niepowodzeń jest wiele: kraj cierpi wskutek kryzysu gospodarczego, grasuje korupcja, na której zarabia władza państwowa, przepaść między normalną ludnością a super bogatą wyższą warstwą ciągle się pogłębia, dostęp do oświaty i opieki medycznej jest coraz trudniejszy”.

W podobnym tonie utrzymany jest komentarz „Frankfurter Rundschau":

„Rząd premiera Miedwiediewa ustąpił po tym, jak prezydent Putin mówi w środę o zmianach rosyjskiej konstytucji. To natychmiastowe posłuszeństwo jest widoczną oznaką słabości rządu lub siły prezydenta. Jest niejasne, dlaczego właśnie ten rząd, który nie urzęduje jeszcze nawet dwóch lat, kończy swoją pracę. Ale kryzys gospodarczy w kraju utrzymuje się, protesty raz po raz pokazują, jak zestresowane jest społeczeństwo, gotowość do emigracji wśród młodych w wieku od 18 do 24 lat nigdy jeszcze nie była tak wysoka (ponad 50 procent). Putin nie może więc być naprawdę zadowolony z sytuacji w kraju. Ale to, że ponosi największą odpowiedzialność za system polityczny, który jeszcze zaostrza kryzys, schodzi teraz na drugi plan”.

„Krótko po świętowaniu Nowego Roku Władimir Putin wraca z bombą: chce zmienić konstytucję” – stwierdza „Pforzheimer Zeitung”. „Już zaczyna się wróżenie z fusów. Krytycy twierdzą, że szef Kremla chce wiecznie pozostać na stanowisku. Co jest bardziej prawdopodobne: zmianą konstytucji Putin szykuje swoje odejście i wyznacza przyszłemu prezydentowi nowe reguły gry – jego władza nie ma być przesadnie duża. Więcej władzy uzyska natomiast parlament. Demokratyczne reguły? Raczej nie! Pociągającemu za sznurki Putinowi posunięcie to daje możliwość wywierania wpływu. Bo też wierna mu partia „Jedna Rosja” dysponuje w Dumie większością kwalifikowaną”.

Natomiast według gazety „Nuernberger Nachrichten":

„Od czasu, od kiedy Władimir Putin jest szefem Kremla, obowiązywała jedna zasada: cokolwiek nie funkcjonowało w Rosji, winny nie mógł być prezydent. Dlatego musiał ustąpić rząd, który po prostu nie zdołał wcielić w życie jasnych zaleceń Putina. To, że los ten dotyka teraz jego najwierniejszego pomocnika Dmitrija Miedwiediewa, mimo wszystko jest średniej wagi sensacją. Może też oznaką słabości”.