1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o wydatkach na zbrojenia: gwarancja bezpieczeństwa

25 kwietnia 2023

Najnowszy raport Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem SIPRI odnotowuje wzrost globalnych wydatków na zbrojenia. Gazety komentują.

https://p.dw.com/p/4QVMB
Myśliwce F-16
Myśliwce F-16Zdjęcie: PATRICK LIN/AFP/Getty Images

„Straubinger Tagblatt” stwierdza: „Tak długo, jak w Moskwie rządzi dyktator, który napada suwerenne kraje, niosąc narodom śmierć i terror i przyczynia się do destabilizacji takich krajów jak Sudan, zamiast modernizować własne społeczeństwo i troszczyć się o dobrobyt Rosjan, i tak długo, jak Chiny uprawiają politykę hegemonistyczną i zagrażają Tajwanowi, trzeba inwestować w zdolności militarne i odstraszanie. Tylko wtedy, kiedy władca Kremla Władimir Putin i każdy inny potencjalny agresor przekona się, że NATO jest zdecydowane i jest w stanie walczyć oraz reprezentować swoje interesy, wtedy jest zapewnione długoterminowe bezpieczeństwo dla Niemiec i ich partnerów”.  

Według „Rhein-Zeitung” z Koblencji: „Dla pokoleń, które wyrosły w duchu pacyfizmu, że ‘pokój można zapewnić bez użycia broni' oraz w atmosferze odprężenia lat 90-tych i rozpadu Związku Radzieckiego, każdy ujemny bilans wydatków na zbrojenia był w przeważającej mierze zyskiem. Ale przełom czasów sprawia, że także tutaj zmienia się punkt widzenia. Nagle w polityce obronności i bezpieczeństwa pojawiają się nowe kwestie. Czy nie jest rozsądne wydawanie pieniędzy na systemy obronne, amunicję i samoloty, które w razie czego chronią kraj przed atakiem? Wojna w Ukrainie pokazała w krwawy sposób wartość broni defensywnej”.

„Reżim prezydenta Władimira Putina ukazał w dostatecznym stopniu istotę agresji”- pisze „Mitteldeutsche Zeitung”. I dodaje: „Na ten imperialny rewanżyzm reszta Europy musi reagować. Nie ma wątpliwości, że także broń dostarczana Ukrainie przez kraje zachodnie, zabija ludzi. Ale nie ma innego sposobu, jak pokonanie także przemocą rosyjskich ekscesów agresji. W innym wypadku Putin nie zaprzestanie. Zbyt często udowodnił, że każdy sygnał dobrej woli uważał za przejaw słabości. ‘Budowanie pokoju bez broni' jest zaszczytnym hasłem. Ale można to osiągnąć tylko wtedy, kiedy obie strony będą poważnie tym zainteresowane. Jednak Putin chce wojny”.

„Czy rzeczywiście posiadanie większej ilości broni oznacza większy brak bezpieczeństwa?” – zastanawia się dziennik regionalny „Neue Osnabrücker Zeitung”. I konstatuje: „Byłoby to zbyt duże uproszczenie. Przypomnijmy: Kiedy Ukraina w myśl tzw. Memorandum Budapesztańskiego zrezygnowała między innymi z broni atomowej, w zamian otrzymała od Rosji gwarancje bezpieczeństwa i potwierdzenie terytorialnej integralności. I że nic jej to nie dało, można było się przekonać od momentu aneksji Krymu w 2014 roku i najpóźniej od 24 lutego 2022 roku. Zamiast tego widać teraz, że nie spolegliwość, lecz odstraszanie zapobiega wojnom. Odstraszanie jako główna strategia wojskowo-polityczna gwarantowało przez dziesięciolecia, że zimna wojna nie zamieniała się w wojenną pożogę”.   

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Ukraińcom brakuje amunicji