1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Raport kontrwywiadu: ekstremiści coraz bliżej centrum

współ. Alexandra Jarecka
21 czerwca 2023

Według najnowszego raportu Urzędu Ochrony Konstytucji wzrosła liczba prawicowych i lewicowych ekstremistów w Niemczech zorientowanych na przemoc. Gazety komentują.

https://p.dw.com/p/4SrCp
Zamieszki wywołane przez skrajną lewicę w Connewitz - dzielnicy Lipska
Zamieszki wywołane przez skrajną lewicę w Connewitz - dzielnicy LipskaZdjęcie: Bernd März/IMAGO

„Można by sądzić, że grupy wymienione w raporcie Urzędu Ochrony Konstytucji dotyczą jedynie ułamka społeczeństwa” – pisze „Pforzheimer Zeitung”. Ale jak konstatuje: „Jednak niepokojące jest to, jak skrajnie prawicowi i skrajnie lewicowi ekstremiści w czasach głębokich przemian i rosnących nierówności społecznych coraz bardziej starają się nawiązać kontakt z większością w centrum. To jest jedno z najpilniejszych zadań dla rządu federalnego: aktualnie złagodzić głębokie zmiany w codziennym życiu ludzi i nie dopuścić do dalszego pogłębiania się różnic między bogatymi a biednymi. Dla obecnych projektów ustaw rządu koalicyjnego SPD, Zielonych, FDP oznacza to, że nie powinno być żadnych nadmiernych obciążeń finansowych związanych z ustawą dotyczącą ogrzewania. Jeśli ogólna atmosfera nie ulegnie zmianie, można obawiać się, że w przyszłorocznych wyborach AfD otrzyma znaczne poparcie jako pionierka skrajnie prawicowych idei”.

„Stuttgarter Zeitung” komentuje: „Wojna w sąsiedztwie, inflacja, kryzys energetyczny, uchodźcy; to działa jak zapalnik w społeczeństwie. Wraz z zapalnikiem wzrasta również liczba podpalaczy: ekstremiści z lewej i prawej strony, niektórzy z nich osadzeni w iluzorycznej przeszłości (tak zwani Obywatele Rzeszy). Te sygnały alarmowe można wyczytać z najnowszego raportu Urzędu Ochrony Konstytucji. Do tego dochodzi kolejne zagrożenie: rosnące wyniki sondaży dla tendencyjnie skrajnie prawicowej partii. To jest największe zagrożenie dla liberalnej demokracji, niezależnie od liczby dziwaków w rozłamowych grupach. Jak dotąd, partie sprawujące władzę nie mają skutecznego pomysłu, aby odebrać rzekomej Alternatywie dla Niemiec (AfD) przewagę. Ignorowanie, wykluczanie czy oznaczanie jej jako 'podejrzany przypadek' skrajnej prawicy nie wystarcza. Polityka, która kultywuje rozłam i zwyczajnie zamyka oczy przed problemami, które działają jak zapalniki, podżega pożar w rękach podpalaczy”.

Zdaniem „Neue Osnabrücker Zeitung”: „Niepokojące jest, że sytuacja zagrożeń staje się coraz mniej klarowna. Oprócz klasycznych ekstremistów z kręgu skrajnej prawicy i skrajnej lewicy, pojawiają się sprawcy, którzy nie mieszczą się w żadnej kategorii. Sprawcy, którzy działają indywidualnie, lub osoby wywodzące się z ruchu protestacyjnego, ciągle szukające nowych powodów, takich jak pandemia COVID-19, wojna w Ukrainie czy zmiany klimatyczne. Co należy zrobić? Konieczne są większe powiązania służb bezpieczeństwa oraz rozwinięcie ich zdolności analitycznych. Tylko w ten sposób obrońcy konstytucji mogą jak najwcześniej wykrywać nadciągające zagrożenia. Jednak przede wszystkim potrzebujemy polityki bliskiej obywatelom, która lepiej słucha ludzi”.

„Rhein-Zeitung” z Koblencji uważa, że „jeśli ogólna atmosfera się nie zmieni, można obawiać się, że w przyszłym roku podczas kilku wyborów do landtagów na wschodzie kraju AfD zyska dużą popularność jako prekursor skrajnie prawicowych poglądów”.

Natomiast „Badische Zeitung” z Fryburga ocenia: „Rosnąca liczba aktów przemocy skrajnie prawicowej jest niepokojąca. I również wśród skrajnej lewicy istnieje wysoki poziom gotowości do przemocy. Ale co z tym zrobić? Czy wydać jeszcze więcej pieniędzy na bezpieczeństwo wewnętrzne? W czasach ograniczonego budżetu może to być trudne do osiągnięcia. W każdym razie najskuteczniejszym środkiem przeciwko wrogom demokracji jest czujne społeczeństwo obywatelskie. Jednak wydaje się, że nawet tutaj w kraju nie jest już ono tak odporne, jak kiedyś”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>