1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o nowym szefie CSU: obiecujący początek, ale…

Katarzyna Domagała
21 stycznia 2019

Bawarska CSU – koalicjant w rządzie Angeli Merkel – ma nowego przewodniczącego. Niemieckie dzienniki komentują wybór Markusa Soedera.

https://p.dw.com/p/3BsZU
Premier Bawarii Markus Soeder jest nowym przewodniczącym CSU
Premier Bawarii Markus Soeder jest nowym przewodniczącym CSUZdjęcie: Reuters/A. Gebert

„Sueddeutsche Zeitung" komentuje przemówienie Markusa Soedera:

„Jego wystąpienie na kongresie sprawiało wrażenie, jakby było przygotowane z gotowych fragmentów. Prawie wcale nie było w nim mowy o polityce krajowej czy sprawach międzynarodowych. Soeder postarał się tym samym o wątpliwości, czy wytrawny polityk landowy i polityczny oportunista jest właściwym człowiekiem, który wyznaczy CSU kierunek i będzie się starał utrzymać jej wpływ. Tę część przejmie już niebawem (Manfred) Weber, który w Monachium zaprezentował się jako mózg CSU”.

„Zadziwiające, jak CSU chce się nagle przekształcić w bezgranicznie przyjazną  Europie partię” – pisze dziennik „Stuttgarter Nachrichten". Gazeta zaznacza, że ułatwia to obecność skrajnie prawicowej partii AfD, która postuluje opuszczenie przez Niemcy Unii Europejskiej. „Podążać – jak mówi Soeder – za AfD nikt już nie chce. To prawdziwe błogosławieństwo. Tyle jasności przydałoby się już wcześniej, także i przede wszystkim od samego Soedera. «Profil ze stylem» – to motto, którym Soeder opatrzył swoją przyszłą politykę. Obiecuje powrót do przyzwoitej dyskusji i kultury sporu. «Otwarta, a nie wykluczająca» ma być jego CSU. Jak to ma wyglądać w praktyce, okaże się. Mamy już obiecujący początek”.

„Mittelbayerische Zeitung" z Ratyzbony stwierdza, że również sama CSU jest ciekawa, jak długo przetrwa obietnica Soedera, że nie będzie solowych wystąpień, tylko duch zespołowy. „Ostatnio lubiący władzę Soeder wiele rzeczy przyciągniął do siebie – czy było to głównie efektem wyborów regionalnych i walki o władzę – okaże się. Potrzebny jest sceptycyzm. W każdym razie to jeszcze potrwa, zanim uwierzy się Soederowi w nowy «Profil ze stylem», nie uznając go tylko za chłodną kalkulację. Tak czy inaczej CSU przydałby się duch zespołowy”.

„Muenchner Merkur" pisze: „CSU – twierdził Markus Soeder na kongresie – potrzebuje nowego «brzmienia». Partia ma je wymyślić, «lekkie, nie kołtuńskie». Jak to rozumieć, nowy szef partii wyjaśniał ostatnio w przemówieniach i wywiadach: chce odmłodzić CSU, otworzyć ją na kobiety, uczynić bardziej sympatyczną, proeuropejską, mniej nachalną w sprawach azylowych i ogólnie trochę bardziej zieloną. Upraszczając, Soeder nie chce już odebrać wyborców AfD, tylko Zielonym. To, że partia mimo wszystko wybrała swojego nowego szefa umiarkowaną większością 87 proc., spowodowane jest także tym, że wielu ma jeszcze w pamięci zupełnie inne brzmienie Soedera z kampanii wyborczej i teraz zastanawia się, które z nich jest prawdziwą melodią. W polityce wiarygodność to największy kapitał, a nowy szef (CSU) ostatnio często z niego korzystał”.