1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o koronakryzysie: Powoli idzie ku lepszemu

14 kwietnia 2020

Wtorkowe wydania niemieckich gazet komentują plan krajów związkowych i rządu Niemiec stopniowego znoszenia ograniczeń życia publicznego.

https://p.dw.com/p/3aqoq
W Niemczech pojawiają się plany dot. stopniowego znoszenia ograniczeń
W Niemczech pojawiają się plany dot. stopniowego znoszenia ograniczeń Zdjęcie: picture-alliance/HMB Media/Oliver Mueller

„Jak wydostać się ze «stanu wyjątkowego» i kiedy jest na to odpowiednia pora?”, zastanawia się dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”:

„Bez względu na to, jak banalne jest to zdanie w ekspertyzie Akademii Nauk Leopoldina, opisuje ono główny problem: «Stopniowe usuwanie blokad okaże się niebawem o wiele trudniejsze niż nagłe zamrożenie życia społecznego i ekonomicznego». Zawarta jest w nim także odpowiedź na pytanie, jak to powinno działać. Mianowicie całkiem w stylu kanclerz: krok po kroku. Cóż za finał. (...) Nie unikniemy tego, że kraje związkowe pójdą różnymi drogami. Wynika to z przyczyn geograficznych i demograficznych, ale także z tego, jak różnie ocenia się znaczenie gospodarki dla państwa i społeczeństwa (...) Pod tym względem: nowy porządek bazuje na starym”.

Dziennik „Rheinpfalz" z Ludwigshafen konstatuje:

„Ograniczenia nałożone w Niemczech w walce z koronawirusem działają. Ostatnie kilka dni to pokazało. (…) Teraz naukowcy Leopoldiny przedstawili konkretne propozycje złagodzenia zakazów. I dobrze. Ponieważ ważne jest, aby ludzie widzieli promyk nadziei, aby zdawali sobie sprawę z tego, że powoli idzie ku lepszemu. Jest to ważne dla zmotywowania obywateli (...). To, co naukowcy Leopoldiny przedstawili w poniedziałek, jest bardzo dobrze przemyślanym pakietem propozycji dotyczących dalszego postępowania z pandemią. Przyczynili się do tego eksperci z różnych dziedzin dążący do konsensusu. Politycy nie odważą się odejść od tego zbyt daleko. Ale to nie znaczy, że każda propozycja okaże się również przydatna w praktyce. To jest prawie niemożliwe w obliczu tego bezprecedensowego kryzysu. Będzie zatem potrzebna odwaga, by w razie potrzeby wprowadzać poprawki tam, gdzie jest to potrzebne. W ten sposób można znaleźć najlepszą możliwą drogę w tych ciężkich czasach”. 

„Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung" pisze:

„Rząd i kraje związkowe muszą pokazać społeczeństwu drogę wyjścia. Prawdopodobnie będzie się to składało ze stopniowego znoszenia ograniczeń. Wskazywały na to przynajmniej opinie różnych premierów landów w ten weekend. Niestety na przykładzie zróżnicowanych ocen z Nadrenii Północnej-Westfalii i Bawarii widać również, że stare wzorce zachowań wcale nie zniknęły z powodu koronawirusa. Niewykluczone wydają się być kontrowersje co do właściwej drogi. Ale zburzyłoby to wiele z tego, co było ostatecznie zaufaniem i poczuciem więzi. Podczas koronakryzysu społeczeństwo zmobilizowało się i zachowało właściwie. W środę politycy muszą pokazać, że też tak potrafią”.

Natomiast dziennik „Frankfurter Neue Presse” zwraca uwagę na brak cierpliwości w koronakryzysie:

„Podczas, gdy wcześniejsze pokolenia w naturalny sposób przebywały głównie w domu, dziś dla wielu ludzi jest to trudny do zniesienia stan wyjątkowy. Ale ten, kto jako dorosły narzeka na życie w domu, musi sobie zadać podstawowe pytania. Bo jeśli jego partnerstwo, rodzina czy także jego życie singla w normalnych warunkach jest do wytrzymania tylko przy ciągłym rozpraszaniu uwagi, to prowadzi on niewłaściwe życie w rzekomo słusznym. Niecierpliwość bierze się z dyskomfortu dnia dzisiejszego. Wycofanie się może stać się źródłem autorefleksji, kreatywności i cierpliwości. Jednak wielu ludzi w czasach przed koronakryzysem zapomniało, jak być sam na sam ze sobą. I nie wynika to wyłącznie ze stałej obecności mediów społecznościowych. Lecz także życie analogowe było tak zaprojektowane, by zawsze być gdzie indziej, jeść gdzie indziej i spotykać się gdzie indziej. Wszystko to stanie się kiedyś znowu możliwe, gdyż zapotrzebowanie jest tak duże, że zawsze znajdzie się na to rynek. Kryzys na pewno nie cofnie więc nas do epoki kamiennej, ale jeśli pozostaniemy zdrowi, pozwoli nam, miejmy nadzieję, wrócić do nas samych”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>