1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o dyrektywie o prawie autorskim: ważny krok

27 marca 2019

Uchwalona przez Parlament Europejski dyrektywa o prawie autorskim budzi kontrowersje i obawy. Dzienniki komentują.

https://p.dw.com/p/3FhQf
Marcowa demonstracja w Monachium przeciwko filtrom przesyłania w Internecie
Marcowa demonstracja w Monachium przeciwko filtrom przesyłania w Internecie Zdjęcie: picture-alliance/A. Pohl

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze: „Tym, o co rzeczywiście chodzi w dyrektywie o prawie autorskim, są skandaliczne luki w ochronie własności intelektualnej – witamy w cywilizacji. Głosowanie w Strasburgu daje ramy, wytyczne, które tak mogą zostać dopasowane do prawa narodowego, że także krytycy wyjdą na swoje. A mówienie o końcu świata internetowego - takiego, jaki znaliśmy - jest zwykłym robieniem paniki. Z drugiej strony, gdyby nic nie miało się zmienić, dyrektywa byłaby zbędna. Spór o artykuł 13 (obecnie 17) i filtry będzie zatem toczył się dalej”. 

Zdaniem „Neue Osnabruecker Zeitung" „wszystko zależy teraz od tego, jak dyrektywa o prawie autorskim zostanie zastosowana. Kontrowersyjna jest jedynie kwestia filtrów. Chętnie przeoczono jednak to, że są wszelkiego rodzaju odstępstwa od nowych zasad, jak również możliwość uzyskania licencji do rozpowszechniania filmów, zdjęć oraz tekstów. Dlatego nie trzeba się spodziewać, że na Internet opadnie zasłona ciemności. Poza tym platformy internetowe wykazują się najwyższym stopniem pomysłowości, jeśli chodzi o tworzenie profili użytkowników i precyzyjne zamieszczanie reklam. Dlaczego więc nie miałyby poradzić sobie z zaprogramowaniem dokładnych filtrów. Bądź co bądź cieszy, że przynajmniej panuje jednomyślność co do tego, że własność intelektualną należy lepiej chronić”.

 „Mannheimer Morgen”konstatuje: „To dobry dzień dla wolnego i różnorodnego Internetu. To dzień, w którym autorzy, artyści, kompozytorzy, dziennikarze wiedzą, że mogą dalej rozpowszechniać swoje dzieła w tym medium i nikt ich nie skradnie, by wykorzystać do stworzenia atrakcyjnej otoczki dla reklam. To był ważny krok, ponieważ przywrócił prymat polityki nad zasadami w Internecie i odebrał je koncernom”.

Dziennik „Der neue Tag” z Weiden jest przekonany, że „reforma przepisów nie oznacza końca Internetu. Parlamenty narodowe muszą jedynie przepisy tak zastosować, by nie karać kreatywności, lecz kradzież własności”.

Podobnie komentuje gazeta „Badische Neueste Nachrichten”: „Prawdopodobnie przeciętny użytkownik nawet nie odczuje zmian. Raczej można się spodziewać, że ta potężna sieć zmusi sprytne głowy na całym świecie do nowych elastycznych rozwiązań, by sztuka, informacja, rozrywka mogły się wzajemnie przenikać”.