1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa. Nowy slogan Merkel: Niemcy zostaną Niemcami

Małgorzata Matzke8 września 2016

Wystąpienie kanclerz Merkel w Bundestagu prasa określa mianem "porywające", co zdarza się wyjątkowo rzadko.

https://p.dw.com/p/1JxMR
Deutschland Laith Majid Al-Amirij mit der Tochter Noor vor dem Brandenburger Tor
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Carstensen

„Sueddeutsche Zeitung” podkreśla po parlamentarnej debacie, że „dalej toczy się zażarta kłótnia o politykę uchodźczą. Bawarscy chadecy domagają się w niej całkowitego zwrotu. Tyle, że nie ma jednej polityki uchodźczej: teraz są wręcz zupełnie rozbieżne polityki: ostra polityka ograniczenia liczby uchodźców, popierana przez panią kanclerz, obok kulejącej, rozwijającej się opornie polityki integracji. W Bundestagu ani razu nie padło pojęcie ‘kultura powitania', o której przed rokiem mówili wszyscy. Przypuszczalnie zgrabniejszym pojęciem byłaby może ‘kultura ochrony'. Ale nikt nie musi się wstydzić tego, że przygarnął ludzi szukających schronienia. Jakby duże nie były z tym problemy, można być z tego nawet trochę dumnym”.

„Die Zeit” pisze: „Kanclerz Merkel, jak niewielu niemieckich polityków, bardzo wcześnie zrozumiała rosnący wpływ polityki zagranicznej i procesów globalizacji, ale nigdy tak naprawdę nie potrafiła mówić o tych zależnościach. Uspokajała Niemców i prowadziła ich delikatną ręką, niczego od nich nie wymagając. Teraz będzie jednak do tego zmuszona. Jeżeli znów będzie kandydować do fotela kanclerskiego, będzie musiała być stanowcza - nie jako pocieszycielka strachliwych ani twardo stawiająca na swoim. Uda jej się to, kiedy weźmie do galopu szczególnie tych wszystkich, uważających się za konserwatywnych patriotów. Będą musieli przystąpić do czynów zamiast zrzędzić po kątach i będą musieli sprostać trudnej sytuacji, solidarnie ze wszystkimi, którzy harują dla swojego kraju. Lecz do tego trzeba trochę więcej niż powtarzania wciąż tego samego sloganu”.

Berlińska „Tageszeitung” podkreśla: „W swym wręcz porywającym wystąpieniu Angela Merkel powiedziała: ‘kiedy będziemy orientować się wedle tych, którzy nie są zainteresowani rozwiązaniami, koniec końców sami stracimy orientację'. To nie jest wezwanie do chowania się po kątach czy uprawiania polityki w zaciszu gabinetów. To dochodzenie do przekonania, iż w dniu wyborów najbardziej szkodzi powielanie haseł populistów czy kopiowanie ich stylu. Tak więc nowa sentencja Merkel ‘Niemcy pozostaną Niemcami' nie jest kompletna bez tego, co powiedziała potem: ‘pozostaną takie ze wszystkim, co jest nam miłe i drogie'. Ale oznacza to także przyzwoite obchodzenie się polityków ze sobą nawzajem”.

„Czy Angela Merkel nie zrozumiała przesłanie wyborców z ostatniej niedzieli?"- pyta gazeta „Westfaelische Nachrichten” z Monastyru. „Nikt nie powinien wątpić w jej wolę dokonania zwrotu w zaistniałej sytuacji i odzyskania utraconego zaufania. Ale czy faktycznie uda jej się zmienić nastroje w czasie, który pozostał jeszcze do wyborów? ‘Niemcy pozostaną Niemcami','trzeba poważnie brać troski ludzi': to zupełnie nowe hasła pani kanclerz, które mają zjednać ludzi. W czasie, w którym gospodarcza prosperita miesza się z niepewnością, troskami i strachem o przyszłość, Merkel wraz ze swoim najważniejszym w tych kwestiach ministrem Thomasem de Maiziere'm już zaczęła prace naprawcze. Tyle że za publiczny przekaz o tych kwestiach można wystawić jej tylko ocenę niedostateczną”.

opr.: Małgorzata Matzke