1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa

23 września 2011

Niemiecka prasa szeroko komentuje historyczne przemówienie papieża w Bundestagu.

https://p.dw.com/p/12etA

Frankfurter Allgemeine Zeitung zauważa:

„Ziemia posiada własną godność, my musimy słuchać jej głosu. Te słowa wbiją się w pamięć, bowiem najmłodszy ruch polityczny, ekolodzy i Zieloni, nieść je będą dalej, bowiem w państwie, którego pierwszy artykuł konstytucji wszedł do historii prawa, prowadząc do narodzin wspólnoty prawa wraz z narodami Europy (i poza nią),  zniewolonymi niegdyś przez totalitaryzm różnych odcieni, wyniesienie godności człowieka do godności Ziemi stanowi odświeżający ruch intelektualny. Tym samym Benedykt XVI złożył w dłonie tych, którzy stawiali się ponad Kościołem i papiestwem, słowo, za pomocą którego zabiegać będą o sukces własnej misji, wykazywać brak racji ze strony swych przeciwników, ale którego to słowa głosiciela nie będą już mogli ot tak sobie lekceważyć”.

Z kolei Stuttgarter Zeitung stwierdza:

„Benedykt XVI udzielił trafnej odpowiedzi na protesty nawołując do okazania opanowania. Jego wystąpienie było wstrzemięźliwe; opowiedział się w nim za swą ojczyzną. Tym samym wykazał on wyczucie tutejszej wrażliwości. Jednakże jego wypowiedzi na temat wzajemnego stosunku wiary i rozumu, prawa i natury wypadły bardzo akademicko. To nie mówił misjonarz, lecz profesor teologii.  Być może rozczarowało to niektórych słuchaczy. Tym niemniej to, co Benedykt powiedział na temat tożsamości Europy i jak argumentował, zasługuje na uwagę”.


Lübecker Nachrichten:

„Papież uważa się za strażnika niezbywalnych wartości, za twierdzę przeciwko „duchowi czasu”. I jako taki wypowiedział się wczoraj w Bundestagu  przeciwko obłędowi władzy, przeciwko temu, by postrzegać ludzi jako środek, nie zaś cel.  I doprawdy na tym polega jego zadanie, to wchodzi w zakres jego papieskich obowiązków. Ale krótkotrwały „duch czasu”  to coś innego od zmieniających się czasów.  Papież to pontifex maximus; główny architekt mostów, i - jako taki – musi on sobie postawić pytanie,  dokąd zmierza Kościół, do którego mosty zrywa coraz więcej  ludzi, tylko w Niemczech, w ostatnim roku, 180 tysięcy”.

Der Tagesspiegel zauważa:

„Posłowie, którzy nie przyszli, wiele stracili. Nie zobaczyli papieża, który wzruszająco, jak to sformułował, wyraził szacunek parlamentowi swej niemieckiej ojczyzny. (...) Nie mieli oni okazji zobaczyć pełnego humoru, doskonale odebranego mówcy, który cytując filozofa prawa, Kelsena, nie bez ironii pod własnym adresem zauważył,  że można, mając nawet 84 lata, mieć coś sensownego do powiedzenia”.

Eßlinger Zeitung zwraca uwagę:

„Przez ostanie dni debata na temat wizyty papieża zeszła na zaskakujące manowce. Dyskutowano tylko o celibacie, molestowaniu i arcykonserwatywnym Benedykcie. Na plan dalszy schodzi, że Kościół katolicki w tym kraju codziennie ma wielkie zasługi. W katolickich przedszkolach, szkołach, szpitalach, parafiach i w wielu innych placówkach codziennie – i często charytatywnie – czyni się nieskończenie wiele dobra”.

Andrzej Paprzyca

red. odp. Bartosz Dudek