Niemcy zwrócili Polsce zabytkowy obiekt sakralny
10 października 2012Jak podano w Bremie, Galeria Neuse zakupiła monstrancję w 2004 roku na aukcji w Lucernie za prawie 50 tysięcy euro.
W 2006 roku polski historyk sztuki stwierdził, że ten zabytek sztuki liturgicznej jest złodziejskim łupem i został skradziony z kościoła w Sadłowie w woj. kujawsko-pomorskim.
W dowód wdzięczności za bezpłatny zwrot tego obiektu antykwariusze Achim Neuse i Volker Wurster zostali odznaczeni przez biskupa Płocka Piotra Liberę Wielkim Orderem św. Zygmunta. Na uroczystym przekazaniu monstrancji polska wiceminister kultury Monika Smoleń określiła jej zwrot jako "niesamowity dar".
Spór o monstrancję
O monstrancję wysokości 68 cm toczył się wieloletni spór między parafią katolicką w Sadłowie a galerią w Bremie. W 2007 roku, na wniosek strony polskiej, prokuratura w Bremie nakazała konfiskatę tego obiektu. Po kilku miesiącach niemiecki wymiar sprawiedliwości zwrócił monstrancję galerii twierdząc, że była ona pełnoprawnym właścicielem tego zabytku. W 2010 roku sprawa trafiła do Sądu Krajowego w Bremie.
Nabywca działał w "dobrej wierze"
W 2011 roku sędziowie potwierdzili w tymczasowym postanowieniu, że skarga nie ma żadnych widoków na powodzenie, ponieważ nabywca działał "w dobrej wierze". Dlatego sąd zaproponował porozumienie polubowne. Galeria zażądała jednak rehabilitacji. W reakcji na to żądanie, polskie Ministerstwo Kultury wycofało zarzut, jakoby Galeria 'musiała wiedzieć o nielegalnym pochodzeniu monstrancji'.
Monstrancja ma być wystawiona w Muzeum Diecezjalnym w Płocku. Według galerzysty Wurstera jest warta ponad 100 tys. euro.
Tymczasem Dom Aukcyjny w Lucernie, który sprzedał monstrancję, zwrócił nabywcom monstrancji część zapłaconej za nią kwoty.
KNA / Iwona D. Metzner
red.odp.: małgorzata Matzke
red. odp.