1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: Związkowcy sparaliżowali ruch lotniczy

Elżbieta Stasik27 marca 2014

Setki odwołanych lotów, puste terminale i znudzeni pracownicy lotnisk, którzy nie biorą udziału w proteście. Rozpoczęty o 3:30 strajk ostrzegawczy sparaliżował ruch lotniczy.

https://p.dw.com/p/1BWeA
Verdi Streik 27. März Frankfurter Flughafen
Zdjęcie: Reuters

Największy w Niemczech port lotniczy we Frankfurcie nad Menem świeci pustkami. Inaczej, niż podczas strajku w lutym br., kiedy zapanował tam chaos, tym razem jest spokojnie. Lufthansa profilaktycznie odwołała co trzeci lot – tylko we Frankfurcie 400 lotów. Dotkniętych jest 40 tys. pasażerów, podał agencji Reutersa menedżer lotniska Andreas Döpper. Sfrustrowanych pasażerów jest jednak niewielu. Lufthansa wysłała dziesiątki tysięcy sms-ów, informując o anulowanych lotach. Większość pasażerów w ogóle więc nie wybrała się na lotnisko.

Puste lotniska, puste przedszkola

Do strajku wezwał związek zawodowy Verdi. Pracownicy sektora usług domagają się podwyższenia uposażeń. Dla zwiększenia presji, rozpoczęty już we wtorek (25.03) strajk ostrzegawczy w komunikacji miejskiej, Verdi dziś rozszerzył na służby publiczne i siedem największych lotnisk. Strajkuje personel naziemny, w tym pracownicy odprawy pasażerów, odprawy bagażowej i ekspedycji, także personel techniczny.

Verdi Streik 27. März
Verdi: Strajki są nieuniknioneZdjęcie: Reuters

We Frankfurcie anulowano w sumie 550 z 1700 przewidzianych na dzisiaj lotów. Drugi co do wielkości port lotniczy w Monachium skreślił 130 lotów. Także tam jest spokojnie. – Udział w strajku jest stosunkowo niski. Loty, które odbywają się normalnie, są też normalnie odprawiane – powiedział rzecznik lotniska. Obok tych dwóch największych portów lotniczych dotknięte są też lotniska Kolonia/Bonn, Duesseldorf, Hamburg, Hanower i Stuttgart. Lufthansa szacuje straty spowodowane strajkiem na „dobrych parę milionów euro”. Loty musiał też anulować konkurent Lufthansy – Air Berlin.

Verdi zmobilizował także pracowników szpitali, przedszkoli, urzędów pośrednictwa pracy, komunalnych kas oszczędności. Drugi dzień z kolei strajkują pracownicy transportu publicznego w największych skupiskach w Niemczech, przede wszystkim w Nadrenii Północnej-Westfalii.

Strajk na lotniskach potrwa do 14:30.

Winna jest prywatyzacja

Winą za częste strajki w komunikacji lotniczej w Niemczech Verdi obciąża postępującą prywatyzację tego sektora. Kiedy porty lotnicze były jeszcze publiczne, związki zawodowe potrafiły wynegocjować stawki dla wszystkich pracowników, powiedziała w czwartek (27.03) we Frankfurcie Christine Behle z zarządu Verdi. Pod naciskiem linii lotniczych poszczególne świadczenia – np. odprawa pasażerów, ekspedycja, służby ochrony – zostały sprywatyzowane. Pracownicy muszą pracować za niekiedy żałośnie niskie stawki. – Zrozumiałe, że chcą odzyskać część godziwych warunków pracy i płacy – podkreśliła Behle.

Strajk ostro krytykują linie lotnicze i Federalny Związek Niemieckiej Gospodarki Turystycznej (BTW). Verdi świadomie wciąga do przeforsowania swoich żądań ludzi postronnych, skrytykowała Lufthansa. BTW uważa, że strajki dobijają i tak już nękaną problemami branżę turystyczną. – Na pewno to źle, że dotykają także osoby postronne, ale niestety jest to nieuniknione – stwierdziła Christine Behle z zarządu związków zawodowych.

Podróżujący samolotami muszą się nastawić na kolejne problemy. Strajkiem zagroziło w najbliższym czasie zrzeszenie pilotów Cockpit. Zamierza jednak poinformować o tym 48 godzin przed jego ogłoszeniem.

(reuters, dpa, afp) / Elżbieta Stasik

red. odp.: Iwona D. Metzner