1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy zaniepokojone gruzińską ustawą

19 maja 2024

Niemcy wspierają drogę Gruzji do UE. Jednak decyzja parlamentu w Tbilisi zaniepokoiła niemieckich polityków.

https://p.dw.com/p/4g29A
Protest w Gruzji
Protesty w stolicy Tbilisi przeciwko "ustawie o agentach" 15 majaZdjęcie: Davit Kachkachishvili/AA/picture alliance

Zgodnie z oczekiwaniami, prezydent Gruzji zawetowała kontrowersyjną ustawę przyjętą przez parlament. Weto może jednak zostać obalone przez posłów. Prezydent Salome Zurabiszwili, uważana za proeuropejską, określiła ustawę, która zdaniem krytyków może być wykorzystywana do nękania społeczeństwa obywatelskiego w podobny sposób jak w Rosji, jako „jako rosyjską w swej istocie i duchu”.

Ukrócenie „obcych wpływów”

Gruzja ma status kraju kandydującego do UE od końca ubiegłego roku. Ustawa o ograniczeniu obcych wpływów na społeczeństwo obywatelskie w Gruzji została przyjęta przez parlament w Tbilisi w trzecim czytaniu na początku tygodnia, pomimo tygodni masowych protestów dziesiątek tysięcy ludzi w stolicy kraju. Salome Zurabiszwili powiedziała, że ustawa „jest sprzeczna z (naszą) konstytucją i wszystkimi europejskimi standardami, a zatem stanowi przeszkodę na (naszej) europejskiej drodze”.

Rządząca większość partii Gruzińskie Marzenie – Demokratyczna Gruzja zatwierdziła kontrowersyjną ustawę we wtorek (14.05.2024). Ma ona na celu ograniczenie zagranicznych wpływów na organizacje pozarządowe. Odpowiedzialność organizacji pomocowych i niezależnych mediów, które otrzymują ponad 20 procent finansowania z zagranicy, zostanie zaostrzona.

Sven Giegold, polityk Partii Zielonych i sekretarz stanu w Federalnym Ministerstwie Gospodarki i Ochrony Klimatu, odwiedził Gruzję w ubiegłym tygodniu. W rozmowie z DW stwierdził: „Do pewnego stopnia zakochałem się w Gruzji. Gdy tam byłem, czułem się jak w Europie. Wspaniale jest nawiązać kontakt z tamtejszymi ludźmi. Dla wielu z nas w Niemczech Gruzja leży bardzo daleko, oddzielona Morzem Czarnym. Ale kulturowo jesteśmy sobie bardzo bliscy”.

Sven Giegold z Partii Zielonych
Sven Giegold, polityk partii Zielonych i sekretarz stanu w Federalnym Ministerstwie Gospodarki i Ochrony KlimatuZdjęcie: Elmar Kremser/Sven Simon/picture alliance

Niepokojące podobieństwo

Aktualne wiadomości z Gruzji są raczej niepokojące, o czym Sven Giegold także wie. We wtorek w tym tygodniu parlament w Tbilisi przyjął kontrowersyjną ustawę, która wcześniej przez kilka tygodni wyprowadziła wiele tysięcy ludzi na ulice: organizacje i media, które są finansowane co najmniej w 20 procentach z zagranicy, muszą w przyszłości zarejestrować się u władz tej byłej republiki radzieckiej jako organy, które „realizują interesy obcych mocarstw”.

Obserwatorzy dostrzegają wyraźne podobieństwa tej ustawy z Ustawą o obcych agentach w Federacji Rosyjskiej. Jej władzom pozwala ona podejmować szeroko zakrojone działania przeciwko krytycznym mediom, fundacjom i niezależnym organizacjom.

Według Svena Giegolda „Gruzja jest na drodze do Unii Europejskiej. Duża liczba jej obywateli tego chce. Gospodarka jest na to otwarta. A ta ustawa oddala teraz Gruzję od zasad prawa obowiązujących w Unii Europejskiej”. Jak dodaje: „Odniosłem wrażenie, że zdecydowana większość obywateli Gruzji chce dołączyć do Europy, dlatego odrzucają tę ustawę; nie tyle ze względu na zawarte w niej szczegóły, ale z powodu jej nieeuropejskiego ducha”.

Pieniądze z rajów podatkowych

Według Svena Giegolda podczas jego rozmów w Gruzji zetknął się z licznymi przejawami dobrej woli. Zarówno podróżujący z nim przedstawiciele niemieckiej gospodarki, jak i strona gruzińska wyrażali zainteresowanie dalszymi wzajemnymi inwestycjami. Pojawiły się jednak także budzące różne wątpliwości inicjatywy gruzińskiego rządu. Polityk Zielonych wspomniał tu w szczególności o ustawie, która ułatwia sprowadzanie pieniędzy z rajów podatkowych do Gruzji.

Tłumy na demonstracji w Gruzji
Masowe protesty w Gruzji zgromadziły dziesiątki tysięcy osóbZdjęcie: Zurab Tsertsvadze/AP/dpa/picture alliance

Zwrócił także uwagę na ograniczenie niezależności gruzińskiego banku centralnego. W prowadzonych rozmowach uzgodnił z przedstawicielami gruzińskiego rządu zasady współpracy z organami ochrony konkurencji obu krajów: „Gruziński organ angażuje się na rzecz bardziej intensywnej konkurencji, podobnie jak nasz Federalny Urząd Kartelowy. Gruzja tego potrzebuje, na przykład ze względu na wysokie ceny w supermarketach. Trochę więcej konkurencji z pewnością pomogłoby jej obywatelom”.

Tajemniczy najważniejszy człowiek

Rządząca partia Gruzińskie Marzenie – Demokratyczna Gruzja w rzeczywistości prowadzi politykę wahadłową między Rosją a UE. Jedno jest pewne: większość ludności w Gruzji chce oderwać się od Rosji, a dążenie do przystąpienia Gruzji do UE i NATO jest zapisane w jej konstytucji. Od grudnia ubiegłego roku kraj ten ma status kandydata do członkostwa w UE.

Jednak kluczowy człowiek stojący za partią Gruzińskie Marzenie, jej założyciel i miliarder Bidzina Iwaniszwili, opowiedział się we wspomnianej na początku ustawie za interesami Rosji. Podąża on raczej autorytarnym kursem.

Gdy we wtorek 14 maja parlament przyjął ustawę, w centrum Tbilisi zebrało się wielu, głównie młodych ludzi. Niektórzy próbowali przebić się przez policyjne zapory i dostać się do parlamentu, lecz policja ich odepchnęła. Prozachodnia prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili również poparła ten protest, a dziś zawetowała tę kontrowersyjną ustawę.

Gruzja. Jake ma szanse na wejście do UE?

Kanclerz Niemiec zaniepokojony

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych w niemieckim Bundestagu, Michael Roth z SPD, również był w tym tygodniu w Tbilisi. Uważa on zbliżające się negocjacje akcesyjne Gruzji z UE za możliwy powód obecnej zmiany kursu. Jej rząd musiałby wtedy wprowadzić reformy na rzecz większej praworządności i wolności, powiedział w wywiadzie dla Niemieckiej Agencji Prasowej, dodając: „Najwidoczniej obawiają się tej drogi i są gotowi zapłacić za to wysoką cenę”.

Wolfgang Buechner, rzecznik prasowy kanclerza Olafa Scholza, także wyraził ostrzeżenie: „Przypominamy gruzińskiemu rządowi o jego zobowiązaniu z 2023 roku do bezwarunkowego wycofania takiej ustawy. Podzielamy obawy, że gruziński rząd odchodzi od swojego kursu w kierunku członkostwa w Unii Europejskiej dzięki tej ustawie”.

Sven Giegold dodał ze swej strony: „Pomimo wielu punktów zapalnych w polityce zagranicznej, takich jak wojna w Strefie Gazy i rosyjski atak na Ukrainę, rozwój Gruzji jest niezwykle ważną kwestią dla Niemiec. Najnowsza decyzja gruzińskiego parlamentu niczego w tej sprawie nie zmienia”.

Artykuł ukazał się pierwotnie nad stronach Redakcji Niemieckiej DW.

Chcesz komentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>