Niemcy wspierają budowę Muzeum Historii Żydów Polskich

Idea budowy Muzeum narodziła się półtorej dekady temu. Poparł ją ówczesny prezydent Niemiec, Roman Herzog, który o luźnych jeszcze planach dowiedział się w sierpniu 1994 roku, gdy gościł w Polsce na uroczystościach 50-lecia Powstania Warszawskiego. Niespełna dwa lata później, pod patronatem prezydenta Republik Federalnej, powstał Niemiecki Komitet Wspierania budowy Muzeum Historii Żydów Polskich. Szczególną rolę odgrywa w nim Josef Thesing, autor 70 książek, wydanych w 18 językach, dziś emerytowany, w swoim czasie zastępca sekretarza generalnego, bliskiej CDU, Fundacji im. Konrada Adenauera. Jego zasługi, m. inn. na rzecz gromadzenia funduszy prywatnych, przypomniał ambasador Gerdts w poświęconym nade wszystko historii wystąpieniu. Dyplomata podkreślił, że od momentu pierwszych dyskusji projekt cieszy się wsparciem wszystkich prezydentów i wszystkich rządów Niemiec.

Nie będzie to muzeum holocaustu lub – jak czasami błędnie podają mass media –Żydów w Polsce. Nie, będzie to Muzeum Historii Żydów Polskich, więc także zamieszkałych w RFN, w Izraelu, rozsianych po świecie. W tym roku, 26 czerwca, nieopodal Pomnika Bohaterów Getta, wmurowany został akt erekcyjny Muzeum. W uroczystości uczestniczył były prezydent Niemiec, Richard von Weizsaecker. 12 listopada niemieckie wsparcie zyskało konkretny wymiar. Dotacja w wysokości 5 milionów euro ze środków MSZ przeznaczona jest – jak stanowi umowa – na przygotowanie w aspekcie technicznym głównej wystawy oraz jej realizacje w przyszłym gmachu Muzeum. Wspomniana kwota oznacza najwyższą dotychczas dotację zagraniczną. Za przekazaną z Berlina sumę Muzeum zostanie wyposażone w najnowocześniejszą ze znanych technologię, a jego budynek powinien być gotowy za 3 lata.