1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: Przygotowania do szczepień już w toku

28 listopada 2020

Zaszczepienie mieszkańców całego kraju to ogromne wyzwanie. Pomimo, ze szczepionki jeszcze nie ma na rynku, Niemcy już opracowują logistykę i dystrybucję.

https://p.dw.com/p/3lvXw
USA Coronavirus Impfstoff-Test
Zdjęcie: H. Pennink/AP Photo/picture-alliance

Na początku listopada rząd w Berlinie i kraje związkowe uzgodniły „Narodową strategię szczepień” przeciwko COVID-19. Jak najszybciej ma powstać infrastruktura umożliwiająca masowe szczepienia, nawet pomimo faktu, że nadal nie jest jasne, która szczepionka będzie dostępna w Niemczech, kiedy i w jakich ilościach. Ale nie wolno dopuścić do sytuacji, że szczepionka już będzie, a logistyka będzie w powijakach.

A że generalna narodowa strategia już jest, także i zadania zostały już rozdzielone. Rząd federalny otrzyma szczepionkę z UE, która podpisała umowy z sześcioma firmami farmaceutycznymi. Rząd federalny chce początkowo udostępnić materiał do szczepień 60 tak zwanym „centrom dystrybucji” w całym kraju, na które według doniesień mediów przeznaczy się trzy miliardy euro.

Potem do gry wchodzą landy, które już zaczęły tworzyć własne ośrodki szczepień. Rząd federalny i rządy krajowe będą dzielić się kosztami ich organizacji. Na początku nie przewiduje się szczepień w normalnych gabinetach lekarskich. Z dwóch powodów: po pierwsze, nie będzie wystarczającej liczby szczepionek dla wszystkich, a poza tym logistyka szczepień jest bardzo złożona.

Młodsi będą prawdopodobnie musieli trochę poczekać na szczepienie
Młodsi będą prawdopodobnie musieli trochę poczekać na szczepienieZdjęcie: Stefan Puchner/dpa/picture alliance

Kto idzie na pierwszy ogień?

Ze względu na federalną strukturę RFN każdy land będzie miał własną infrastrukturę. Na przykład w Berlinie ma być sześć ośrodków szczepień, m.in. w halach dwóch zamkniętych lotnisk Tempelhof i Tegel. Berlin stworzył procedury dla szczepionki firmy farmaceutycznej Biontech / Pfizer i spodziewa się 900 tys. dawek szczepionki w pierwszym rzucie. Ponieważ prawdopodobnie każda osoba musi zostać zaszczepiona dwukrotnie, pierwsza szczepionka wystarczy dla 450 tys. osób - na 3,7 miliona berlińczyków. „Najwcześniejszy termin dla nas to grudzień” - powiedziała berlińska senator ds. zdrowia Dilek Kalayci. Ale jeszcze nie zdecydowano ostatecznie, kto będzie miał przyznany priorytet.

Federalne Ministerstwo Zdrowia otrzymało wytyczne od specjalnie powołanej komisji ekspertów. Zaleca się tam, by najpierw szczepić osoby starsze i obciążone szczególnym ryzykiem, pracowników służby zdrowia oraz osoby wykonujące zawody istotne dla życia publicznego. Ale na razie są to tylko ogólne wskazówki, bo nie ma jeszcze danych od firm farmaceutycznych.

„Nie mamy jeszcze dokładniejszego wglądu w testy” - powiedział prezes Narodowego Urzędu Zdrowia Lothar Weiler z Instytutu Roberta Kocha. Zdaniem ekspertów dokładniejszą matrycę szczepień można opracować dopiero wtedy, gdy szczepionka będzie dostępna i będzie wiadomo, jak działa w każdej grupie wiekowej - na przykład u osób powyżej 80. roku życia - i jak dobrze jest tolerowana.

Szczepienie jak na taśmie

Niemniej jednak przygotowania trwają - także w 2,5-milionowym landzie Brandenburgia, który otacza Berlin. Pierwsze dwa ośrodki szczepień powinny być gotowe do połowy grudnia; w 2021 roku ma rozpocząć działalność dziesięć takich centrów.

Potrzebne będzie wsparcie organizacji pomocowych
Potrzebne będzie wsparcie organizacji pomocowychZdjęcie: Stefan Puchner/dpa/picture alliance

Na prowincji szczepienia będą szczególnym wyzwaniem. W jaki sposób do ośrodków szczepień mają dostać się osoby o ograniczonej mobilności z wielu małych wiosek? Mowa była o mobilnych zespołach szczepień, ale one najpierw będą musiały zająć się szczepieniami w domami opieki.

Rząd Brandenburgii chce w każdym razie jak najszybciej osiągnąć wysoki wskaźnik szczepień.

W przygotowaniach należy również wziąć pod uwagę akcesoria do szczepień. Planuje się zakup trzech milionów jednomililitrowych strzykawek, 3,5 miliona wacików nasączonych alkoholem i zamrażarek. Szczepionka firmy Biontech / Pfizer wymaga bowiem specjalnych warunków przechowywania: trzeba ją składować w temperaturze około -70 stopni C. Po rozmrożeniu można ją przechowywać tylko przez ograniczony czas w normalnej temperaturze lodówki.

Skąd wziąć personel?

Samo szczepienie wymaga również skomplikowanej logistyki. Weźmy jako przykład Berlin: pierwsza faza szczepień ma trwać 40 dni i będzie się przeprowadzać 3400 szczepień dziennie w jednym ośrodku. Jednym z wyzwań będzie to, by nie dochodziło do spiętrzenia osób oczekujących w kolejce.

Ponadto na miejscu musi być nie tylko wystarczająca liczba lekarzy, ale także ludzi kierujących ruchem przy wejściu, kierowców, pomocników i innych pracowników. „O wsparcie personalne będziemy musieli zwrócić się do organizacji pomocowych, wojska i szpitali” – wyjaśnia Burkhard Ruppert ze Stowarzyszenia Lekarzy Ustawowych Kas Chorych w rozmowie z DW.

Szczepienia to nie tylko strzykawki

Eksperci ostrzegają, że nawet jeśli wszystko będzie dobrze przygotowane, niezbędna będzie elastyczność. Prawdopodobnie do dyspozycji będzie kilka rodzajów szczepionek równolegle, które będą miały różne działanie w zależności od grupy wiekowej, z różnymi skutkami ubocznymi i wciąż spływającymi nowymi danymi empirycznymi - zaznaczała niedawno w dyskusji z międzynarodowymi ekspertami przewodnicząca Niemieckiej Rady Etyki Alena Buyx.

Wyzwaniem będzie też transport i przechowywanie szczepionek
Wyzwaniem będzie też transport i przechowywanie szczepionekZdjęcie: Hady Khandani/Joker/Imago Images

W przygotowaniach trzeba uwzględnić wiele różnych kwestii, jak na przykład kompensację ewentualnych skutków ubocznych. „To musi zostać jak najszybciej ustalone, a nie pozostawione pod decyzje sądów” - powiedziała Christiane Woopen, przewodnicząca Europejskiej Grupy ds. Etyki w Nauce i Nowych Technologiach.

Ponadto proces szczepień musi być zabezpieczony od strony prawnej. Wiadomo, że na początku nie będzie wystarczającej liczby szczepionek dla wszystkich. Wyznaczenie priorytetu to jakby ustalenie „kto ma przeżyć, a kto nie”.

To, jak długo potrwa pierwsza faza szczepień priorytetowych, zależy również od tego, jak szybko firmy farmaceutyczne będą w stanie wyprodukować materiał do szczepień i czy będzie dostępny także taki, który będzie można przechowywać w zwykłych lodówkach. Gdy to nastąpi i podaż dostosuje się do zapotrzebowania, w fazie II według „Narodowej strategii szczepień” szczepić będą mogli także lekarze pierwszego kontaktu.

Niemcy. Nowa strategia testowania na koronawirusa