1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PrzestępczośćNiemcy

Niemcy. Ponad 70 podejrzanych w śledztwie ws. pedofilii

30 maja 2022

Mieszkaniec Niemiec miał przez wiele lat seksualnie wykorzystywać dzieci powierzone jego opiece i zgromadził miliony zdjęć i nagrań z pornografią dziecięcą.

https://p.dw.com/p/4C3Mg
W zeszym roku ponad 17 700 dzieci w Niemczech padło ofiara przemocy seksualnej
W zeszym roku ponad 17 700 dzieci w Niemczech padło ofiara przemocy seksualnejZdjęcie: imago/R. Kremming

Niemiecka policja poinformowała w poniedziałek (30.05.2022) o nowym, szeroko zakrojonym śledztwie w sprawie pornografii dziecięcej i seksualnego wykorzystywania dzieci. Podejrzanych jest ponad 70 osób z 14 niemieckich krajów związkowych. Tylko Brema i kraj Saary nie zostały objęte postępowaniem, poinformowano na wspólnej konferencji prasowej policji i prokuratury w Kolonii.

Punktem wyjścia była sprawa 44-letniego mężczyzny z Wermelskirchen w Nadrenii Północnej Westfalii, który oferował usługi jako babysitter w regionie Kolonii i w latach 2005-2019 miał seksualnie wykorzystać 12 dzieci, powierzonych jego opiece. Połowa jego ofiar miała najwyżej 3 lata. Został aresztowany w grudniu ub. roku, Mężczyzna „zasadniczo przyznał się do popełnienia czynów”, powiedział prokurator naczelny Ulrich Bremer.

Miliony zdjęć i nagrań

Na jego komputerze śledczy znaleźli 32 terabajty danych z pornografią dziecięcą i aktami przemocy seksualnej wobec dzieci, w tym 3,5 miliona zdjęć i 1,5 miliona nagrań wideo. Najstarsze pochodziło z 1993 roku. Policja potrzebowała 18 dni, aby skopiować tak ogromną ilość danych.

– Nigdy nie spotkałem się i nigdy nie wyobrażałem sobie takiej skali poniżającej brutalności i zimnej obojętności na cierpienie małych dzieci ich ból, ich krzyk i oczywisty strach – powiedział komendant policji w Kolonii Falk Schnabel.

Policja znalazła na komputerze podejrzanego 32 terabajty materiałów z pornografią dziecięcą
Policja znalazła w komputerze podejrzanego 32 terabajty materiałów z pornografią dziecięcąZdjęcie: Rolf Vennenbernd/picture alliance/dpa

Do tej pory udało się zidentyfikować 33 ofiary, które w chwili przestępstwa miały od jednego miesiąca do 14 lat. Niektóre z nich są dziś dorosłe i dopiero od policji dowiedziały się, że jako dzieci padły ofiarą przemocy seksualnej.

Według śledczych nie ma jak dotąd wskazówek, by za przestępstwami stała zorganizowana grupa albo gang pedofili. Główny oskarżony działał sam i utrzymywał indywidualne kontakty z innymi domniemanymi sprawcami.

Niepokojące statystyki

Również w poniedziałek niemiecki Federalny Urząd Śledczy (BKA) opublikował najnowsze dane, z których wynika, że w ubiegłym roku w Niemczech ponad 17 700 dzieci poniżej 14. roku życia padło ofiarą przemocy seksualnej.

– To oznacza średnio 49 małoletnich ofiar każdego dnia – powiedział szef BKA Holger Muench na konferencji prasowej w Berlinie. Według policyjnych danych 2 281 dzieci, które doświadczyły przemocy seksualnej, miało mniej niż 6 lat.

Szef BKA Holger Muench i pełnomocniczka ds. wykorzystywania seksualnego dzieci Kerstin Claus
Szef BKA Holger Muench i pełnomocniczka ds. wykorzystywania seksualnego dzieci Kerstin ClausZdjęcie: Wolfgang Kumm/picture alliance/dpa

W 2020 roku w Niemczech wykryto nieco mniej, bo 16 921 przypadków przemocy seksualnej wobec dzieci. Ponad dwukrotnie wzrosła z kolei liczba przypadków rozpowszechniania, nabycia, posiadania i produkcji pornografii dziecięcej w zeszłym roku policja odnotowała 39 171 takich przestępstw (w 2020 roku było ich niespełna 19 tysięcy).

Coraz częściej materiały takie rozpowszechniają w sieci, szczególnie w mediach społecznościowych, same osoby małoletnie. Jeszcze w 2018 roku policyjne statystyki mówiły o 1373 małoletnich podejrzanych, podczas gdy w zeszłym roku było ich już 14 528.

Małoletni wśród podejrzanych

Większość małoletnich nie jest nawet świadoma tego, że posiadanie i udostępnianie takich materiałów podlega karze, oceniła niemiecka pełnomocniczka ds. nadużyć seksualnych wobec dzieci Kerstin Claus. Jej zdaniem brakuje też świadomości, że materiały te ukazują ciężkie akty przemocy wobec innych dzieci. Edukacja w tej dziedzinie jest zadaniem przede wszystkim rodziców i szkoły, uważa Claus.

Liczby te są zatrważające, ale na pewno nie ukazują w pełni skali problemu. Jej zdaniem trudno orzec, czy faktycznie jest coraz więcej przypadków przemocy seksualnej wobec dzieci, czy też policja jest skuteczniejsza w ich wykrywaniu.

(ARD, EPD/widz)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>