1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zalane Niemcy: zagrożenie powodziowe na południu i na wschodzie kraju

Iwona-Danuta Metzner2 czerwca 2013

Gwałtowne deszcze dają się Niemcom coraz bardziej we znaki. Rzeki występują z brzegów. Trudno przewidzieć odwołanie alarmu powodziowego. Dotknięte są zwłaszcza Bawaria i Turyngia.

https://p.dw.com/p/18iag
Zdjęcie: Reuters

Wskutek gwałtownych opadów deszczu wylały nie tylko duże rzeki. Wiele stacji meteorologicznych odnotowało w ciągu zaledwie 24 godzin więcej niż połowę średnich opadów miesiąca maja.

Niż o nazwie Fryderyk będzie i w następnych dniach odpowiedzialny za ulewy w Niemczech.

W Pasawie do domu po kładce

Deutschland Dauerregen Reichenbach Baden-Württemberg
W wielu miastach Niemiec ogłoszono stan katastrofyZdjęcie: picture-alliance/dpa

Pasawa i Rosenheim w Bawarii ogłosiły stan klęski żywiołowej. Siły ratunkowe prognozują , że w Pasawie Dunaj podniesie się do wieczora do poziomu 10,50 metra.

Niepokojąca jest też sytuacja na rzece Inn. Wody rzeki zalały część Starówki, a także drogi krajowe 388 i 12.

W Pasawie położonej u zbiegu trzech rzek, Dunaju, Inn i Ilz, do wielu domów można dotrzeć tylko po kładce.

Stan katastrofy w Chemnitz i Zwickau

Saksońskie miasta Chemnitz i Zwickau oraz powiat Lipsk też ogłosiły stan klęski żywiołowej po całonocnych silnych opadach deszczu.

W niedzielę rano (2.06) rzeka Chemnitz przekroczyła  IV. poziom ostrzegawczy. Mieszkańców Zwickau wezwano do wywiezienia samochodów z centrum miasta i zabezpieczenia piwnic.

Źegluga na Renie ma być wstrzymana

Również Ren wystąpił w wielu miejscach z brzegów. W niedzielę wieczorem żegluga na Renie zostanie prawdopodobnie wstrzymana - poinformowało Centrum w Moguncji, zajmujące się monitorowaniem i oceną stopnia zagrożenia powodziowego. Dotychczas statki musiały płynąć wolniej i z dala od brzegu.

– Punktu kulminacyjnego powodzi spodziewamy się dopiero we wtorek (4.06). Do tego czasu rzeki będą dalej wzbierać – oświadczył rzecznik Centrum i dodał, że Niemcy muszą się nastawić na zagrożenie powodziowe na środkowym odcinku Renu. Zaznaczył też, że statystycznie takie powodzie zdarzają się tam rzadziej, niż co dziesięć lat.

DPA, AFP, DW / Iwona D. Metzner

red. odp.: Barbara Cöllen