1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: Od wtorku strajki w sektorze publicznym

20 września 2020

Jeszcze będą to tylko strajki ostrzegawcze, ale związkowcy zapowiadają ostrą walkę. Chodzi o podwyżki wynagrodzeń o 4,8 proc., ale też „respekt i uznanie”.

https://p.dw.com/p/3il02
Mam: pracę; potrzebuję: pieniędzy
Mam: pracę; potrzebuję: pieniędzyZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Assanimoghaddam

Mieszkańcy Niemiec muszą się przygotować na strajki ostrzegawcze pracowników sektora publicznego. Pierwsze strajki rozpoczną się w najbliższy wtorek, poinformował w niedzielę (20.09.2020) związek zawodowy Verdi w Poczdamie. Gdzie i pracownicy jakich branż będą strajkowali, będzie wiadomo dopiero na początku tygodnia.

Rodzice powinni się prawdopodobnie spodziewać zamkniętych żłobków i przedszkoli. Ponieważ chodzi o strajk ostrzegawczy, potrwa on nie dłużej niż dwa dni, zapowiadają związkowcy.

Próba sił

Trwające negocjacje płacowe zakończyły się jak dotąd bez rezultatu. „W dwóch rundach negocjacyjnych pracodawcy kompletnie otoczyli się murem”, stwierdził szef wpływowych związków zawodowych Verdi Frank Werneke. Nie można było zauważyć nawet śladu respektu wobec pracowników i uznania ich pracy. „Tym samym strajki są nieuniknione”, podsumował Werneke. Z kolei pracodawcy – przedstawiciele niemieckich władz federalnych i samorządów – zarzucają mu, że nie przedłożył żadnej oferty związkowców.

Negocjacje płacowe dotyczą ponad 2,3 mln pracowników sektora publiczneg
Negocjacje płacowe dotyczą ponad 2,3 mln pracowników sektora publicznegoZdjęcie: picture-alliance/dpa/C. Rehder

W kluczowych kwestiach strony konfliktu nie zbliżyły się dotąd ani na krok. Werneke skrytykował, że zrównanie czasu pracy na wschodzie i zachodzie Niemiec, czego domaga się związek zawodowy, ma nastąpić dopiero w 2025 roku. Według związkowców jest to „skandaliczne”. Odrzucają oni także proponowany przez miasta i gminy okres obowiązywania nowego układu zbiorowego do 2023 roku, a domagają się, by obowiązywał on tylko przez rok.

„Pracodawcy zaostrzają konflikt. Odpowiedź nadejdzie teraz z przedsiębiorstw”, ostrzegł Frank Werneke. Już wcześniej także szef Związku Niemieckich Urzędników (dbb) Ulrich Silberbach nie wykluczył strajków między innymi w żłobkach i przedszkolach oraz domach opieki.

Pieniędzy nie ma

Verdi i dbb domagają się podwyżek płac o 4,8 proc. Pracodawcy mają zagwarantować pracownikom co najmniej 150 euro więcej miesięcznie. W konflikcie o okres obowiązywania nowego układu zbiorowego – związkowy chcą go tylko na rok, przedstawiciele niemieckich władz federalnych i samorządów na kilka lat – ci ostatni argumentują, że z powodu koronakryzysu miasta i gminy nie mają czego rozdzielać.

Dotkliwym skutkiem ubocznym strajków są korki
Dotkliwym skutkiem ubocznym strajków są korkiZdjęcie: picture-alliance/dpa/O. Berg

Negocjacje płacowe dotyczą ponad 2,3 miliona pracowników sektora publicznego. Ich wynik miałby zostać zastosowany także wobec 200 tysięcy urzędników. Trzecia runda negocjacji jest planowana na 22 i 23 października.

Strajki ogłoszone przez związek zawodowy Verdi zazwyczaj paraliżują całe regiony. Ze względu na zawieszenie pracy przez pracowników komunikacji miejskiej, nie jeżdżą tramwaje, metro i autobusy. Przerywają też pracę urzędy, a szpitale pracują tylko jak na ostrym dyżurze. Do minimum zostaje również ograniczona praca w domach opieki.

(DPA/stas)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>