Niemcy oburzeni na rosyjskie rakiety

Zapowiedź rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa o zamiarze umieszczenia przez Rosję rakiet na granicy z Polską wywołuje w Niemczech negatywne reakcje. Berlin od dłuższego czasu starał się budzić zarówno w Moskwie jak i Waszyngtonie zrozumienie dla stanowiska drugiej strony. Dziś w reakcji na rosyjską zapowiedż, minister spraw zagranicznych Niemiec, Frank Walter Steinmeier (SPD), powiedział, że Rosja wysłała “niewłaściwy sygnał w niewłaściwym momencie”.

- "Uważam, że Rosja powinna dostrzec, że znajdujemy się obecnie w sytuacji, kiedy pojawia się prawdziwa szansa na nowe zdefiniowanie stosunków między Rosją a Ameryką i na wypełnienie tych stosunków nowymi treściami. To oznacza również szansę, by o tematach konfliktowych - a takim przykładem jest również tarcza antyrakietowa w Europie – rozmawiać na nowo" - powiedział Steinmeier.

Zaprzepaszczona szansa

Także polityk chadecji i ekspert ds. polityki zagranicznej Eckhart von Klaeden podkreślił, że Rosja demonstracyjnie zaprzepaszcza szansę na nowy początek w rosyjsko-amerykańskich stosunkach, pomimo, że te stosunki i tak już od wojny na Kaukazie były bardzo trudne. Zdaniem niemieckich ekspertów ten sygnał z Moskwy nie został wysłany przypadkowo w tym niekorzystnym momencie, lecz jest to celowe działanie Kremla. -"Szanse, jakie się teraz otworzyły nie tylko dla Unii Europejskiej, ale również dla Rosji na poprawę stosunków z Ameryką, stoją teraz w wyjątkowo niekorzystnym świetle" - ocenia ekspert Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej Stephen Bastos.

Konkurencja mocarstw

Jego zdaniem Rosja dąży do tego, by pozbawić Amerykę pozycji jedynego światowego supermocarstwa. Moskwa chce wykorzystać moment osłabienia USA i wzmocnić swoją pozycję. Tym bardziej, że Rosja po trudnym okresie ostatnich lat zaczyna rosnąć ponownie w siłę.

- "Rosja prezentuje się obecnie zarówno na arenie wewnątrzpolitycznej, jak i na zewnątrz, jako nowa potęga, z którą należy się liczyć i która chce wymusić nowy porządek sił na świecie. To była główna wymowa orędzia Miedwiediewa do Zgromadzenia Federalnego" - twierdzi Bastos.

Podkreślić wolę współpracy

Według słów prezydenta Rosji z terytorium kaliningradzkiej enklawy będzie zakłócane środkami radiolokacyjnymi funkcjonowanie obiektów amerykańskiego systemu przeciwrakietowego w Polsce i Czechach. Do neutralizowania tarczy - zapowiedział Miedwiediew - ma być wykorzystywana także Marynarka Wojenna Rosji.

Tym ważniejsze jest zdaniem niemieckich ekspertów dalsze postępowanie również ze strony Polski. Stephen Bastos twierdzi, że pomimo rosyjskich zapowiedzi byłoby ważne, by Warszawa ponowiła dotychczasową deklarację odnośnie współpracy z Rosją.

- "Ważne jest, by włączyć Rosję do realizacji tego projektu, by Moskwa poczuła się partnerem. To oznacza np. możliwość dostępu do systemu dla rosyjskich ekspertów" - twierdzi Bastos.

Niemieckie apele

Niektórzy politycy, w tym również minister spraw wewnętrznych Niemiec, Wolfgang Schäuble (CDU) zaapelował do rządu rosyjskiego, by starał się wykorzystać obecną zmianę we władzach USA jako szansę na nową współpracę. Inny niemiecki polityk, szef frakcji SPD w Bundestagu, Peter Struck, powiedział, że wobec faktu, że administracja George'a Busha była tak bardzo "zafiksowana" na potęgę wojskową Ameryki, reakcja Rosji na "amerykańskie plany zbrojne" jest do jakiegoś stopnia zrozumiała.

Równocześnie niemieccy eksperci podkreślają, że tak długo, jak nie powstanie nowa amerykańska administracja oraz nie dojdzie do debaty w Kongresie na temat finansowania projektu tarczy antyrakietowej, trudno jest przesądzać o dalszym rozwoju tej sprawy.