1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: Obserwatorzy OBWE tak, ale nie wojskowi

Elżbieta Stasik5 maja 2014

Kanclerz Angela Merkel wspiera starania o wszczęcie nowej rundy rozmów w sprawie konfliktu na Ukrainie. Niemcy nie chcą jednak wysyłać już żadnych wojskowych obserwatorów.

https://p.dw.com/p/1Bu1l
Organisation für Sicherheit und Zusammenarbeit in Europa Flaggen
Zdjęcie: picture alliance/APA/picturedesk.com

Po uwolnieniu zachodnich obserwatorów wojskowych, wśród których znajdowało się czterech niemieckich oficerów, do wyborów prezydenckich na Ukrainie (25 maja) Niemcy nie planują udziału w żadnych wojskowych misjach OBWE w tym kraju, poinformowało w poniedziałek (5.05) Ministerstwo Obrony Narodowej. Rzecznik ministerstwa Jens Flosdorff wziął także w obronę przetrzymywanych ponad tydzień jako zakładników członków międzynarodowej misji. – Nie ma żadnych poszlak, które by wskazywały na ich błędne zachowanie – powiedział Flosdorff. Wszelką krytykę misji wojskowaych obserwatorów OBWE odrzucił też rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.

Troska o wschodnią Ukrainę

Ukraine Gewalt Slawjansk 05.05.2014
Prorosyjscy bojownicy pod Słowiańskiem, 5.05.2014Zdjęcie: Reuters

Jednocześnie rząd Niemiec z zaniepokojeniem wypowiedział się na temat rozwoju sytuacji na wschodzie Ukrainy. W rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem w niedzielę wieczorem (4.05) kanclerz Angela Merkel wezwała go, by Rosja „robiła więcej dla zakończenia postępującej destabilizacji na wschodzie Ukrainy”. Wybory prezydenckie mają przy tym decydujące znaczenie. W całej Ukrainie muszą być przeprowadzone wybory „wolne, sprawiedliwe i bezpieczne”, podkreśliła kanclerz.

W ramach cywilnej misji OBWE na Ukrainie przebywa obecnie 18 Niemców. W środę (7.05) Niemcy wysyłają dalszych pięciu obserwatorów.

Szef OBWE w Moskwie

Tematem rozmowy kanclerz i prezydenta Rosji były przede wszystkim przygotowania do wizyty w Moskwie, także w środę (7.05) obecnego przewodniczącego OBWE, prezydenta Szwajcarii Didiera Burkhaltera. Podczas jego pobytu omówiona ma być m.in. koncepcja „okrągłych stołów” pod batutą OBWE. Jak powiedziała w Berlinie wicerzeczniczka niemieckiego rządu Christiane Wirtz, koncepcją okrągłych stołów jest „ułatwienie narodowego dialogu” podczas wyborów prezydenckich 25 maja.

Putin Treffen in Kreml 05.05.2014
Rozmowy na Kremlu mają się toczyć wokół “narodowego dialogu” na UkrainieZdjęcie: Reuters

Według informacji rzeczniczki szwajcarskiego MSZ Burkhalter zamierza przedyskutować w Moskwie środki dyplomatyczne, które pozwoliłyby na zatrzymanie eskalacji na Ukrainie. OBWE jest przekonane, że muszą być wznowione „starania o skonkretyzowanie uzgodnień z Genewy”. Spotkanie z Władimirem Putinem jest częścią tej strategii. Przed przyjazdem Burkhaltera do Moskwy wspólne stanowisko wobec Ukrainy zamierza omówić w Waszyngtonie szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

Angela Merkel i Władimir Putin podkreślili w rozmowie znaczenie „efektywnych działań międzynarodowych, zwłaszcza podejmowanych przez OBWE”, poinformował Kreml. Putin podkreślił konieczność nawiązania dialogu między prozachodnim rządem w Kijowie i prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy.

Druga konferencja w Genewie?

Przedtem szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier opowiedział się, wobec kolejnego zaostrzenia się konfliktu na Ukrainie, za powołaniem do życia drugiej konferencji w Genewie. Zabiegał o to już w wielu rozmowach, m.in. z ministrami spraw zagranicznych USA i Rosji Johnem Kerry'm i Siergiejem Ławrowem. - Nareszcie muszą zostać przyjęte jasne ustalenia, jak zatrzymać ten konflikt i doprowadzić do jego politycznego rozwiązania – powiedział Steinmeier w niedzielę (4.05) w pierwszym programie niemieckiej telewizji publicznej ARD.

Głosy dochodzące z kręgów rządowych mówią o odmiennych stanowiskach kanclerz Merkel (CDU) i szefa niemieckiej dyplomacji (SPD). Zdementował je rzecznik rządu Steffen Seibert. - W sprawie Ukrainy nie ma żadnych rozbieżności między kanclerz a ministrem spraw zagranicznych. Chcemy tego samego. Nasze stanowisko w niczym się nie różni – podkreślił w poniedziałek (5.05) w Berlinie.

dpa / Ełżbieta Stasik

red. odp.: Małgorzata Matzke