Niemcy kochają pieniądze. Z wzajemnością
30 października 2012Podczas gdy mieszkańcy w Grecji, Hiszpanii, we Włoszech lub w Portugalii znajdują się pod presją spłaty niebotycznych długów i narzuconych im warunków oszczędzania, większości Niemców materialnie wiedzie się całkiem dobrze – do takiego wniosku można dojść analizując wyniki niedawno opublikowanego barometru "Vermögensbarometer 2012", opracowanego przez Stowarzyszenie Niemieckich Kas Oszczędnościowych DSGV.
– Jak wynika z badań duża część mieszkańców Niemiec znajduje się finansowo w lepszej sytuacji niż przed kryzysem – mówi Georg Fahrenschon, prezes stowarzyszenia DSGV. Jego zdaniem 57 procent Niemców ocenia własną sytuację finansową jako dobrą lub bardzo dobrą. 34 procent respondentów kwituje swój poziom życia słowem: „ujdzie”. – Te wyniki to absolutny rekord – stwierdza współautor raportu. Jak wynika z publikacji, jeszcze w 2005 roku odsetek zadowolonych wynosił 40 procent, i od tego czasu nieustannie wzrastał. Czterech na pięciu respondentów wierzy, że ich sytuacja finansowa nie zmieni się w ciągu najbliższych dwóch lat, a nawet ulegnie poprawie. 61 procent optymistów to mężczyźni. „Statystyczny” optymizm Niemców wynika m.in. z faktu, że dochód rozporządzalny gospodarstw domowych tylko w pierwszym półroczu 2012 roku wzrósł średnio o 2,8 proc. W sumie Niemcy zarabiają około 1,6 biliona euro rocznie, co daje przeciętny dochód w wysokości 1 900 euro na osobę.
Ukochana książeczka oszczędnościowa
Niemcy są mistrzami przezorności i w pierwszej kolejności stawiają na bezpieczeństwo, dlatego uczestnictwo w obrocie papierami wartościowymi w przypadku przeciętnego Schmidta ma raczej niewielkie szanse. Zainteresowanie inwestowaniem w akcje przez reprezentatywną grupę wykorzystaną w badaniu plasuje się w połowie skali, obok funduszy kapitałowych, nieruchomościowych, stawkę zaś zamykają tzw. Rürup-renty, instrumenty dotowane przez budżet państwa w postaci ulg podatkowych. - Prawdziwym triumfatorem okazuje się stara, dobra książeczka oszczędnościowa to wyraźnie numer jeden wśród form oszczędzania - tłumaczy Fahrenschon. Powodem ich popularności jest niska skłonność Niemców do ryzyka i możliwość relatywnie szybkiego dostępu do oszczędności, a tym samym wycofywania gotówki z rachunku. Jak się okazuje, niskie oprocentowanie tej formy oszczędzania nadal nie odstrasza Niemców.
Nieruchomości-betonowe eldorado
Przeciętnie Niemcy oszczędzają 10 procent swoich miesięcznych dochodów (178 euro). Więcej w Europie odkładają jedynie Francuzi (12,1%). Powyżej 10 procent plasują się jeszcze Belgowie i Słoweńcy. Wg najnowszego Barometru oszczędności w Europie Środkowo-Wschodniej (Erste Group) Polak oszczędza przeciętnie 421 złotych. Co ciekawe mężczyźni odkładają średnio 561 zł natomiast kobiety 296 zł. O ile zaś oszczędzanie mieszkańców Europy Środkowej i Wschodniej ma charakter „spontaniczny”, o tyle 80 procent mieszkańców Niemiec oszczędza miesięcznie z góry określoną kwotę. Szczególną rolę odgrywa oszczędzanie na przyszłą emeryturę – robi to aż 67 procent Niemców. Wielu z nich ceni bezpieczeństwo lokaty, stąd – zdaniem prezesa DSGV – wzrastające zainteresowanie inwestycjami na rynku nieruchomości, w tym wykupywanie zajmowanego dotychczas lokalu. Jak twierdzi Fahrenschon popyt na nieruchomości osiąga w Niemczech rekordowy wynik: w 2012 roku zainteresowanie tą formą lokaty kapitału w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosło o siedem procent. Jednak zdaniem szefa DSGV, przy całym optymizmie zaprezentowanych wskaźników nie należy zapominać, że aż 12 procent ludności nie jest w stanie zabezpieczyć się finansowo. To o dwa procent więcej, niż w ubiegłym roku.
W 1924 roku podczas pierwszego Światowego Kongresu Kas Oszczędnościowych w Mediolanie ogłoszono 31 października Światowym Dniem Oszczędzania. Chodziło o zwrócenie uwagi na wagę i istotę oszczędzania w ramach zbilansowanego przepływu kapitału między gospodarkami. W Niemczech dzień ten obchodzony jest 30 października, ponieważ 31 w niektórych krajach związkowych obchodzony jest Dzień Reformacji, a to w Niemczech jest świętem państwowym.
Agnieszka Rycicka / Monika Lohmüller
Red. odp.: Bartosz Dudek