1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pomoc dla Kijowa. Ambasador Ukrainy ostrzega przed cięciami

Anna Widzyk opracowanie
18 sierpnia 2024

Niemiecki minister finansów narzuca dyscyplinę w wydatkach na pomoc wojskową dla Kijowa. Ukraiński ambasador bije na alarm.

https://p.dw.com/p/4jbBp
Ambasador Ukrainy w Niemczech Ołeksij Makiejew
Ambasador Ukrainy w Niemczech Ołeksij MakiejewZdjęcie: Murat Kaynak/AA/picture alliance

„Oszczędzanie na pomocy wojskowej dla Ukrainy oznacza narażanie bezpieczeństwa Europy” – oświadczył na platformie X ukraiński ambasador w Niemczech Ołeksij Makiejew. „To byłoby fatalne w skutkach i trzeba temu zapobiec. Fundusze są, to kwestia woli politycznej” – dodał dyplomata, komentując doniesienia mediów o tym, że niemiecki rząd nie będzie zwiększał wsparcia wojskowego dla Ukrainy ponad kwoty zaplanowane w budżecie. 

O wytycznych niemieckiego ministra finansów Christiana Lindnera odnośnie wydatków na wsparcie dla Kijowa poinformował w weekend tygodni „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (FAS). Już 5 sierpnia Lindner miał wystosować w tej sprawie list do ministra obrony Borisa Pistoriusa. Napisał, że „nowe działania” w zakresie wsparcia Ukrainy powinny być podejmowane tylko wtedy, gdy „finansowanie jest zabezpieczone” w planach budżetowych na ten i nadchodzące lata. Należy „zapewnić, że pułapy będą przestrzegane”.

Według „FAS” pomoc, która została już zatwierdzona, w większości przypadków nadal ma być dostarczona, ale dodatkowe wnioski Ministerstwa Obrony nie powinny być już akceptowane – również zgodnie z wolą kanclerza Olafa Scholza. W sobotę (17.08) sierpnia wieczorem resort finansów zaprzeczył jednak tym informacjom, wyjaśniając, że gotowe było „zbadać zapewnienia dalszych funduszy w krótkim okresie”.

Aby było to możliwe „dodatkowe potrzeby musiałyby być konkretnie zgłoszone i uzasadnione, aby były zgodne ze wszystkimi przepisami budżetowymi i aby móc na tej podstawie zwrócić się o zgodę do niemieckiego Bundestagu”, wyjaśniło ministerstwo. Jednak ministerstwo „nie otrzymało jeszcze żadnego konkretnego powiadomienia o zapotrzebowaniu”. W związku z tym nie można było podjąć decyzji w tej sprawie.

System obrony powietrznej Iris-T jest jedną z rodzajów broni dostarczonej przez Niemcy Ukrainie
System obrony powietrznej Iris-T jest jedną z rodzajów broni dostarczonej przez Niemcy UkrainieZdjęcie: Schöning/IMAGO

Spór w niemieckim rządzie

W tym roku Ukraina ma otrzymać od Niemiec wsparcie o wartości 8 mld euro, zaś w przyszłorocznym budżecie zapisano na ten cel kwotę 4 mld euro. Plany niemieckiego rządu uwzględniają to, że w przyszłości, według międzynarodowych uzgodnień w gronie G7, środki na pomoc wojskową dla Kijowa mają pochodzić z odsetek od zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego w wys. 50 mld euro.

Wytyczne resortu finansów najwyraźniej doprowadziły do nieporozumień w niemieckim rządzie. Według informacji „FAS” minister Pistorius przygotował szczegółową listę życzeń dotyczącą wykorzystania prawie czterech miliardów dodatkowej pomocy dla Ukrainy na ten rok. Jednak po interwencji Urzędu Kanclerskiego nawet nie przedstawił tej listy.

Polityk Zielonych Sara Nanni skrytykowała decyzję Lindnera jako „niepotrzebną i szkodliwą”. Minister finansów musi ją „szybko wycofać”, powiedziała Nanni gazetom sieci redakcji RND.

Koszty mogą być większe niż oszczędności

Bardzo krytyczna jest opozycyjna chadecja CDU/CSU. „Należy się obawiać, że zamrożenie pomocy dla Ukrainy będzie odpowiadać dużej części SPD” – powiedział RND wiceszef klubu parlamentarnego CDU Johann Wadephul. „Ukraina i firmy zbrojeniowe potrzebują niezawodności i przewidywalności. Nie jest to już możliwe z niemiecką koalicją” – dodał.

Podobnego zdania są niektórzy czołowi ekonomiści. „Jestem nieco zaskoczony, że spokój koalicyjny ma być ratowany kosztem Ukrainy i bezpieczeństwa europejskiego” – powiedział prezes Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej Moritz Schularick w rozmowie z dziennikiem „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Monika Schnitzer, przewodnicząca niemieckiej Rady Ekspertów Ekonomicznych, mówiła o „fatalnym sygnale” dla Rosji. Jej zdaniem koszty tej decyzji mogą okazać się znacznie wyższe niż zaoszczędzone fundusze - na przykład z powodu większej liczby uchodźców z Ukrainy.

(AFP/ widz)

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>