Niemcy: AfD rozpętała awanturę w Bundestagu
16 maja 2018Po raz pierwszy Alternatywa dla Niemiec (AfD) jako największa frakcja opozycyjna w niemieckim parlamencie otworzyła w środę (16.05.2018) debatę generalną w Bundestagu. I zaraz wywołała skandal. Szefowa grupy parlamentarnej AfD Alice Weidel zarzuciła rządowi, że „nieokiełznaną imigracją” zagraża wzrostowi gospodarczemu i dobrobytowi społeczeństwa. Na pewno nie zapewnią tego dobrobytu „burki, chuściane dziewczyny, żyjący z zasiłków muzułmańscy nożownicy i inni ladaco”. Według Weidel Niemcy stały się „krajem imigracyjnym dla niewykwalifikowanych i emigracyjnym dla wykwalifikowanych”. Bezpośrednio zaatakowała przewodniczącego klubu parlamentarnego Zielonych Antona Hofreitera, stawiając mu retoryczne pytanie, kto płaci w Niemczech pensje: „Może pańscy wspaniali imigranci? Chyba nie myśli Pan tego poważnie?”.
Przedstawiciele wszystkich innych partii zasiadających w Bundestagu skwitowali jej słowa gwizdami i okrzykami oburzenia. Weidel, która nie daje się tak łatwo zbić z tropu, skończyła swoje wystąpienie cytatem prezydenta Czech Miloša Zemana: „Jeżeli ktoś żyje w kraju, w którym jest karany za wędkowanie bez karty wędkarskiej, ale nie za nielegalnie przekroczenie granicy bez ważnego paszportu, ma pełne prawo powiedzieć, że krajem tym rządzą idioci”.
„Powinna się Pani wstydzić”
Przewodniczący Bunestagu Wolfgang Schaeuble (CDU) upomniał Weidel: - Użyła pani między innymi sformułowania "chuściane dziewczyny i inni ladaco", dyskryminując tym samym wszystkie kobiety noszące chusty. Przywołuję panią do porządku - powiedział.
Ostro zareagował szef frakcji parlamentarnej chadecji Volker Kauder. Jak stwierdził, sposób, w jaki Weidel wyraziła się o innych ludziach ma „zero" wspólnego z chrześcijańskim obrazem człowieka. - To, co pani dzisiaj zrobiła, jest tego całkowitym przeciwieństwem i powinna się pani wstydzić – stwierdził Kauder. Głośne protesty, jakie podniosły się na te słowa z rzędów AfD zreplikował zwięzłym: „Wielka gęba przy krytykowaniu innych, ale cieniutko w przyjmowaniu krytyki – to jest AfD”. Zebrał za to burzę oklasków i śmiech kanclerz Merkel, która przedtem ze stoickim spokojem czekała na zakończenie wystąpienia polityk AfD Weidel.
afp, dpa / ES