1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nowa Koncepcja Strategiczna NATO

14 października 2010

Na spotkaniu w Brukseli ministrowe spraw zagranicznych i obrony 28 państw członkowskich NATO dyskutują główne punkty Nowej Koncepcji Strategicznej sojuszu. Poprzednią uchwalono w 1999 roku.

https://p.dw.com/p/PeQs
NATO: cały szereg nowych wyzwań i zadańZdjęcie: dpa

Po raz pierwszy od 11 lat szefowie dyplomacji i resortu obrony krajów członkowskich NATO zajmują się ponownie strategią sojuszu. Podstawą dyskusji jest projekt dokumentu pod nazwą "Nowa Koncepcja Strategiczna NATO", przygotowanego przez grupę 12 niezależnych ekspertów na zlecenie Andersa Fogha Rasmussena, który od 1 sierpnia ubiegłego roku pełni funkcję Sekretarza Generalnego NATO.


Strategia na wiek XXI

Decyzja o podjęciu prac nad nową strategią sojuszu zapadła podczas jubileuszowego szczytu NATO w Strasburgu i Kehl w 2009 roku. Poprzednia, opracowana w roku 1999, przeżyła się z wielu powodów. Zamach z 11 września 2001 roku uświadomił ówczesnym państwom członkowskim wagę zagrożenia ze strony międzynarodowego terroryzmu. Przyjęcie do sojuszu Polski, Czech i Węgier,a później Bułgarii, Estonii, Łotwy, Litwy, Rumunii, Słowacji, Słowenii oraz Albanii i Chorwacji wymusiło nowe rozwiązania organizacyjne, a przyspieszony postęp techniczny i technologiczny wymaga stawienia czoła nieznanym do tej pory wyzwaniom, takim jak choćby wojna cybernetyczna.

Karl-Theodor zu Guttenberg Verteidigungsminister Guido Westerwelle Außenminister Brüssel NATO Belgien
Minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg (p)i szef MSZ Guido WesterwelleZdjęcie: picture alliance/dpa

Ważnym punktem nowej strategii będzie opracowanie tarczy antyrakietowej dla Europy, za czym opowiada się także niemiecki minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg. Jej podstawą będzie w dalszym ciągu artykuł piąty Traktatu Waszyngtońskiego stanowiący, że każdy atak na któregoś z członków Paktu Północnoatlantyckiego zostanie uznany przez wszystkich jego pozostałych członków jako atak na nich samych. Do tej pory artykuł o wzajemnej obronie znalazł zastosowanie tylko raz, po atakach terrorystycznych 11 września 2001 roku.

Nowa koncepcja NATO ma zostać przyjęta podczas najbliższego szczytu Sojuszu w Lizbonie w listopadzie. Najpierw jednak trzeba ją raz jeszcze omówić i wstępnie zaaprobować. Kilka spraw wysuwa się tu zdecydowanie na czoło.


Nowe wyzwania i odpowiedzi

Po pierwsze - rosnące ryzyko ataków informatycznych, które mogą przerodzić się w cyberwojnę, od której już tylko krok do tej "prawdziwej", z użyciem - w skrajnym przypadku - broni masowego rażenia. To nie jest wcalej fantastyka naukowa tylko rzeczywistość, choć ze zrozumiałych względów nie znamy szczegółów przeprowadzonych do tej pory cyberataków.

Amerykanie nie bez powodu mówią o "elektronicznym Pearl Harbor". Zaatakowanie przez hakerów w mundurach systemów tzw. "krytycznej infrastruktury", takich jak sieć energetyczna, komunikacyjna, bankowa i rządowa sieć informacyjna, równałoby się niemal całkowitemu sparaliżowaniu państwa, będącego celem takiego ataku .

Stuxnet Virus
Czy wirus Stuxnet był zwiastunem nowych zagrożeń?Zdjęcie: picture-alliance/Maximilian Schönherr

Po drugie - konieczność stworzenia skutecznej tarczy antyrakietowej w Europie. Sprawa ta przykuwa uwagę strategów sojuszu od lat. Dotychczasowy bilans planów w tej materii byłego prezydenta USA Georga W. Busha jest znany, podobnie jak poglądy jego następcy Baracka Obamy, ale wszystko to nie zmienia faktu, że dziś ok. 30 państwa świata może zaatakować nasz kontynent bronią rakietową, choć w mass-mediach w tej chwili mówi się głównie o zagrożeniu ze strony Iranu.

Skąd wziąć 200 miliardów?

Koszty nowej tarczy antyrakietowej, sprzężonej z systemam obrony przed rakietami taktycznymi, ocenia się na około 200 miliardów euro w ciągu najbliższych 10 lat, przy czym chodzi tu tylko o koszty dopasowania do siebie już istniejących i dopiero planowanych systemów. Trzeba do nich dodać koszt budowy nowych rakiet i systemów umożliwiających zwalczanie podobnych rakiet przeciwnika.

Nic więc dziwnego, że NATO nie wyklucza wciągnięcia Rosji do stworzenia wspólnego systemu obrony przed pociskami strony trzeciej, ale do tej pory Kreml nie zareagował na wysyłane pod jego adresem oferty. Rosjanie nie odpowiedzieli także na zaproszenie na listopadowy szczyt NATO w Lizbonie.

Co z bronią atomową?

Po trzecie - trzeba coś zrobić z wysuniętym przez nowego prezydenta USA pomysłem uwolnienia świata od broni atomowej. Zanim jednak wizja Obamy się ziści, obowiązuje zasada Rasmussena, że NATO nie może sobie pozwolić na rezygnację z atomowego odstraszania. To zaś oznacza w praktyce, że w projekcie nowej strategii NATO nie pisze się o tym, co zrobić z 200 amerykańskimi bombami atomowymi, rozlokowanymi gdzieś w Europie, przy czym około 20 sztuk "atomówek" przechowywanych jest na terenie RFN. Nie wolno przy tym zapominać o Francji, niezwykle wyczulonej na punkcie swojej "Force de frappe", z której nie zamierza zrezygnować za żadną (?) cenę.

NATO na diecie

Iran Raketentest
Tarcza antyrakietowa ma objąć całą EuropęZdjęcie: Fars

Po czwarte - choć NATO jest bogate, z czasem obrosło w tłuszczyk i zamierza się odchudzić. W tym przypadku chodzi naturalnie o zlikwidowanie niepotrzebnych, względnie nadmiernie rozdętych struktur organizacyjnych. Co ciekawe, tu decyzje zapadły najszybciej i nabrały konkretnych kształtów. Liczba kwater głównych zostanie zmniejszona do - maksymalnie - siedmiu, a liczba zatrudnionych w nich osób zmniejszy się z 12.500 do 9000.

Zamiast 14 agencji NATO, reformatorskim zapałom ostaną się tylko trzy, ale wciąż nie wiadomo do końca, które. W kuluarach szepcze się jednak, że ze względów politycznych może jednak dojść do nich czwarta, rozlokowana na terytorium Turcji z uwagi na strategiczne znaczenie tego kraju. Przy okazji warto wspomnieć, że w Niemczech są dwie, ważne agencje sojuszu: w Heidelbergu i Ramstein.

I wreszcie - po piąte - wszystkie wymienione wyżej zamierzenia trzeba połączyć z narodowymi planami oszczędności budżetowych w sektorze militarnym. Niemcy, na przykład, zamierzają zmniejszyć wydatki na obronę o 9 miliardów euro. Brytyjczycy mówią o oszczędnościach rzędu 10%. Jak to wszystko pogodzić z kosztami nowych systemów - na to pytanie powinien odpowiedzieć szczyt NATO w listopadzie w Lizbonie.

Gerhard M. Friese / Andrzej Pawlak

red,odp.: Małgorzata Matzke