1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Narodowy plan wspierania rozwoju elektrosamochodów

8 listopada 2010

Pół miliarda euro rząd Niemiec wydaje na badania i rozwój w dziedzinie samochodów elektrycznych. Do roku 2010 milion samochodów na energię elektryczną ma jeździć po drogach. Czy to realne?

https://p.dw.com/p/Q1jj
EWE E3 - państwo stawia na elektrosamochodyZdjęcie: picture-alliance/ dpa

W poniedziałek (08.11.) minister gospodarki, Rainer Brüderle, przedstawił aktualny stan realizacji projektu informacyjnego z zakresu samochodów elektrycznych. Prace badawcze stanowią element powziętego przez rząd w sierpniu 2009 zintegrowanego programu energetyczno-klimatycznego. Obejmuje on zwłaszcza subwencjonowanie prac na rzecz nowoczesnych akumulatorów i ogniw paliwowych.

Cztery powody

Rainer Brüderle Veranstaltung zum Internationalen Tag der Elektromobilität
Po raz pierwszy na świecie samochód elektryczny w warunkach codziennych pokonał trasę 600 kilometrów bez ładowania.Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Rząd kieruje się czterema powodami: po pierwsze celem jest rewolucyjna redukcja emisji szkodliwych spalin w Niemczech, w czym mają dopomóc elektrosamochody. To da się osiągnąć drogą popularyzacji samochodów bez silników spalinowych pod warunkiem, że wytwarzanie energii nie będzie związane z emisją spalin, względnie emisja ta będzie niższa niż w przypadku samochodów o tradycyjnym napędzie. Krytycy, jak np. prezes Instytutu Frauenhofera, Hans-Jörg Bullinger, nie uważają celu rządu, jakim jest osiągnięcie pułapu miliona samochodów elektrycznych do roku 2020, za oszałamiający, zważywszy, że po niemieckich drogach jeździć będzie wówczas 50 – 60 mln pojazdów. Inne państwa, jak np. Francja, mają bardziej ambitne cele. Po drugie w nowej branży powstać ma milion nowych miejsc pracy, w miarą możliwości pełnoetatowych. Elektroauta to dla niemieckiego rządu nie tylko skuteczny projekt ekologiczny, ale także i producent miejsc pracy. Po trzecie – celem jest stopniowe odejście od kopalnych źródeł energii; zasoby ropy naftowej i gazu kurczą się, a zatem można przewidzieć, że wraz ze spadkiem podaży wzrośnie ich cena. I wreszcie: Republika Federalna chce stać się „wzorcowym rynkiem pojazdów elektrycznych”.

Na uwadze: światowy rynek

Rainer Brüderle Veranstaltung zum Internationalen Tag der Elektromobilität
MInister gospodarki, Rainer Brüderle (FDP), wierzy w przyszłość elektrosamochoduZdjęcie: picture-alliance/dpa

Podobnie, jak i w innych branżach, rząd Niemiec stawia na techniczny know-how rodzimych firm i opinię, jaką się one cieszą na świecie. Ale tylko to nie wystarczy. Chodzi tu przede wszystkim o wydajne ogniwa paliwowe i akumulatory. Również nie bez znaczenia jest rozbudowa sieci, recyrkulacja akumulatorów i organizacja centrów kompetencyjnych, zatrudniających wysoko wykwalifikowany personel. No i zasadnicza sprawa integracji elektrosamochodów w sieci drogowej. Oznacza to budowę infrastruktury punktów ładowania samochodów elektrycznych. Tu też istnieje możliwość pomocy ze strony państwa w zakresie technologii informacyjnej i komunikacyjnej. Ma ona zapewnić integrację pojazdów elektrycznych i hybrydowych z istniejącymi sieciami energetycznymi i komunikacyjnymi.

Matthiaas von Hellfeld / Andrzej Paprzyca

red. odp.: Bartosz Dudek