1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polityka małych kroków - władze miasta Dachau z wizytą w Auschwitz

Alexandra Jarecka10 sierpnia 2013

"Süddeutsche Zeitung" pisze o wyprawie władz miejskich bawarskiego miasteczka do Auschwitz, oceniajaąc ją jako krok do rozliczenia się z narodowosocjalistyczną przeszłością.

https://p.dw.com/p/19NNb
Stacheldrahtzaun im Konzentrationslager Dachau: Am 21. März 1933 gab Heinrich Himmler die Errichtung eines Konzentrationslagers in Dachau in Auftrag. Damit begann in Dachau ein Terrorsystem, das mit keinem anderen staatlichen Verfolgungs- und Strafsystem verglichen werden kann. Die ersten Häftlinge waren politische Gegner des Regimes, Kommunisten, Sozialdemokraten, Gewerkschafter, vereinzelt auch Mitglieder konservativer und liberaler Parteien. Auch die ersten jüdischen Häftlinge wurden auf Grund ihrer politischen Gegnerschaft in das Konzentrationslager Dachau eingeliefert. In den folgenden Jahren wurden immer neue Gruppen nach Dachau verschleppt: Juden, Homosexuelle, Zigeuner, Zeugen Jehovas, Geistliche u.a. Allein als Folge des Novemberpogroms, der sogenannten Reichskristallnacht, wurden mehr als 10.000 Juden in das Konzentrationslager Dachau gebracht. Insgesamt waren über 200.000 Häftlinge aus mehr als 30 Staaten in Dachau inhaftiert. (Foto vom 25.10.2002)
Zdjęcie: picture-alliance / dpa

W artykule „Małe kroki” ("Kleine Schritte") "Süddeutsche Zeitung" (SZ) informuje o wizycie nadburmistrza oraz rady miejskiej miasta Dachau w Miejscu Pamięci i Muzeum Auschwitz w pierwszych dniach sierpnia b.r. „Miasteczko Dachau z 43 tys. mieszkańców, położone na północ od Monachium jest znane całemu światu jako miejsce zbrodni narodowego socjalizmu”- przypomina gazeta. Barbarze Distel, kierowniczce Muzeum Pamięci w byłym obozie koncentracyjnym w Dachau walczącej od 30 lat o zachowanie tego miejsca pamięci ofiar ludobójstwa okazywano przez większość czasu wielką niechęć i brak zrozumienia. Dlatego wyprawa obecnych władz Dachau do Auschwitz jest dla niej sygnałem zmiany w podejściu lokalnych polityków do historii własnego miasta. SZ przypomina przy tym, że planowany przed rokiem wyjazd do Auschwitz nie doszedł do skutku z powodu obaw władz miejskich, że mógłby być to fałszywy krok. „Politycy miejscy w minionych dziesięcioleciach popełnili wiele błędów" - pisze gazeta

Nieczyste sumienie

SZ przypomina, że obóz zagłady w Dachau powstał w 1933 r. w odległości 3 km od starówki miejskiej i że władze miasta współpracowały intensywnie z SS. Tymczasem po wojnie miasto stylizowało się na ofiarę systemu. „Dopiero w 1965 r., pod naciskiem byłych więźniów obozu zagłady w Dachau, powstało tam Muzeum Pamięci, które odwiedza rocznie 800 tys. osób" - pisze monachijska gazeta.

Wspomina też, że np. nadburmistrz Lorenz Reitmeier, piastujący ten urząd 30 lat (1966-96) bardziej dbał o wizerunek Dachau, jako miasta artystów, aniżeli o pamięć ofiar obozu. A podczas pierwszej wizyty w Auschwitz powiedział on, że „ że obóz zagłady w Dachau to już historia, która jego mieszkańców nie interesuje”. „82-letni dzisiaj Reitmeier nie był jedynym, który bronił się przed wspomnieniami. W 1948 r. bawarski Landtag planował stworzenie na terenie byłego obozu zagłady obozu pracy dla tzw. aspołecznego elementu – pisze SZ i przypomina, że w 1955 r. władze chciały wyburzyć krematoria, ale zaniechały tego pod wpływem protestów z całego świata.

W latach 80. część CSU wraz grupą wyborców starała się udaremnić wybudowanie międzynarodowego schroniska młodzieżowego dla odwiedzających Muzeum Pamięci Dachau. (…)

Dlatego przeciwko takiej polityce miasta powstał ruch społeczny, który razem ze świadkami wydarzeń przygotował grunt do zmian i w 1998 r. udało się wreszcie otworzyć planowane schronisko.

Zmiana frontu

„Tymczasem Dachau nie zapiera się już więcej swojej przeszłości, a to za sprawą nadburmistrza Petera Bürgela" – pisze dziennik. "Znalazł on bowiem rozwiązanie na właściwe obchodzenie się miasta z własną, mało chlubną historią". Peter Bürgel odwiedził w ostatnim czasie wielokrotnie Izrael. Wprawdzie nie udało mu się doprowadzić do partnerstwa z izraelskim miastem HaAjin, ale w maju b.r. rozpoczęła się współpraca izraelskiej kliniki Rechovot z kliniką w Dachau.

„O politykę małych kroków chodzi też w przypadku obecnego spotkania z nadburmistrzem Oświęcimia Januszem Chwierutem podczas wizyty w Auschwitz – zauważa SZ i ndmienia, że spotkanie obu burmistrzów ma charakter nieformalny. Chcą się ze sobą spotykać, bo od 25 lat Dachau i Oświęcim prowadzą wymianę artystów oraz młodzieży kształcącej się zawodowo. W tym czasie odkryto wiele wspólnych cech łączących oba miasta. "Okazuje się, że również mieszkańcy Oświęcimia cierpią z powodu tego, że ich miasto na zawsze kojarzone będzie z niewyobrażalnymi zbrodniami, które usuwają w cień wszystko inne – konstatuje monachijski dziennik. Rocznie przyjeżdża do Muzeum Pamięci Auschwitz 1,5 mln osób. Tylko ułamek z nich odwiedza przy okazji miasto Oświęcim.

Alexandra Jarecka

red.odp.: Małgorzata Matzke